Dzień dobry wszystkim,
trochę już piw uwarzyłem, ale nigdy nie brałem się za ciemne. Na pierwszy ogień leci czekoladowy milk stout z orzechami laskowymi.
Przepiszę to, co jest linku, aby nie trzeba było szukać.
strzegom pale ale - 4 kg
słód czekoladowy (pewnie Fawcet) - 1 kg
strzegom karmel 600 - 0,5 kg
laktoza - 0,8 kg
płatki owsiane - 1 kg
Planowałem wrzucić słody i płatki razem i idą kolejno:
68 stopnie - 60 min
72 stopnie - 10 min
78 stopni - 15 min
laktoza dopiero do gotowania.
chmielenie: Fuggles 50 g na 30 minut
na cichą: ziarna kakaowca i pokrojone laski wanilii wrzucone do spirytusu w celu wyciągnięcia aromatów.
kakaowiec - 4 dni
wanilia - 2 dni
Mam dwa zasadnicze pytania. Czy taka receptura ma sens. Zależy mi na bardzo mocnym smaku i zapachu czekolady, delikatnej wanilii i aromacie orzechów laskowych. Nie wiem tylko jak te orzechy najlepiej przemycić i czy taki przepis nie sprawi, że jedna rzecz zdominuje wszystko. Dodam, że piwo moim zdaniem powinno być słodkie, ale nie przesadzić, żeby nie wyszedł z tego ulep.
Link dla wygody.
https://brewness.com/pl/recipe/czekoladowy-milk-stout-z-orzechami/view