Zdegustowałem piwa, które zabrałem z depozytu i poniżej wrażenia jak mi smakowały.
Browar Tauruss - APA listopad 2018
Wygląd: barwa złota, opalizujące. Piana ładna, średniopęcherzykowa, ale trwała, ładnie koronkuje.
Zapach: bardzo ładny, owoce tropikalne, dla mnie szczególnie grejpfrut.
Smak: goryczka średnia, w smaku owoce tropikalne, tak jak w zapachu, najmocniej kojarzę z grejpfrutem.
Podsumowanie: Bardzo zbalansowane i ułożone piwo. Świetnie pijalne.
PS Na zdjęciu ciemniejsze niż w rzeczywistości, przy kolejnych degustacjach popracuję nad światłem.
Browar Prokrastynacja - NZ-wheat, grudzień 2018
Wygląd: barwa złota z mlekiem, mętne. Piana ładna, drobnopęcherzykowa i trwała, ładnie koronkuje.
Zapach: bardzo delikatny zapach, lekka pszenica i lekkie owoce tropikalne
Smak: tak jak w zapachu bardzo delikatne, lekka pszenica plus owoce tropikalne. Lekko gryzące.
Podsumowanie: Rześkie i bardzo dobrze pijana pszenica, szczególnie w porównaniu do klasycznych, które mnie odrobinę męczą.
Cieszę się, że mogłem zdegustować piwa innych piwowarów domowych, mam już pełniejszy punkt odniesienia, ile jeszcze pracy przede mną. Także, mam nadzieję, do usłyszenia przy kolejnych wymianach.