Skocz do zawartości

Krucy

Members
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Krucy

  1. Tutaj w opisie:

    https://www.wiki.piwo.org/Miarka_do_cukru/glukozy

    Odpowiednik wagi dla butelki 0.5l to 4g. Problem w tym, że po rozsypaniu do butelek pozostało mi 100g glukozy z 200 :|

    Według receptury 150g na 20 litrów. Czyli wychodzi, że na jedną butelkę mam wsypać 3,75g. Rozsypac to jeszcze 50g na 39 butelek czyli powiedzmy po pół najmniejszej miareczki?

    Piwo (Belgijskie ALE) już rozlane przed chwilą do butelek ale wszystkie z zamknięciem patentowym, także bez problemu by można to było zrobić. 

    image.png.1703ca8a3d96c893254e1cfc9615732e.png

  2. 15 godzin temu, Wuuu napisał:

    Powinieneś oddzielić i studzić już czystą brzeczkę w fermentorze.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
     

     

    Ale jak to? Byłem przekonany, że chmieliny i przyprawy dopiero się filtruję po wystudzeniu, że podczas studzenia jeszcze ma to być w brzeczce.

    Według tego co napisałeś to jak pogodzić fakt, że np. przy ostatnim warzeniu Vermont IPA w recepturze było napisane "30g chmielu sterling i 30g mosaic dodać w momencie zakończenia gotowania"? 

    Wynikało by, że mam wsypać chmiel, zamieszać i natychmiast filtrować tę wrzącą brzeczkę? Zdąży ten chmiel oddać z siebie wspaniałości?

     

    Wczoraj studziłem (ze 2,5h) w wannie z dwukrotną zmianą wody . Oczywiście cały muł osiadł podczas studzenia na dno. Wężykiem znad niego przelałem przez sitko do mleka brzeczkę do fermentora . Napowietrzyłem i zadałem drożdże - po 5h bulgało aż miło. Do tej pory myślałem, że to się robi w ten czy podobny sposób. 

     

    Może szkoły oddzielania chmielin, przypraw są dwie? Na gorąco i zimno? :P

  3. Zabrałem się za warzenie piwko z BA Witbier 13.

     

    1. Czy podczas gotowania szczelina, którą tworzy pokrywka garnka może być minimalna - powiedzmy ze 2 cm? Mimo, że ledwie mi się gotuje (zbyt mała moc palnika) to odparowało mi ostatnio przeszło 4 litry z 23,5 w przeciągu 1h ale niemal gar był odkryty. Teraz mam gotować aż 90 minut i zastanawiam się czy zbyt mała szczelinka nie zaszkodzi?

     

    2.Pierwszy raz natknąłem się na gotowanie przypraw i oczywiście problem, bo w instrukcji napisane tylko, że: "20g Curacao, 20g słodkiej skórki pomarańczy i 20g zmielonej kolendry dodać w 75 minucie gotowania" - brak szczegółów procesu. Czyli wrzucić wszystko a dopiero po wystudzeniu jak będę przelewał, filtrował do fermentora to się oddziela czy gotować w worku muślinowym i bezpośrednio po zakończeniu gotowania wyciągnąć?

     Oczywiście mielona kolendra i tak przeleci przez grube oczka woreczka :|

  4. Poje...o mi się, źle się wyraziłem już wyjaśniam sprawę :|

    Oczywiście po procesie zacierania i w tym wysładzania uzyskałem 23,5 litra brzeczki, którą następnie gotowałem 40 minut. W 30 minucie wsypałem pierwszą porcję chmielu, w 35 - drugą i na koniec w 40 minucie dosypałem resztę. Chmiel się ładnie rozpadł na drobinki, które teraz faktycznie zostały wyniesione na powierzchnie i oblepiły ścianki fermentora - tak to wygląda.

    Wiem, że podwyższona temp. ma wpływ na piwo stąd moje pytanie czy schładzać pojemnik czy już zostawić te 26 stopni? oczywiście pisząc o temperaturze mam na myśli temp. na termometrze fermentora czyli samej brzeczki. W pomieszczeniu jest około 21.

     

    Faktycznie nie oddzieliłem osadów po gotowaniu, jedynie przelałem przez sitko po wysładzaniu a przed gotowaniem. Nie miałem świadomości, że tak trzeba :|

  5. Przefiltrowałem po zacieraniu za pomocą kadzi filtracyjnej (wiadra z dziurkami) i przy udziale młóta rzecz jasna.

    Miałem na myśli oczywiście ten zielonkawo-brązowy osad - przez półprzezroczyste wiaderko wygląda to jak skumulowane drobinki chmielu. Do wiadra nie zaglądam.

     

    W czwartek rozsypałem drożdże S04 późnym wieczorem po brzeczce po czym po około 30 minutach delikatnie zamieszałem. Temperatura na fermentorze była 22-23 stopnie. Na następny dzień (piątek) kiedy proces fermentacji burzliwej miał swoje apogeum temp. wyniosła 27 :| Teraz jest 26 i widać, że pianka opadła i już tak "ciurkiem" nie bąbelkuje ale oczywiście wszystko jest dobrze :] 

    Pytanie 1: czy zbijać tą temp. czy pozostawić jak jest?

    Pytanie 2: W instrukcji napisane jest, że fermentacja burzliwa 19-21 stopni przez 7 dni a później chmielenie na zimno 3-4 dni przed rozlewem. Nie ma żadnej wzmianki o przelewaniu na cichą. Przelewać?

