Witam,
Przelewałem wczoraj z burzliwej do cichej mojego pierwszego koźlaka.
Piękny zapach jak to koźlak, ale jak odlałem na degustację, to smak piwka miał w sobie straszną gorycz.
Smakuje praktycznie jak guinness.
Nie wiem co źle zrobiłem, a może na tym etapie tak powinno być.
Spóźniłem się z dekantacją 3 dni, bo nie miałem czasu wcześniej - może to miało jakieś znaczenie.
Oto składniki które użyłem:
- słód pilzneński Weyermann 1,25 kg,
- słód monachijski typ I Weyermann 2,25 kg,
- słód karmelowy ciemny 0,5 kg,
- słód Caraamber 0,25 kg,
- słód Carared 0,25 kg,
- chmiel goryczkowy Marynka 35 g (granulat),
- chmiel aromatyczny Lubelski 25 g (granulat),
- 2x drożdże Saflager S-23 11,5g.
Pozdrawiam.