Skocz do zawartości

kaczmandor

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kaczmandor

  1. Dosładzanie cydru:

    - cydr można zostawić jako wytrawny (jeśli ktoś lubi)

    - dosładzanie cydru cukrami fermentowalnymi grozi wybuchem butelek (absolutnie odradzam)

    - dosładzanie słodzikami np tabletki z Lidla - dają wyczuwalny (nie dla wszystkich) chemiczny posmak; jest to jednak tani i prosty sposób

    - dosłodzenie ksylitolem - jak już kiedyś pisałem polecam tą metodę; ksylitol (cukier brzozowy) nie daje obcych posmaków; metoda sprawdzona przeze mnie i przetestowana metodą ślepej próby

    - ubicie drożdży przez pasteryzację cydru, dodanie cukru fermentowalnego i sztuczne nagazowanie (tak nie robiłem ale metody tej bym nie polecał), podgrzewanie cydru spowoduje kompotowy posmak finalnego produktu

    Dzięki za wyczerpujące info :)

     

    Wygląda na to, że zgodnie z moimi obawami nie ma innej drogi jak się uzbroić w dosładzacze :)

    Zobaczę co będzie po burzliwej i spróbuję ewentualnie z ksylitolem.

  2. Pirosiarczan potasu (nie mylić z pirosiarczanem sodu - środkiem dezynfekującym) ma dwa zadania: pierwsze to zabicie dzikich drożdży i innych mikrobów w nastawie owoców. Drugie zadanie w czasie fermentacji cichej to zabicie drożdży i zatrzymanie fermentacji (np w celu uzyskania śłodkości w winie przy zachowaniu założonego %alc).

    Jeśli użyjemy piro do przerwania fermentacji (dla uzyskania większej słodkości) - to w jaki sposób uzyskać potem nagazowanie takiego cydru w butelkach?

    Drożdzy (i cukru) nie chcemy dodawać bo nie po to przed chwilą je wytłukliśmy :). Zostaje jeszcze opcja słodzik, ale wolałbym pozostać przy naturalnych składnikach (nie licząc piro :P ). Czy jest jakaś inna opcja?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.