Witam wszystkich
Jestem początkującym piwowarem po dwóch warkach z brewkitu. Szykowałem się do uwarzenia piwa metodą zacierania ale przypomniałem sobie że został mi jeszcze brewkit Lucid Pils z Mangrove Jack's. Więc w sobotę zabrałem się do roboty i wszystko zrobiłem jak trzeba. Problem zrobił się teraz podczas fermentacji. Brzeczkę (20 C) zalałem drożdżami i fermentacja rozpoczęła się normalnie. Ostatnio przeglądając tu i ówdzie Internet trafiłem na proces fermentacji pilsa, a dokładnie to że należy fermentować w temperaturze 8-14 C. To przypomniało mi, że "No tak przecież pils to piwo dolnej fermentacji" więc zniosłem fermentor do piwnicy gdzie temperatura spadła do równych 14 C(było to 2 dni temu). Wczoraj poszedłem sprawdzić jak się piwko miewa, z dziwiło mnie że trochę się uspokoiło ale stwierdziłem działać, działa to zostawiam. Jednak dzisiaj z przykrością stwierdziłem, że fermentacja ustała. Nie wiem co robić? Wcześniej robiłem tak Golden Californian Leager że dwa dni później zmniejszyłem temperaturę z 20 C do 14 C i było wszystko dobrze. Nie ukrywam przydałaby się rada kogoś doświadczonego bardziej ode mnie.
Dodam jeszcze kilka wydaje mi się informacji:
Zgodnie z instrukcją na opakowaniu fermentacja powinna się odbywać w temp. pokojowej.
Używałem ekstraktu jasnego od WES-u
Początkowe BLG 11,5
Z góry dziękuję