Skocz do zawartości

BartłomiejEs

Members
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BartłomiejEs

  1. Nie chodzi o oszczędność, ale czy jest sens wlewać do płukania butelki więcej niż 100ml? Spirytus już jest, nawet litr, ale w międzyczasie znalazłem oxi:)
  2. Mam mały problem. Jutro rano muszę zabutelkować piwo, ale zorientowałem się, ze nie mam nic do dezynfekcji butelek, fermentora itp. Gdzie mógłbym kupić coś po czym nie będę musiał płukać butelek wodą? W aptece da się coś kupić?
  3. Nie do końca jasno się wyraziłem. Piwo dwa tygodnie temu jeśli chodzi o nagazowanie było take jak teraz. Po otworzeniu nie ucieka z butelki, ale przy nalewaniu powstaje bardzo obfita piana. Piwo z 12BLG podczas burzliwej zeszło do 2-2,5BLG, postało jecze dwa tygodnie na cichej, gdzie chmieliłem na zimno. Stało w temperaturze około 16 stopni. Fermentowane na US-05. Zabutelkowałem dając 6g glukozy na litr. Co powiecie na delikatne odkapslowanie i powtórne dociśniecie kapsla?
  4. Sprawdziłem dzisiaj piwo. Na smaku nie straciło. Myślę, ze jest jeszcze lepsze niż dwa tygodnie temu. Gdyby takie zostało byłbym bardzo zadowolony. Jest to jedna z moich pierwszych warek i we wszystkich piwach dostrzegam jakieś wady o tyle to wydaje mi się naprawdę fantastyczne. Jeśli ktoś pił Panakeje z Olimpu to moje piwo wyszło bardzo podobne, ale bergamotka nie jest aż tak nachalna. Jedyny problem jaki się pojawił to to, że piwo jest bardzo mocno przegazowane i piana dość trwała. Jak to wygląda na konkursach? Jest to wada, która dyskwalifikuje?
  5. Drożdże US-05. Mogę kilka piw, które będą wysłane na konkurs umieścić w lodówce.
  6. IBU w granicach 35-40, zasyp to 90% angielskie Pale Ale, Reszta to Monachijski i Płatki owsiane. BLG 12. Leży w temperaturze około 14 stopni w piwnicy.
  7. Witam, Powiedzcie mi proszę jak na podstawie waszych doświadczeń wygląda sprawa leżakowania Pale Ale. Zrobiłem fajnego, herbacianego ejla, który teraz jest około miesiąc po butelkowaniu. Myślicie, że jaki jest okres najlepszy dla spożycia takiego piwa? Piwo wydaję mi się na tyle fajne, że chciałbym wystawić je w konkursie. Podczas jego oceniania będzie miało około 2,5 miesiąca od butelkowania. Za długo? Nie straci na aromacie? Pozdrawiam, Bartłomiej
  8. Panowie, znowu ja. 4 warka, nowy fermentor z KEGa i brak objawów fermentacji na rurce. Nie wiem czy nieszczelność czy o co chodzi. Minelo 72h. Pale Ale na US-05, drożdże zadane w 15-16 stopniach. Jako, że keg nieprzeźroczysty to nie wiem co się dzieje. Zajrzałem kamerą inspekcyjną i taki widok. Piana wygląda na zdrową?
  9. Stoi dopiero 5 dni w butelkach na refermentacji i już dać do zimnego czy jeszcze czekać? Drożdży chyba musiało być dość dużo, bo nalałem też dwie butelki około 350ml i wrzuciłem po jednym dropsie do refermentacji. Po dwóch dniach butelka była napięta do granic możliwości, a po jej odkręceniu piana momentalnie robiła się po samą zakrętkę. Dodam, że piwo z 10 BLG odfermentowało do 2 BLG i tak zostało.
  10. A ten intensywny posmak o którym wspomniałem może z czasem zniknąć w wyniku leżakowania piwa czy raczej bez szans?
  11. Witam, Jakiś czas temu pisałem o swojej pierwszej warce. Pale Ale z Brewkitu dodatkowo chmielone przy gotowaniu, a później na zimno. Na zimno ze względu na wyjazd chmiel został około 10 dni w fermentorze. Rozlewając do butelek można było uznać piwo za dość klarowne. Po zabutelkowaniu, po jakiś 4 dniach zerknąłem do butelki pod światło, a z dna zaczął odrywać się bardzo dziwny osad i w bardzo dużej ilości (załączam zdjęcie). Piwo przy rozlewie miało dość dziwny smak, którego nie potrafię do końca zdefiniować. Jakby jakaś trawa, mokra trawa. Po schłodzeniu mniej wyczuwalne, ale nadal dość intensywne. Zamiast wylać zdecydowałem się zabutelkować. Panowie, co możecie powiedzieć w tej kwestii? Dodam, że dzisiaj sytuacja wygląda już nieco inaczej. W butelkach które wczoraj oglądałem pod światło i je zmieszałem dzisiaj nie widać już takich opadających skupisk, a bardziej od dna odrywa się taka chmurka, bardziej jednolita. W butelkach których nie ruszałem do tej pory, a zrobiłem to przed chwilą pierwszy raz też wygląda to inaczej niż w przypadku zdjęcia. Są pojedyncze takie opadające cząstki zostawiające za sobą jakby smugę, ale głównie tez jet to taki obłok.
