Skocz do zawartości

Masław

Members
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Masław

  1. Chętnie poduskutuję pod warunkiem, że wskażesz mi gdzie napisałem, że zastosowanie wymienników ciepła, czy chłodnicy zanurzeniowej w przemyśle jest bezsensem. Że w ogóle gdziekolwiek napisałem, że wymienniki są bezsensem, albo wspomniałem coś o przemyśle piwowarskim. Mówię o praktyce domowej. 
    Zapytałem, czy użycie wymiennika nie powoduje, że chmiel (a przynajmniej ta część która jeszcze nie przeszła przez wymiennik) pozostaje w brzeczce w temperaturze powyżej 80 stopni przez dłuższy czas niż przy chłodzeniu chłodnicą zanurzeniową. Zaznaczam, że, mówię o warkach rzędu 20-50 litrów a nie hekto. Chodzi mi o to, że dobra chłodnica zanurzeniowa zbije temperaturę poniżej 80 stopni w całej objętości brzeczki szybciej niż wymiennik zakładając, że spuszczamy brzeczkę do fermentora, a nie recyrkulujemy z powrotem do kadzi warzelnej. Zaznaczam, że jest to pytanie, a nie stwierdzenie. Nie używam wymiennika i na razie nie mam w planie, ale jak czegoś nie wiem to staram się szukać na ten temat informacji.


    Chętnie poduskutuję pod warunkiem, że wskażesz mi gdzie napisałem, że zastosowanie wymienników ciepła, czy chłodnicy zanurzeniowej w przemyśle jest bezsensem. Że w ogóle gdziekolwiek napisałem, że wymienniki są bezsensem, albo wspomniałem coś o przemyśle piwowarskim.


    Pewnie tak gdzie ja napisałem o warzeniu w domu 20hekto;D.
    A tak na poważnie bez spinania się..... Chłodnica zbije ci szybko temp do poniżej 80. Załóżmy że 50 l w kilka minut (zależy od temperatury wody chłodzącej, przepływu, mieszania chłodnicą, i powierzchni chłodnicy).
    A teraz załóżmy ze do "garnka" podłączasz małą pompkę (dla mnie mała to pojęcie bardzo względne) o przepływie 1 M3/h czyli 17 l/min , A za nią wymiennik w przeciw prądzie (temp wody chłodzącej ok 8 C przepływ zbliżony do brzeczki). Schłodzenie 50 l zajmie ok 3-4 minuty (do temp ok 20 C).
    Nawet gdy zrobisz przepływ grawitacyjny to czas chłodzenia będzie pochodną przepływów. Dłużej jak kilka minut to nie zajmuje ( o ile przepływ odpalisz na maksa).

    Moim zdaniem nie powinno być różnicy w smaku piwa. Chyba że zamiast podniebienia masz chromatograf ;)


    Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  2. No jak w domu robisz warki 20 hekto to gratulacje. Największa domowa warzelnia świata.
    W domu nie robię 20 Hekto. Poza tym jest wyraźnie napisane "wyobraź sobie". Miało to na celu zwrócenie uwagi absurdalność porównań.

    Jak chcesz to chętnie podyskutuję o bezsensie zastosowania chłodnicy zanurzeniowej w przemyśle podpierając się wyliczeniami i dlaczego browary używają (G) PHE do chłodzenia. Coś o wymiennikach wiem a i kilka w życiu widziałem.

    Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  3. Czy dobrze rozumuję, że tutaj wychodzi właśnie wada wymiennika płytowego i chłodnicy przeciwbieżnej? Nie chłodzą one jeżeli spuszczamy brzeczkę bezpośrednio do fermentora całej jej objętości, a jedynie to co akurat przez nie przepływa. Reszta natomiast ma przedłużony pobyt w temperaturze powyżej 80 stopni, a chłodnica zanurzeniowa chłodzi całą objętość równocześnie. No i jak zrobić whiplool? Na gorąco, ale to jeszcze przedłuży pobyt chmielu w gorącej brzeczce. Rozumiem, że rozwiązaniem jest hopstoper, albo recyrkulacja brzeczki przez wymiennik spowrotem do kadzi warzelnej, a spuszczanie do fermentora już schłodzonej brzeczki po whilpool'u. 

