Skocz do zawartości

Major_07

Members
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Major_07

  1. W dniu 22.09.2015 o 21:29, mlodzianowy napisał:

    Cześć wszystkim forumowiczom!

     

     Nazywam się Łukasz, obecnie mieszkam i pracuję w Legnicy.

    Od dobrych kilku miesięcy interesowania się piwowarstwem domowym i zdobywaniu wszelakiej wiedzy, dorosłem do tego aby zarejestrować i przywitać się na tutejszym forum. Jak do tej pory zawsze byłem biernym użytkownikiem forów internetowych. Wiedzę pogłębiam między innymi głównie czytając jak i oglądając filmy, i nigdy o nic nie pytając, w miejscach takich jak te. Jako, że tak się na dłuższą metę nie da, a w miarę poszerzania wiedzy człowiekowi wydaję się, że coraz to mniej wie, postanowiłem, że jak ruszę z pierwszą warką to o wszelką fachową pomoc zasięgnę tutaj, pytając Was - fachowców! :)

     Obecnie jestem na etapie spisywania i robienia kalkulacji do zakupu potrzebnego sprzętu do wystartowania. Planuję od razu ruszyć z warzeniem z zacieraniem, czego się odrobinę obawiam, ale już taki jestem, że jak coś robić to na maksa. Nie wiem kiedy dokładnie skompletuję sprzęt, ale przed pierwszą warką postaram się napisać o przygotowaniach!

     

    Pozdrawiam serdecznie!

     

    P.S. Jeżeli czyta ktoś te moje słowa wstępu i jest z Legnicy to niech napisze, chętnie poznałbym jakiegoś piwowara albo osobę interesującą się piwem, która mieszka w moim mieście!

    Witam i jak Ci poszło z piwowarstwem? Trochę czasu minęło

  2. W dniu 26.03.2019 o 16:10, Estronauta napisał:

    Ja mówię konkretnie o strachu przed kranikami z obawy przed infekcją. ;) Odpowiednio traktowany kranik to dobry sposób na zlewanie próbek do blg. Nic nie wsadzasz do piwa. Odkręcasz, w fermentorze jest nadciśnienie, wszystko jest wypychane, pod prąd małe szanse, że coś wlezie ze zdezynfekowanego kranika. Cieknięcie to oczywiście inny ewentualny problem. :P 

    Nie ma co jednak robić tyle offtopu. Kolega pyta, co robić z dużym blg utrzymującym się długo. Ja z tym konkretnie nie pomogę, bo 95% mojej wiedzy to póki co teoria z internetu. Strzelałbym jednak, że brak napowietrzenia przy zlewaniu na burzliwą zrobił swoje, szczelna pokrywa i bulkadełko dodatkowego tlenu nie wpuszczą. Nie wiem tylko, czy dobrym pomysłem na tym etapie byłoby napowietrzenie i czy bez niego w ogóle to dalej ruszy. Ja w swojej warce testowej (nie liczę jej, to warka 0!) miałem podobnie, chociaż zatrzymało się na 4.5 blg. Zlałem na cichą i ruszyło, po 4 dniach zbiło do 3.5 i na tym stanęło - może też brakowało na burzliwej drożdżom tlenu.

    Dla jasności - z Galdiousem się znamy i obydwie warki robiliśmy w zasadzie razem, stąd też mogę potwierdzić, że w jego przypadku napowietrzenia przy zlaniu na burzliwą praktycznie nie było, rurka leżała w fermentorze.

    Co Ty za przeproszeniem pierdzielisz...

  3. W dniu 25.02.2019 o 21:44, notaras napisał:

    Filtrowałem, ale skończył mi weekend. Okazało się, że żyto z pszenicą "trochę" słabo się filtruje ;) Ostatecznie musiałem wylać.

    Termometr raczej ok, ale jeszcze sprawdzę przed następną próbą.

    Prób jodowych zrobiłem kilka(naście?) i za każdym razem miałem pięknie czarnofioletowy wynik.

     

     

    Ja to rozumiem tak,jak byś dążył do takiego zabarwienia,a nie do koloru żółtego. Jodyna ma się nie zabarwić,a nie odwrotnie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.