Cześć,
od dłuższego czasu śledziłem to forum, a także wiki i w końcu postanowiłem spróbować swoich sił w piwowarstwie. Zabawa jest świetna i strasznie satysfakcjonująca, w większości przypadków potrafię też wyjaśniać sobie kolejne błędy jakie popełniam (cały piwo.org to mega skarbnica wiedzy ), ale jednej rzeczy nie potrafię przeskoczyć i muszę prosić o pomoc.
W swojej krótkiej karierze uwarzyłem w sumie pięć warek, z czego 2 pierwsze z brewkitów, pozostałe 3 prawilnie z zacieraniem. Warki z brewkitów pomijam, bo skończyły w kiblu. Problem mam z pozostałymi. Pierwsza warka to coś na kształt bittera, druga to FAH z wiki (wersja na 20 litrów), trzecia to AIPA z dużym udziałem biscuita w zasypie i łopatą Citry/Cascade'a. Wszystkie trzy piwa zacierane jednotemperaturowo, wszystkie trzy na sucharach Danstar Nottingham. Temperatura otoczenia podczas fermentacji w każdym wypadku wahała się od 15 do 17 stopni (zależnie od dnia).
W bitterze i FAHu mam problem z czymś, co nazywam suchością w ustach, w AIPA tego nie stwierdziłem. Biorę łyk piwa i po chwili mam na języku/podniebieniu uczucie suchości albo szorstkości. Z początku myślałem, że może podczas wysładzania przesadziłem z temperaturą wody i wypłukałem niepożądane rzeczy ze słodu, ale jednak trzymałem się temperatury polecanej przez wiki (72 stopnie). Potem przyszło mi do głowy, że może za długo wysładzałem i znowu wypłukałem taniny/garbniki, ale w sumie za każdym razie kończyłem wysładzać po osiągnięciu z góry określonej ilości brzeczki i wychodziło, że mam spory zapas (BLG wysłodzin zawsze grubo powyżej 4).
Wiecie co to może być i jak się cholerstwa pozbyć?