Zrobiłem dwa piwa z dodatkiem pulpy owocowej: pszeniczne z dodatkiem 2,55 kg mango alphonso oraz lekki ale z dodatkiem 1,7 kg mango alphonso i 0,85 kg marakuja flavicarpa. W obu przypadkach warki przed zadaniem pulpy liczyły 22-22,5 litra. Nie dosładzałem ich w żaden sposób.
Pulpę dodawałem 4 (pszeniczne) i 9 (lekki ale) dnia fermentacji. Pulpa owocowa w ogromnym stopniu wpłynęła na barwę oraz aromat piwa. Smak również uległ zmianie: pszenica była bananowo-multiwitaminowa, lekki ale miał przewagę marakuja. Lekki ale był chmielony na cichej 60 gramami chmielu citra - całość komponowała się fajnie, aromat owocowy nie został przykryty przez chmiel. Był też przyjemnie kwaskowy w smaku.
Pulpę owocową dodawałem do fermentora po kilku dniach fermentacji burzliwej (żeby nie tracić ulatującego z dwutlenkiem aromatu owocowego oraz nie pobudzać ponownie fermentacji na cichej). Po odfermentowaniu całości przelewałem piwo do drugiego fermentora (druciak i rajstopa konieczne - inaczej przechodzi masa pulpy owocowej, gushing gwarantowany) i zostawiałem tak na kilka dni. Do lekkiego ale zadałem chmiel na 3-4 dni, później ponownie przelanie do fermentora z użyciem druciaka i rajstopy, dalej rozlew do butelek.
Piwo świeże było bardzo owocowe, super aromatyczne. Po około 2-3 miesiącach odczuwalnie traciło swoje walory, choć nadal było przyjemnie pijalne.
Mam nadzieję że pomogłem swoim pierwszym postem, pozdrawiam.