eattek
-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez eattek
-
-
ok, dzięki za odpowiedzi.
-
Witam.
Mam pytanie, czy zwykły słodzik jaki dostaniemy za pare zł w markecie nadaje się np do dodania przy butelkowaniu, spełni swoją rolę i piwko będzie nagazowane?
-
Za mało danych. Podaj FG, ilość i sposób dodania surowca do refermentacji.
Rozpuściłem w wodzie 200gram, po czym dodałem do brzeczki i starannie wymieszałem.
Zielone butelki przepuszczają także czarną materię i fale telewizji trwam, czego nie robią ciemne.Tak też myślałem... ale to chyba nie to ....
Może to być inny zbieg okoliczności - źle wymieszany syrop/źle odmierzony cukier akurat w zielonych/ciemnych butelkach - wysycenie ma spory wpływ na to, jak odczuwamy smak piwa.To akurat wykluczam, cały proces był ujednolicony...
Być może temperatura podania się różniła - z autopsji wiem, że nawet wahania o 2 stopnie potrafią znacznie zmienić odbiór.Temperatura była identyczna.
a jak było zanim zacząłeś warzyć własne piwa? lubiłeś zielonobutelkowy klimat czy niespecjalnie?W ogóle nie zwracałem uwagi na kolor butelki, tym bardziej właśnie się zdziwiłem podczas degustacji próbnej mojego piwka.
1. Autosugestia. To ładnie nie wytrzymałeś jak wypiłeś 6 butelek. -
Witam!
Jestem świeżo po uwarzeniu swojego pierwszego piwka, tydzień od zabutelkowania nie wytrzymałem i spróbowałem...
Wnioski:
Piwo z zielonej butelki jest smaczniejsze niż z brązowej, różnica w smaku olbrzymia ... "dlaczemu"?
Wszystkie butelki były wspólnie myte i odkażane.
Dodam że całą warkę(butelki) trzymam w identycznych warunkach, miejsce ciemne, temp ok 19/20 stopni...
Test przeprowadzony na 3 zielonych i 3 brązowych butelkach ....
Pytanie nr2
Po tygodniu od zabutelkowania piwo jest co najmniej przyzwoicie nagazowane, czy jak poleżakuje miesiąc, dwa, trzy, to mogę się spodziewać granatów?
-
Możesz spokojnie dodadać drożde w temp 29-30°C o ile temperatura zejdzie niżej przed startem fermentacjii.
Niestety drożdże bardzo szybko mi wystartowały(po 3h), zanim brzeczka ostygła... zaczęły swoją zabawe w temp. ok 27 stopni...
Aktualnie minęły 24h od nastawu, temp. powolutku przez noc spadała i teraz wynosi 22 stopnie... drożdże dale pracują (bulgoce w rurce)
-
Zostaw to tak jak jest - nie schładzaj, bo jak zbyt gwałtownie to zrobisz to zwolnisz pracę drożdży i będzie ryzyko, że niedofermentują.
Ehhhh Panowie, to co w końcu mam robić...
Owinąłem mokrym ręcznikiem fermentator, nie wiem czy efektem tego będzie łagodny spadek temp, czy jak ...
Co ma być, to będzie... początki są zawsze trudne ...
-
Obniżyć prędziutko i to do ok. min. 20 st.C brzeczki, ale i tak już jest chyba pozamiatane i będziesz miał b. dużo wyższych alkoholi w piwie
Ok, zabieram się do pracy.
-
będzie sporo niepożądanych smaków i aromatów związanych z temperaturą pracy drożdży - fuzle, alkohole wyższe. fermentacja szybciuchno się pewnie zakończy.
Można to jeszcze jakoś uratować, schładzając zawartość, czy już dupa zimna?
-
a piwo będzie pił producent czy Ty?
Smacznego.
Ja na razie jestem zielony w temacie, czyli co mam zrobić, koniecznie schłodzić zawartość fermentatora?
-
Rozczaruję Cię, będzie źleStart po 3h nie wróży nic dobrego.
Czyli co, piwo będzie niepijalne, czy jak? Jakieś nieporządane enzymy drożdże wytworzą które wpłyną negatywnie na smak i zawartość alkoholu w piwie?
-
A średnio po jakim czasie drożdże zaczynają pracować? Minęły 2-3h od dodania drożdży do brzeczki i już zaczyna mi bulgotać
Już się bałem że spieprzyłem sprawę po całości, ale wygląda na to że będzie dobrze
Tylko schłodź to piwo bo będziesz miał niefajne aromaty.Aktualnie mam 27stopni, i drożdże zaczynają już pracować. Czyli mieszcze się w górnej granicy burzliwej fermentacji jaką przewidział producent mojego brewkita.
-
Mam jeszcze pytanko:
Czy podczas burzliwej fermentacji fermentator może być wystawiony na działanie światła, czy lepiej trzymać go w ciemnym miejscu?
-
To ile czasu "optymalnie" powinno się uwadniać drożdże?
ale co będzie później to już może być gorzej.Co masz dokładnie na myśli?
-
Witam!
