Skocz do zawartości

ewemarkam

Members
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ewemarkam

  1. Właśnie dla mnie  najgorszym problemem nie stosowania cichej fermentacji jest to, że podczas przelewania piwa do innego fermentora tuż przed butelkowaniem, często zaciągam osad z dna, co przekłada się później na dużą ilość osadu w butelkach i małą klarowność piwa. W stylach których piwa powinny być klarowne zawsze stosuję cichą fermentację, piwko klarowne i praktycznie zero osadu w butelce.  Co do Twojego sposobu, to moim zdaniem trochę szkoda piwa które zostało w fermentorze.   Osobiście preferuję jednak zlewanie na cichą, ale szkoły są dwie 

    Tak wiem ale z powodu litra nie będę płakał.A i tak rozlalem 41 butelek. Z cichą kolega miał dwa razy źle doświadczenia, piwo mu się nie nagazowalo. Po miesiącu leżakowania, dalej nie było gazu. Zobaczymy co z tego będzie, i tak dopiero po nowym roku pewnie tego spróbuję. Dzięki.
  2. Nie przelewałeś na cichą ?Jeżeli zależy Ci na tym żeby piwo się bardziej sklarowało to na pewno jest sens.  BE-134 słabo osiadają. Przenieś na dwa dni na balkon, wszystko powinno się ładnie osadzić na dole. 
    Doczytałem trochę w międzyczasie, dziś rozlalem, czyli prawie 48h były na balkonie. Na cichą nigdy nie przelewam. Nie widzę sensu, nie oddaje piw na konkurs i nie chmiele na zimno, nie zbieram gęstwy, dodaje przy chmieleniu mchu i piwo jest wystarczajaco klarowne. Z dna jak przelewalem żeby dodać "syrop" do refermentacji to widziałem jak zaczęło i tak ciągnąć drożdże z dna. Więc zostawiłem więcej niż zazwyczaj piwa w fermentorze. Mam nadzieję że da to zamierzony rezultat.
  3. Przepraszam, wyleciało mi to z głowy. Partyzantka pełną gębą, w zasadzie nie się czym chwalić, ale parę warek już zrobiłem w tym.
    Brakuje ocieplenia, grzałki bym dał inaczej, bardziej przy dnie. Dobrze jakby było mieszadło elektryczne np z silnika wycieraczek. Termopara celowo położona na grzałce bo są duże różnice temperatur jak się grzeje i zapomni o mieszaniu.d973bbe0bdc79366431089743ce312d6.jpg3f0885eeeb957915fa90e23fd1f990b3.jpg0c7b58483ae0fcf5871425e0f64b9a4e.jpg966289c8a7ea9aa8ab347738692267a4.jpg

  4. Owinięte taśma izolacyjna. A pod nią oblane klejem na gorąco przemysłowym, topi się w 120 stopnich. No i uziemiona jest każda grzałka bo to podstawa przy takich rzeczach. Wieczorem wrzucę zdjęcie. Raz mi wykipiało, polało się trochę po grzałce i wybiło porażeniówke w skrzynce. Wtedy była tylko taśma. Po tym incydencie obalałem to klejem i dałem dodatkowo też taśmę.

     

     

     

     

  5. Czym mierzycie BLG brzeczki.
     
    Do tej pory korzystałem ze wskaźnika pływakowego. Boli mnie to, że trzeba wystudzić brzeczkę do pomiaru podczas wysładzania.
     
    Zastanawiam się nad refraktometrem.
     
    Jak z dokładnością? Jakie są wasze doświadczenia?
    Są kalkulatory uwzględniające temperaturę. Kiedyś sprawdzałem ciepłą. Wyszła mi że zimna będzie miała tyle ile miała po wystudzeniu.
  6. A po co tyle czekasz, ja po przerzuceniu zacieru do filtracji (wiadro z wężykiem), idę myć gar, 5 minut i filtruje, szkoda czasu. Tempo filtracji 1 litr na 45-50 sek. Wysładzanie ciągłe temp. wody 77st.

     

    Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

     

     

    Nie przerzucam nic. Czekam aż się ułoży i filtruje z tego samego "gara" co zacierałem. Takie tempo mniej więcej mam. Może ciut wolniej. Teraz wyszło jakieś 25-30 minut na mniej więcej 24 litry.

    Woda do filtracji to gorąca z kranu (ok 55stopni) podgrzewana do tych 70-80. Podczas filtracji też temperaturę mierzę, spadła do 66-70 stopni.

  7. Faktycznie kiepska wydajność - 49%. Ale może nie wydajność warzelni jest problemem. Może:
    1. Błędne wskazania wagi - może to nie było po 2 kg?.
    2. Błędne wskazania termometru - jeśli miało być 64 a było 70 to mniejszy problem, ale jak było 58 to gorzej.
    3. Błędne wskazania ballingomierza - zobacz na czystej wodzie o temperaturze 16 st. czy wskazuje 0. 
    Najprawdopodobniej to mogą być przyczyny, sam proces warzenia jest OK.
    Śrutowanie słodu nie obniży tak wydajności, szczególnie przy tak długim zacieraniu. 
    Pozdrawiam.
    Sprawdziłem dziś wskazania mojej termopary z termometrem od kolegi piwowara. Pokrywają się co do połowy stopnia nawet. Więc zostaje wysładzanie. Wysładzanie robię w tym samym pojemniku co zacieranie. Mam przerobiony fermentor, wsadzone grzałki itd. filtr z oplotu z wężyka. Czekam 30 minut po wyłączeniu grzania, i dopiero wysładzam. Temp wody do wysładzania mierzyłem pirometrem stąd wiem ile miała temperatury.
  8. Mam pytanie, nie wiem co robię źle. Robiłem wczoraj hafewaizen'a. 2kg pilzneńskiego i 2kg pszenicznego. Zacierane z 12 litrach. Przerwy 45oC na 15 minut, 55oC na 15 minut, 62oC na 40 minut (tutaj dostałem pilzneńskiego). Potem 72oC 40 minut plus 10 do próby jodowej. I na koniec do 78oC na 10 minut. Wysładzanie wodą ok 75-80 stopni. Generalnie wszystko w/g przepisu. Mam teraz jak zadałem drożdże 21 litrów. A BLG 9 zmierzone w temp 20. Wszystko jak w przepisie. Gdzie jest błąd? Powinno być w/g przepisu ok 12. Może to być wina śrutowania słodu?
    Pamiętam kiedyś jak śrutowalem samemu w maszynce do mięsa to wychodziło mi idealnie jak w przepisie. Ale jest to czasochłonne i dlatego zamawiam słód śrutowany. Więc pytanie tu jest problem tylko że śrutowaniem czy robię jeszcze gdzieś błąd?

  9. Mi ostatnio też dość wcześnie się zatrzymała fermentacja. Z chyba 13 zeszło do 5 i nie chciało mniej. Po 2 tyg nie zeszło mniej. Zabutelkowane od tygodnia. Bulkac przestało po 5-6 dniach. Takie temperatury nic nie zrobisz. Jedynie jak wyżej, też o tym muszę pomyśleć.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.