Skocz do zawartości

tomsky

Members
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez tomsky

  1. 2 godziny temu, Jancewicz napisał:

     

    Zrób kolejny krok i "pobaw" się w ekstrakty niechmielone z własnym chmieleniem. Z czasem możesz również zastosować minizacieranie. Zabawa przednia no i taniej niż typowe brewkity. A efekty dużo lepsze.

    Na razie nie wiem o czym piszesz, ale mało też o tym czytałem, więc cala zabawa przede mną ?

     

  2. Bardzo dziękuję za odpowiedź, bo łącznie dzisiaj trzeci nastaw potraktowałem w ten sposób i dopiero dzisiaj zacząłem mieć wątpliwości. Dwa nastawy już dojrzewają a dzisiejszy skoro tak jest bezpieczny.

     

    Od dawna robię wina i zawsze mi wychodzą, podobno są bardzo dobre i mocne. Piszę, że podobno bo ja nie piję wina bo nie lubię, za to uwielbiam je robić.

    Za to bardzo lubię pić piwo i dlatego rozpocząłem przygodę z brewkitami, może kiedyś zrobię własny zacier, ale jeszcze nie jestem na to gotowy.

     

    No z temperaturą jedynie naprawdę jest problem. Zobaczę co mi z tego wyjdzie.

    Dziękuję za link już przeczytałem i wiem więcej... 

     

  3. To mój pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie.

     

    Robię piwo z brewkitu, pierwszy brewkit to Lager z Gozdawy. wyszedł średnio, ale wypiłem go za wcześnie, bo zacząłem po 14 dniach od butelkowania a skończyłem wtedy jak powinienem  zacząć je pić, ale ja nie o tym.

    W kolejnym brewkicie niemiecki zwykły pils (lager z Gozdawy był dla mnie "za bogaty w smaku", lubię normalne pilsy), wymyśliłem, że jak jest napisane, żeby dobrze wymieszać brzeczkę aby ją napowietrzyć to ja będę wlewał wodę pod ciśnieniem z butelek plastikowych (woda mineralna) . I tak też zrobiłem, ucieszyłem się bo pięknie piana urosła tak, że prawie wyszła z fermentora 30 litrowego (a uzupełniłem do 20l), piana opadła i niby wszystko OK, ale...

    No właśnie i tu moje pytanie, przez takie "natlenienie" brzeczki nie pozbyłem się piany w przyszłym piwie?

    Szukałem dosyć długo informacji na ten temat na forum ale nie znalazłem, stąd założony wątek.

     

    W pierwszym opisywanym lagerze piana była, co prawda niegęsta i nietrwała ale była, alkohol też był ale w pierwszym mieszałem brzeczkę a nie spieniłem ją tak jak w kolejnym nastawie o którego pytam.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.