Dzisiaj zacząłem swoją przygodę z zabawą w piwowara i trochę spanikowałem...
Ale zacznijmy od początku, zabrałem się za uwadnianie drożdży, zostawiłem je na zbyt długo szklance (ok 2h), na szczęscie nie wszystkie zatonęły ponieważ nie zamieszałem, w między czasie doczytałem że optymalne jest 30min, zbyt długi czas bez "papu" może je zabić itp... więc lekko spanikowałem i dodałem drożdże do brzeczki o temperaturze ok 29/30 stopni, zalecana przez producenta jest temp. 25-27.
(piwo z Brewkit'a "BANDIt BREW - Tequila & Lime)
Czy pomimo moich ewidentnych błędów początkującego, jest szansa że drożdże ruszą?
-
Rzecz gustu i smaku.
W sumie racja... a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje
Więc jeżeli masz takie upodobania aby miało łatwo i bezboleśnie wchodzić to daj sobie spokój z warzeniem. Domowe piwa smakują bardziej jak PU niż Desperados.Ja tam wiem jedno: będę eksperymentować
Na początek spróbuje jakieś lekkie, pszeniczne piwko uwarzyć...
Możecie coś polecić z tych gotowców (brewkitów) ?
Z czasem jak już załapie o co w tym wszystkim chodzi to puszczę wodze fantazji
-
Mi tam wchodzi
A to wchodzi' date=' czy smakuje. [/quote']
Jakby nie smakowało to by nie wchodziło...
-
hmmm, powiedziałbym, że to właśnie Desperados smakuje jak szczyny.
Mi tam wchodzi
A za najgorsze dosyć drogie piwo uznałbym Pilsner Urquell - ochyda... ostatnio coś mnie tknęło i kupiłem je... po pierwszym łyku odstawiłem - szwagier je dopił - mu smakowało...
-
cze,
kolega z tych co leczą się moczem ? że tak smaki porównuje ?
Nie, hehe...
Ale zdarzyło mi się parę lat temu pić piwo o nazwie: "Złoty kur, czy knur" - jakoś tak...
I zwymiotowałem po pierwszych dwóch łykach... - a to nie jest normalne...
Uprzedzę też twoje kolejne domysły: nie piwo nie było otwarte i nikt mi do niego nie dolał swojego moczu - piwko prosto ze sklepu, świeżo otwarte...
W dalszym życiu zdarzało mi się trafiać na podobne w smaku "piwa" (ich smak porównał bym do moczu, choć nigdy takowego na szczęście nie miałem przyjemności kosztować) - więc stąd moje (być może głupie) pytanie
-
A więc jak w temacie, czemu niektóre sklepowe piwa smakują jak szczyny ?
I bynajmniej nie mówie tutaj o niskobudżetowych piwach z cyklu: "wyprodukowane dla ******" (w miejsce kropek wstaw dowolną sieć marketów)
Miałem w swoim życiu różne okresy, za gówniarza w wieku ok 17 lat
piło się wszystko co zawierało alkohol,
w wieku 20 lat piłem browary ze średniej półki cenowej (ok 2.5-3zł)
Ostatnim czasy nie przełknę już nic co nazywa się piwem i kosztuje do 3zł
Jestem wierny w zasadzie 3 rodzajom piwka i je spożywam najchętniej, mianowicie:
Okocim Pszeniczne, Desperados oraz sporadycznie Miodowe z lokalnego browaru...
Jako iż jestem dość wybredny i apetyt rośnie w miarę jedzenia, postanowiłem spróbować swoich sił w warzeniu domowego piwka, co z tego wyniknie ? - ...okaże się niebawem :)
A wracając do tematu: dlaczego niektóre piwa smakują jak szczyny ? pracownicy na produkcji odlewają się do głównej kadzi czy jak ? - co jest tego przyczyną ?
Pozdrawiam.
-
Witam szanownych piwoszy
Mam 23 lata, pochodzę z Inowrocławia i mam zamiar niebawem uwarzyć swoją pierwszą warkę, pomysł ten zrodził się w mojej głowie już dawno temu, ale jakoś nie mogłem zabrać się za jego realizację... ale dosyć już mam marketowych sikaczy więc trzeba wziąć sprawy we własne spracowane ręce
Z początkiem listopada zabieram się za produkcje złocistego trunku, co z tego wyjdzie... ? - czas pokaże
Moimi pierwszymi krokami w piwowarstwie nie omieszkam się z Wami podzielić. Będzie obszerna fotorelacja a być może nawet nagram jakiś filmik z "mojego pierwszego razu"
Także do-zo !
Pozdrawiam.
Gdzie zrobić zakupy surowców?
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano · Edytowane przez eattek
Jak na pierwszą warkę zacznij od brewkitu + lekki tunning, czyli: ekstrakt słodowy 1.7kg na ok 20l (może być w syropie) zamiast cukru oraz 50gram chmielu (do chmielenia na zimno)
Wybierz taki sklep w którym wszystkie 3 rzeczy znajdziesz, to zaoszczędzisz na przesyłce.