Lord Pagon

Mam pytanko brakło mi już wyjść gipo z płytki rozszerzeń a mam jeszcze wiele pomysłów na rozbudowę . Znalazłem coś takiego : https://allegro.pl/oferta/pcf8574-i-o-ekspander-portow-arduino-7718883568 https://allegro.pl/oferta/arduino-mega-2560-r3-atmega2560-rev3-16mhz-ch340-10078157385 Jako że wiedzy brakuje mam pytanko czy te dodatkowe gipo będą widoczne w craftbeerpi3 żeby sterować nimi w programie i czy podpięcie przekaźnika SSR 2A bezpośrednio do płytki rozszerzeń gipo ma sens czy trzeba jeszcze lutować jakieś układy? Może lepiej wyciągnąć więcej gipo z maliny za pomocą trójnika 40pin .

Zasilanie na płytkę idzie 12v , na środku nasz potencjometr żeby dostroić 5 v . Zmierz między masa na wejściu a + z tego gipo . Na wyjściach do czujników powinno być 5v . Zmień na 20v na mierniku. Specjalistą nie jestem ale coś tam złożyłem.

Trzeci dzień zabawy i wiele opcji udało się rozgryźć choć nie wszystko. Udało się grupowanie ale problem jest z mieszadłem jeśli ustawie grzałki pwm i zgrupuję z mieszadłem na oddzielnym gipo to mieszadło też pracuje pwm, jak zmienię na histezę wszystko gra ale nie mam możliwości zmiany mocy grzałek. Druga sprawa to prawdopodobny brak możliwości schłodzenia jako mashstep albo boilstep oprócz wykorzystania fermentacji niby to nie problem ale ..... Może jeszcze nie zainstalowałem czegoś co by to umożliwiło?. Podpiąłem przycisk chwilowy którym mogę odpalić mieszadło podczas spoczynku bez względu na sterowanie craftbeerpi3 na czas opóźnienia ustawiony na przekaźniku czasowym, mam nadzieję , że dodatkowe ręczne zwieranie obwodu na gipo nie uszkodzi maliny. Na wyjściach gipo z płytki mam cały czas 12v , żeby podpiąć zespół przekaźników i nimi sterować musiałbym zamienić na przekaźniku +z- żeby wyzwalać poszczególny przekaźnik przewodem neutralnym . Na SSR też jest podawane cały czas napięcie DC 12v a neutralny odpala przekaźnik. Może da się to zmienić jakoś w ustawieniach rasberrypi ? Chyba że coś na płytce mam zamienione ?

Rozbudowa sterowania: Dokupiłem SSRy , przekaźniki, kilka przycisków bistabilnych , przycisk chwilowy, przekaźnik z opóźnieniem i zacząłem zabawę. Sterownik ma posłużyć do zacierania słodu na piwo a także zboża na destylat smakowy razem z fermentacją i destylacją - wszystko w jednym zbiorniku sterowany craftbeerpi3. Najwięcej problemów sprawiło mi podłączenie mieszadła z opóźnieniem czasowym pracującym w tym samym czasie co grzałki , wyzwalanie go przyciskiem chwilowym bez względu na pracę sterownika na długość zwłoki ustawionej po wyłączeniu grzałek. Po kilkugodzinnej walce udało się ustawić na niezależnym gipo i będę próbował zgrupować żeby to chodziło w jednym czasie. Mogłem podpiąć pod sterowanie grzałek ale, że chodzą na Mod_Pwm_Logic to mieszadło mrugało razem z grzałkami przy zmniejszaniu mocy. Na chwilę obecną tak wygląda ten bałagan: Jedyne co mnie denerwuję to chwilowe wyłączenie monitora po odpaleniu pompy na 230v . Puściłem ją nawet przez przekaźnik i nic nie pomogło - zostaje próba na SSR . Podepnę jeszcze inne urządzenie zamiast pompy i sprawdzę może to jej wina.

Tak tylko po co tyle do pomp i mieszadła się nada , do grzałek SSR 40a i radiator. Jak idą prace?

