Znaczy z tym pierwszym własnym piwem chodziło mi raczej o to, że piwo nie robione z zestawu gotowego, czy pomocy kolegi. Raczej chciałem poznać opinię o tym zasypie czy nie ma jakiś rażących błędów (za dużo słodów specjalnych czy inne cenne rady co do zasypu i chmielenia od bardziej doświadczonych osób), gdyż przepis lekko zmodyfikowałem. Raczej liczyłem na podpowiedzi typu "całkiem spoko", albo "nieodpowiedni bo...". Jeśli chodzi o utrzymanie to akurat przy ważeniu to bez przesady, nie jest to przepis z wieloma przerwami, raczej zacieranie na lenia. Fermentacja kończy się jak blg odpowiednio spadnie, ale w tego rodzaju piwie i tak przetrzymam dłużej, bo to dość mocne piwo i wato by trochę leżakowało, może też pokusić się o przelanie na cichą. Zadałem pytanie i otrzymałem odpowiedź, od zdaje się doświadczonego piwowara i to pomogło. Jeżeli uważa Pan, że to dziwoląg proszę napisać dlaczego, a nie weryfikować to co potrafię, a czego nie.