    Nie jest to Wadą tylko zaletą bo chłodzisz do tej temp której chcesz. A dwa jest to efektywniejsze ( szybsze) Wyobraź sobie że masz do schłodzenia 20hekto zanurzeniówką. 

    Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

     

     

     

     

     

  4. Co znaczy mały plytowiec? przymierzam się do kupna chłodnicy, jednak koszt samej chłodnicy a potem wody troche mnie przeraza
    dla mnie mały to taki poniżej 0.25 M2....jednej płyty ;) Czyli najczęściej stosowane przez domowych piwowarów

    Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  5.  

     

     

    Jestem bardzo zadowolony, dużo lepiej się to sprawdza niż chłodnica zanurzeniowa. Ostatnio ściskałem wąż zaciskami, więc regulacja była mała, ale teraz wstawię zawór żeby regulować przepływ bardziej płynnie.  Chłodzenie jest dużo szybsze niż chłodnicą, wygodniejsze, bardziej efektywne.

    Polecam, a moja chłodnica idzie na sprzedaż, bo już do niej nie wrócę.

     

    Fizyki nie oszukasz. Dużo lepiej sprawdzi się szeregowe podłączenie 2 wymienników ( jeden 2 sekcyjny). W pierwszej sekcji zwykła woda do chłodzenia a w drugim zimniejsza ( np. woda lodowa).

    W przypadku zanurzeniówki masz chłodzenie wspolprądowe gdzie dochładzanie zajmuje więcej czasu. Przy plytowcu napędowa różnica temperatur jest stała zatem proces jest bardziej efektywny.

    W przypadku dwóch sekcji jest to efektywniejsze ale przy wygrzewie 30 -50 l to koszty są większe niż zyski .

    Co do mocy wymiennika to liczona jest ona na podstawie założeń maksymalnych ( tzn rodzaj mediów, temperatury i przepływ). W wyniku tego dobierana jest powierzchnia wymiany.

    W procesie "domowym" masz temp wody i brzeczki - regulujesz tak przepływy aby osiągnąć albo szybki czas schłodzenia albo niskie zużycie wody. Tak naprawdę te mityczne KW to o kant de się nadają. Najważniejsza jest temp wody i powierzchnia wymiany a pochodną jest przepływ i czas zużycie mediów.

     

     

    Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

     

     

     

  6. Zamiast fermentora zrób z tego kadź zacierno/ warzelną
    Dobry pomysł tylko grzanie nie może być od dołu (palnik) bo teflon w tym zaworze kulowym będzie do wyrzucenia.
    Wyoblone dno to fajna rzecz ale tak jak piszą przedmówcy lepszy byłby stożek.
    Michał planujesz jakaś izolacje?

    Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  7. PID to algorytm regulacji który daje większą stabilność temperatury, w dużym skrócie - moc grzania jest proporcjonalna do różnicy temperatur (między temperaturą zadaną a zmierzoną).
    Moc grzania jest zazwyczaj płynnie regulowana (najprościej zrobić to wypełnieniem).
    A parametry takiego regulatora PID powinny być dobierane do konkretnego sprzętu.
    PID to świetna rzecz. Wyobraź sobie sinusoidę na osi x_y. Oś x to zadana temperatura. P to "wzmocnienie" I to "czas całkowania" a D "opóźnienie". Im większe P tym wierzchołki na osi y są "wyższe", im wyższe I tym odległość między wierzchołkami jest większa. D to opóźnienie.
    Reasumując PID pozwala ustawienie grzania tak aby trzymać temp.
    Jeśli sterownik umożliwia edycję tych parametrów to już jest "coś".

    Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.