Hej. Piwko warzylem około 3 miesiące temu. Burzliwa się skończyła po ponad tygodniu. Potem przelałem na cichą i od tamtego czasu piwo bulka coraz wolniej. Jednak po 3 miesiącach piwko dalej bulka, mniej więcej co kilkadziesiąt minut. Pytanie, czy po takim czasie jest jeszcze szansa, że będzie się nadawało do picia? Butelkować to teraz (o ile nie będzie w środku jakiegoś syfu)? Czy może poczekać aż w ogóle przestanie bulkać? Co powinienem zrobić w przyszłości, jeżeli sytuacja by się powtórzyła? Patrzeć tylko na spadek blg i bulkanie co 20-30 minut olać, czy też czekać do końca?
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Piwko robiłem analogicznie jak poprzednie warki, z którymi nie miałem żadnego problemu.