Tylko się nie śmiać z chaosu i drewnianych elementów.? Dopiero raczkuje w temacie ale ważne, że zadziałało. Problem jest z przełącznikami od pomp 230v po załączeniu gaśnie monitor na chwilę, może zastosować je w napięciu DC i dalej dać przekaźnik zwykły 10A albo SSR 2A . Dokupiłem jeszcze przekaźnik z opózniaczem do mieszadła i kolejne 2 SSR 40A pod 2 kolejne grzałki jak przyjdą graty znowu zacznę zabawę. Pudło nie odleci bo brak jeszcze jakiegokolwiek wiatraka , 9kw 400v w HLT daje radę . Tutaj początek przygody:

A ta skrzynka to nie odleci tyle wiatraków?

Podgrzewałem pompę nad gazem i nyple wykręcałem na gorąco .

Zbiornik ocieplony to hlt tam tylko woda w ciągłym obiegu pompą a potem do wysładzania. Gar to MLT z fałszywym dnem podczas zacieranie wyciągnąłem 6 l/ min przez 8 mb wężownicy . Jest jeszcze 3 gar do gotowania .

Na pewno metr da radę u mnie chodzą takie dwie w hermsie

Wywaliłem kielich i zostawiłem sam druciak na rurze - dało radę. Wystartowałem dziś warzelnię ponownie takie zwykłe polskie jasne 12 50l , zacieranie w 2 temperaturach z wygrzewem i gotowanie 75 min . Cały proces zamknąłem dokładnie 6h + 30 min na mycie . Pojawił się mały problem podczas przelewania do gotowania a mianowicie po zakończeniu zacierania wyłączyłem pompę do przepięcia węża i chyba delikatnie się złoże rozsypało bo zaobserwowałem drobinki słodu lecące w wężu razem z brzeczką . Może powinienem zamontować zawór za pompą i tylko zamykać go podczas przepięcia bez wyłączania pompy .? Proces ogólnie jakoś poszedł wydajność 60% a w między czasie zabutelkowane zostalo 50l piwka .

No tak o tym nie pomyślałem ?

Pierwsze chmielenie na zimno . Tak na szybko spłodziłem coś takiego myślę, że się uda ściągnąć bez chmielu a to już jutro. Zawsze tak ściągałem zaraz po gotowaniu i jakoś szło ino bez tego kawałka butelki sam druciak na rurze.?

Greta urywała mi szyjki tak średnio 5 sztuk na 20 l Warkę lepiej dołożyć na stacjonarna .

Napisz może co posiadasz albo co możesz użyć do warzenia piwa z własnych zapasów . Jak nie masz nic to garnek 2 fermentatory jeden z kranem, kapslownica stacjonarna , cukromierz , sracz wężyk , rurka do rozlewu , wąż silikonowy .

No to jestem po pierwszym teście, zacierałem w jednej temperaturze bo miałem obawy o przepływ . Słody zamawiałem śrutowane także sporo niewiadomych . Żona trochę mi zgrzytała jak zobaczyla kolejny wielki gar nierdzewny i kilka nowych elementów więc muszę trochę odczekać z kolejnymi zakupami . A że pić się chce musiałem warzyć tym co mam ?. Cały proces udało się zamknąć mniej więcej w 5,5h . Jako pierwsze poszła APA 50l i 350g chmielu . Sporo zajęła jeszcze kalibracja temperatury i stanęło tak że brzeczka wpływająca z wężownicy miała 1 stopień więcej niż całość zacieru , aczkolwiek może nie do końca bo nie mogłem utopić głębiej termometru aby sprawdzić jaka temperatura jest przy fd . Po wsypaniu słodu rozmieszszałem wszystko i puściłem na delikatnie otwartym zaworze, następnie powoli dalej aż do maximum . Po chwili brzeczka była już super klarowna , zmierzyłem prędkość i wyszło 5,5l/ min to mnie bardzo ucieszyło . Zacieranie 50 min w 67 stopniach i podgrzanie do 78 , wysładzanie ciągle ale na oko do potrzebnej objętości około 60l . Gotowanie odbyło się na gazie z zamontowanym hopstopperem , chłodzenie wężownica wyciągnięta z hlt i spust grawitacyjnie bez żadnego wirpoola. Jak ważyłem w jednym garnku to mi zchodzilo około 8 h także już jestem bardzo zadowolony teraz chłodnica przeciwbieżna i pewnie zyskam jeszcze z 30min0 min .