  12. Witam, Mam do kolegów pytanie. Czy taki gar jak z linku: http://piwoszarnia.pl/garnek-warzelny-herms-obs-elektryczny-2x2000w-50l-p-1521.html spełniłby swoją role przy zacieraniu? Ta grzałka nie przeszkadzałaby w mieszaniu zacieru itp? Czy jest to jednak gar tylko i wyłącznie do gotowania już brzeczki i chmielenia w nim? Co ogólnie sądzicie o takim rozwiązaniu? Pozdrawiam
  13. Tak, dobrze zrozumiałeś. Wyjechałem na Święta i zasypiałem po 30g Mosaica i Cascade, wcześniej nie dam rady rozlać. Czego można się spodziewać? Ile powinno trwać, jeśli 10 dni to za długo?
  14. Kolejne pytanie od żółtodzioba. Po burzliwej fermentacji zlałem na cichą do drugiego fermentora z którego chciałem butelkować. Przed przelaniem wszystko zdezynfekowałem i na dno fermentora z kranikiem wkręciłem filtrator z oplotu, bo robię chmielenie na zimno. Filtrator przez jakieś 10 dni będzie na dnie, aż do rozlewu. Teraz doszedłem do wniosku, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. Czy może to jakoś bardzo zaszkodzić? Czy sam filtrator ogarnie czy przy rozlewie będę musiał się posiłkować jakąś pończochą na wężyku? Pozdrawiam
  15. Nie tyle co ta temperatura wzrosła, ona po prostu nie spadła do niższej. Taką temp miała brzeczka. Dlatego ją stopniowo wychłodziłem, myślę, że na przestrzeni doby są tam wahania 1-2 stopnie. Stanowi to duży problem? Jeszcze jest jedna kwestia. Termometr przyklejony jest na fermentor. Może temp. brzeczki w środku jest bardziej stabilna niż wahania na termometrze.
  16. Witam, Pod wpływem oglądania YT o domowym piwowarstwie postanowiłem spróbować sam. W poniedziałek odebrałem brewkit Mangrove Jacks Pale Ale, dokupiłem drożdże M44 oraz cały potrzebny sprzęt i ruszyłem do pracy. Jako cukru użyłem słodu jasnego w ilości 1,5kg na 23 litra brzeczki zgodnie z zaleceniami z brewkitu. Dodam, że brewkit jeszcze nachmieliłem przez 15 minut Mosaiciem (35g) chcąc uzyskać goryczkę. Brzeczkę przygotowałem, ale drożdże zadałem po jakiejś 1,5h od jej natelnienia, bo czekałem aż jej temperatura spadnie do 25 stopni. Drożdże uwodniłem w wodzie o podobnej temperaturze. Zadałem do brzeczki, zamknąłem fermentor i odstawiłem. Fermentacja ruszyła po jakiś 16 godzinach. Dzisiaj uchyliłem pokrywe, by sprawdzić co tam si dzieje i ujrzałem to co na zdjęciu. Moje pytanie czy jest ok. Koło soboty, niedzieli chciałem sprawdzić BLG i odstawić na cichą fermentacje. Brzeczka miała koło 11BLG, do ilu może to zejść przy tych drożdżach? Mam fermentor bez kranika teraz. Jakim sposobem najlepiej posiłkować się przy filtracji brzeczki do przelewania na cichą? Przelać do fermentora z kranikiem i później z niego odfiltrować przed rozlewem do kolejnego z kranikiem i stamtąd zrobić rozlew? Co radzicie? Dodam, że podczas cichej będę dochmielał Mosaiciem - planuje 50g. Jakieś sugestie odnośnie ilości? Może na zimno chmielić jakimś innym to piwo? Zapomniałem o jeszcze mega ważnej kwestii. Tak sądzę. Termometr przyklejony na fermentor pokazywał koło 24 stopni. Uznałem, że to za wysoko i schłodziłem stopniowo po rozpoczęciu fermentacji do 19 stopni na tym termometrze. Po tym zabiegu fermentacja nie straciła na intensywności. Tak uważam po obserwacji rurki fermentacyjnej. Gdzie błędy co możecie podpowiedzieć. W weekend robię drugą warkę. Możecie polecić jakiś fajny brewkit, żeby uzyskać odmienne piwo niż w opisanej warce? Najlepiej gdyby był to Mangrove, bo mam możliwość zakupu stacjonarnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.