Cydra już powoli popijam. Wpadłem na pomysł, ze leżakować musi w ciepłym, żeby jeszcze delikatnie fermentował i wyprodukował bąbelki. ( to pewnie ABC, ale poprzednie, które robiłem od razu lądowały w zimnym garażu i bąbelków nie wyprodukowały )
Po 4 tygodniach po odkręceniu gaz uchodzi, a po rozlaniu się pięknie pieni. bąbelków w kieliszku nie widać, więc wnioskuję, że jeszcze nie należy przenosić tego w chłodne miejsce.
Poza tym zrobiłem część z dodatkiem sorbitolu, ale osobiście smak mi nie odpowiada ( czuć sztuczny smak ). Przed podaniem robię syrop cukrowy i dolewam cydra.