tommisww

Blg miałem niezmienne przez 2,5 doby, laktoza niefermentowalna przez drożdże podnosi ekstrakt, to dodałem mniej więcej + 2 blg., czyli zrozumiałem to tak jakby odfermentowało mi do 4 blg. Osad drożdzowy ładnie zbity był na dnie. 10 dni burzliwej to jednak za mało dla piwa o takim ekstrakcie?

Witam. Na wstępie zaznaczę, że zapoznałem się z tematem dość dogłębnie. jednakże mam jedno pytanie. Czy takie piwo da się uratować, żeby pozbyć się zapachu? Ewidentnie wali farbą emulsyjną. Wizualnie żadnych oznak infekcji. Drożdże Bulldog American West B5. Laktoza, na cichą dodane truskawki na 4 dni (pasteryzowane) Temp fermentacji 17 stopni, 10 dni burzliwa, Blg początkowe 16 plato spadło do 6 (dużo). Przy przelewaniu na cichą Aipa pachniała wyśmienicie. Czy jest jakiś ratunek dla tego piwa?

Mam w miarę stałą temp. 21 stopni i w takiej mierze. Drożdże zdałem przy 19 stopniach. Drożdże S-04. Mam 18l. nastawu. A jakaś pożywka dla drożdzy? albo dosypanie 200g cukru pomoże? Bo i o takich sposobach słyszałem.

Na ostatnie 15 min gotowania.

Bujałem już fermentorem, nie pomogło. Temp. stała. Może skoki o 1-2 stopnoe max. Mierzyłem Areometrem. Jest nowy, na wodzie wskazuje 0,0. Na innym piwie wskazuje ok.

Witam. Milk stout zatrzymał mi się na 10 Blg od początkowego 14,5 Blg. Fermentuje 2 tyg., Blg nie zmienne od czterech dni. Temp. fermentacji 21 stopni, US-04. Zasyp: 1 kg płatki owsiane błyskawiczne 2 kg pale ale 1 kg pszeniczy 0,5 kg karmelowy 0,250 g czekoladowy i jęczmień prażony. 500 g laktoza 60 min w 69 stopniach, mash-out. Od początku drożdze pracowały dość mizernie w porównaniu do innych piw, ale że tak powiem "bulgało" dość regularnie. Moje pytanie co robić w takiej sytuacji? Zlewać? Dosypać cukru i nowych drożdży? Piwo w smaku dobre, infekcji nie widać ani nie czuć.

Dzięki Panowie za pomoc!

Zasyp: 5 kg pale ale 1 kg płatków owsianych błyskawicznych 250 g jęczmień prażony 250 g słód czekoladowy 35 g marynka 5 g mech irlandzki 15 g ziarna kawy. Zacieranie 70 min w 68, mash-out, wszystkie słody od początku, mech i kawa na ostatnie 15 min. Wysładzanie 20 l. Fermentowało w temp. 23 stopni. Po 5 dniach sprawdzałem cukier, 3 dni bez zmian to zlałem na cichą. Wszystko dezynfekowane OXY ONE, albo myte wrzątkiem.

Witam. Uważyłem stouta, zniecierpliwiony po 10 dniach od zakapslowania otworzyłem pierwszą butlę. Niestety piwo pachnie winem domowym. W smaku czuć słodkość i delikatną paloność. Nie czuć żadnej kwaśności. Jeśli chodzi o wygląd wszystko wydaje się być ok. Fermentacja burzliwa 8 dni, cicha 7... 20l piwa, BLG 15, końcowe 5. Drożdze Safale S-04. Do gotowania dorzuciłem od początku po 250g jęczmienia prażonego i słodu czekoladowego oraz na 15 min 15g kawy. Do refermentacji użyłem 135g glukozy. Moje pytanie brzmi: Co może być przyczyną? Czy to infekcja? Czy piwo jeszcze za młode nie przerobiło całej glukozy? Z góry dzięki za odp.

Dzięki, dziś wypróbuję.

Witam. Mam pytanie. Czy ktoś z was wie co zrobić, aby piana w stoucie przypominała tą z Guinnessa? Chodzi mi aby kolor piany był biały, a nie jak to zwykle bywa brązowy. Czy jest w ogóle możliwość uzyskania takiego wyglądu w domowych warunkach?