Wysokość to 45,5cm i 31,5 cm średnicy.

Prośba o pomoc!!! Zmiana pompy na kolejną polara skutkowała przepływem 6l/min ale podgrzewanie o 10 stopni 25l wody to nadal długo bo 20 min . Może któryś z szanownych posiadaczy systemu herms podpowie jakie przepływy stosują i długości wężownic bo coś mi tu słabo idzie jak sterują podgrzewaniem zacieru? Tym co stworzyłem można chyba jednotemperaturowo bez wygrzewu bo steruje tylko temperaturą wody w HLT i nie wiem czy tak powinno być może wężownica do wymiany na więcej mb .??

Pomóżcie bo już nie mam pomysłu ?. Podgrzewanie 1 stopnia 40l wody przez wymiennik wychodzi mi około 2,5-3 min . Zmierzyłem jeszcze raz przepływ i to jest 4l/min , woda wpadająca do gara ma temperaturę taką jak woda w HLT, także wężownica działa sprawnie . Jedyne co mi przychodzi do głowy to wymiana pompy na mocniejszą ale czy FD da rade więcej puścić jak 4-5 l ( szczeliny 1mm). Może źle to wszystko obsługuje bo steruje tylko czujnikiem hlt a nie termometrem na wyjściu z MLT . Zamówiłem jeszcze jedna pompę polara bo radzi sobie trochę lepiej niż ta 12 v i wyciąga 8l/min na tej wężownicy . Dodatkowo wąż silikonowy do wejścia pomp 19/25 bo nie udało się jej stabilnie podłączyć , na wyjście udało się wkręcić nypel 1/2 z szczelnym połączeniem ale wejście zaczęło się rozrywać i dałem spokój . Czas teraz na przetestowanie na słodzie jednotemperaturowo z próbą wygrzewu do 78 stopni będzie coś więcej wiadomo jak sprawuje się instalacja . Wady wykryte dotychczas : - Hlt musi mieć zalane około 70l żeby wężownica była cała utopiona. - pompa musi mieć zapas mocy żeby wypchnąć całe powietrze , po całkowitym odpowietrzeniu sprawność znacznie wzrosła.

Kurde chyba słabo to wypadło bo podniesienie o 10 stopni w MLT trwało 30 min i około 30l wody . Hlt około 75l potrzebowało 8,5 min aby podnieść te 10 . ?. Po ociepleniu zyskałem 1,5 stopnia .?

Testy sprawności wyglądają tak: Różnica między HLT a MLT to 3 stopnie . Wydajność pompy to 5l / min , wężownicą 8mb karbowanka Dn16 . Może wypadało by ocieplić ?

Malina odpalona, trwa instalacja

Pierwszy test jeszcze bez odpalenia maliny. Okazało się, że nic nie wybuchło a nawet zadziałało ?

Solarprojekt osiąga 5l/ min przez wężownice z karbowanki 8m i przelotach 8mm . Polar na przelotach 12mm wyciąga ponad 15l/ min, ale przez wężownice już sporo wolniej . Ta karbowanka mocno spowalnia wszystko. Jak zmontuje malinę i odpalę to zobaczę na brzeczce co będzie się działo ale to pewnie za 2 tyg . Testy na zimnej wodzie. Tak dla potomnych zawory z kwasówki te jednoczęściowe mają zawężone przeloty do 8mm dopiero dwuczęściowy 6 zł drożej ma przyzwoity przelot , króćce na wąż 13mm przelot 8mm , na wąż 15 przelot od 10- 11mm .

Gdzieś widziałem na olx wezownice zamówię chyba 10-15 mb fi 12/1 i coś będę kombinował bo do HLT też by się przydało coś takiego zamiast mojej karbowanki . U Chińczyków wszystko co w nazwie ma Herms też od razu 3 x drożej masakra .