    Piwko do BA VERMONT IPA 14.0Blg

  6. Odważyłem się i przeszedłem na zacieranie. Jestem już na etapie fermentacji burzliwej i ku mojemu zaniepokojeniu widzę od zewnątrz, że cały chmiel został podniesiony przez drożdże i oblepił ścianki fermentora ponad poziom brzeczki. Fermentacja już trwa 2 dni i trochę zelżała, a co za tym idzie "piana" opadła. Czy tego chmielu nie powinno się zebrać ze ścianek i wrzucić do brzeczki? Martwię się, że aromaty, gorzyczka będą mało wyczuwalne.

  7. Na internetach w opisie budowy aerometru jest wspomniane, że ten "spławik" obciążony jest śrutem lub rtęcią - jak chiński jakiś to kto tam wie czy i rtęci nie ma.

    Przelałem piwko do drugiego fermentora a z dna wyłowiłem pozostałości aerometru. Wygląda, że ten śrut na dnie jest zalany jakimś czerwonym woskiem. Raczej nie ma się czym martwić :]

    Jakby tego było mało to rozdarłem saszetkę z chmielem i zawartość wylądowała w piwku - ewidentnie nie mój dzień, pewnie dlatego, że dłubane przy piwku bez piwka :|

  8. Porównaj proszę wskazanie z pierwszego zdjęcia na tej stronie z tymi ostatnimi - nie pomyliłem się w odczycie, tak wskazywało.

    Co do zapachu to pachnie identycznie jak sok jabłkowy z kartonu - nie da się tego pomylić z niczym innym.

    Nie wiem czy to wina odkręcenia kaloryfera na 2-kę czy fakt, że było w piwie dzisiaj grzebane ale fermentacja ruszyła i bulga co minutę. Odkręciłem kaloryfer jeszcze bardziej ... z 19 na fermentorze robi się 20.

    Ktoś napisał wcześniej, że pochodzenie zapachu "zielonego jabłka" wiąże się z wysoką temperaturą - dlatego też ją kilka dni temu obniżyłem. Może już było zbyt nisko i proces fermentacji spowolnił niepotrzebnie?

     

    Acha i na pewno szczelność pokrywki wcześniej jak i teraz była i jest na tym samym poziomie :]

  9. 12 dzień fermentacji mojego brewkita. Co ciekawe przez ostatnie dni bulgotanie zachodziło raz na około 20 minut a od wczoraj znacznie częściej. Zajrzałem do środka i pomiar wyniósł prawie 5Blg (30-ego stycznia namierzyłem 4Blg :|) Czuć strasznie sokiem jabłkowym a po wierzchu tak jakby konsystencja wydaję się być lekko "kiślowata"? Te płytki pływające na powierzchni, o których wspominałem w poprzednim moim poście w obawie, że to infekcja się nie namnożyły.

    Co z tym dalej zrobić? Piwo raczej zdrowe, niezainfekowane?

    IMG_0720.jpg

    IMG_0726.jpg

    IMG_0729.jpg

  10. Nie dodawałem żadnych przypraw, chmieli itp. Użyty został tylko brewkit oraz ekstrakt słodowy jasny 1,7kg w syropie. Całość w garze zagotowana i wymieszana po czym wlana do fermentora z zimną wodą.  Sprzęt nowy, użyty 1-y  raz. Umyty płynem do naczyń i zalany OXI jak i wszystkie przyrządy. Dzisiaj mija 6 dzień fermentacji. Temperatura na fermentorze 19, w pomieszczeniu około 20. Bulgotanie występuję co kilkanaście minut.

  11. Witam. Mój pierwszy post i pierwsze podejście do zrobienia piwka.

    W sobotę tj. 26.01 w fermentorze zagościł brewkit "Black Rock Crafted American Pale Ale 1,7 kg" z ekstraktem słodowym jasnym. Całość została zagotowana i doprowadzona do temperatury 24 stopni po czym dodano nawodnione drożdże z zestawu. Już po około 6 godzinach fermentacja rozpoczęła się na dobre. Zanim to się zaczęło temp. spadła do 21 i już taka się utrzymywała a temp. otoczenia była zbliżona do niej.  Przez kolejne 3 dni fermentacji proces ten szedł pełną "parą" - w rurce co kilka sekund "bulgotało". Zapach z rurki był dla mnie niesamowicie cudowny za co odpowiadał chyba mój ulubiony chmiel Cascade, z którym miałem do czynienia tylko w piwkach kupowanych (tak mi się wydaję, że to głównie jego aromaty pieściły moje nozdrza) :]. Po 3 pełnych dniach proces wyhamował. Piana zeszła a w rurce coś się tylko dzieję raz na kilka minut. Wczoraj tj. 30.01 delikatnie zajrzałem do środka i oczom ukazał się jakiś nalocik - namierzono 4Blg. Dzisiaj otwarłem ponownie i dalej jest 4Blg. Dalej bulga co kilka minut. Po zapachu niestety ani śladu - czuć jabłkiem.

     

    Co z tym dalej robić?

     

    Według producenta:

    temp fermentacji 18-25

    temp. otoczenia 18-25

    czas fermentacji 4-7dni

    IMG_20190131_154639.jpg

    IMG_20190131_154353.jpg

    IMG_20190131_154320.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.