Skocz do zawartości

easy_rider

Members
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez easy_rider

  1. W poprzednią niedzielę warzyłem Koelscha z tego zestawu i zgodnie z załączoną instrukcją dałem cały granulat chmielowy. Wydajność zestawu całkiem przyzwoita, gdyż po chłodzeniu do fermentora trafiło ponad 22 litry o gęstości 12 Blg. Piwko wczoraj przelane na cichą ładnie się sklarowało (użyłem mchu), zaś goryczka według mnie wcale nie jest za mocna - piwo bardzo dobre w smaku. Szybki test fermentacji na S-33 dał wynik nieco poniżej 4 Blg i taki też poziom uzyskałem po 9 dniach burzliwej w 18 stopniach. Zapowiada się bardzo smaczne piwko :P

  2. Pozwolę sobie odkopać temat, gdyż mam dylemat odnośnie temperatury fermentacji Koelscha na S-33, którego będę jutro zacierał. Sprawa wygląda tak, że dysponuję dwoma pomieszczeniami, w których temperatury wynoszą odpowiednio 18-19 i 13 stopni. I nie wiem czy burzliwą przeprowadzić w ciepełku, czy też ustawić fermentor na szafce, przyodziać jakimś śpiworem i dać więcej czasu drożdżom w niższej temperaturze. Jest szansa żeby S-33 ładnie pracowały w dość niskim jak na górniaki zakresie? Z góry dzięki za sugestie!

  3. Hej! ;)

    Dosłownie przed chwilą po tygodniu cichej fermentacji po raz pierwszy drżącą ręką uchyliłem wieko fermentora... No i moi drodzy wielce się ucieszyłem (bo nie ukrywam, że wątpliwości było sporo), ale jakichkolwiek objawów infekcji brak! Piwo ładnie się wyklarowało, zapach przyjemny, jeszcze nie smakowałem i nie mierzyłem Blg, ale pewnie dzisiaj piwo pójdzie do butelek ;) Posta uzupełnię wieczorem, a póki co załączam na szybko zrobione foto.

    Zdrówko! ;)

  4. Zdjęcie przedstawia piwo, które jest lub nie jest zainfekowane, można to sprawdzić wyłącznie na miejscu w fermentatorze. Infekcja wystąpiła, jeżeli widoczne białe plamki na drożdżach to ogniska pleśni, lub widoczne zamgławienia mają postać błonki lub śluzu. Jeżeli wystąpiła infekcja, to na tym etapie można jeszcze piwo uratować, nie przelewamy na cichą (infekcja mogłaby posunąć się za daleko), tylko butelkujemy, a po nagazowaniu szybko spijamy.

    Te białe plamki to refleksy od lampy błyskowej, a zamgławienia mocno uwydatniło zdjęcie, bo gołym okiem były ledwie zauważalne. Piwko przelałem wczoraj na cichą, więc póki co nie będę butelkował. Zobaczymy za tydzień co z tego wyjdzie. Pozdrawiam :monster:

  5. Białe to piana po drożdżach.

    Chodzi mi o to białe po powierzchnią na dole zdjęcia

    Hej :)

    Gwoli ścisłości załączam możliwie dokładne zdjęcie, i przyznam, że też mnie to niepokoi... Udobruchaliście mnie ciepłym słowem na chwilę, ale cały czas obawiam się, że mogło jednak dojść do zakażenia. Jest to o tyle intrygujące, że o sterylność dbam nawet do przesady i nie potrafię sobie uzmysłowić, na którym etapie mogło stać się coś niedobrego... No ale cierpliwość wskazana, piwo leży na cichej, więc zobaczymy jak sytuacja się rozwinie w ciągu najbliższych dni...

    P.S. Czy wspomniane przeze mnie zapachy bywają "normalką" przy fermentacji co niektórych szczepów suchych drożdży, a zwłaszcza Safe US-05?

    Zdrówko! ;)

  6. Widzisz Bielok, człek całe życie się uczy :) Szczerze mówiąc to posta napisałem dosyć spontanicznie i korzystając z szukajki akurat nie wpadłem na pomysła co by wklepać w nią nazwę drożdży. A tak w sumie to przyczynkiem do zapytania z mojej strony był głównie zapach fermentującego piwa, bo gdyby nie on to pewnie myślałbym, że tak ma być ;) Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Za jakiś czas opiszę losy mego przelanego już na cichą Pale Ale, i z pewnością wzmianka na jego temat znajdzie się również w tym wątku (ku potomnym).

    Pozdrawiam :)

  7. Dzięki, pocieszyliście mnie odrobinę :lol: Tylko cały czas martwi mnie ten zapach, jest naprawdę odrzucający... Czytałem na forum, że podobne "aromaty" występują raczej przy dolniakach i stąd też wynikają moje rozterki. Zaskoczyła mnie też ilość drożdży pływająca na powierzchni, bo przy pszeniczce było ich naprawdę niewiele. No nic zlewam za kwadrans na cichą i zobaczymy co z tego wyjdzie :D

    Pozdrawiam Was i piję Wasze zdrówko przepyszną pszeniczką :) Jutro bądź w niedzielę czas na kolejną warkę, i tym razem będzie Marcowe :)

  8. Witajcie! Podpinam się pod wątek, bo chyba mam problem z moją drugą warką :lol: W niedzielę warzyłem Pale Ale z zestawu BA. Drożdże Safale US-05 zadane o godz. 23 w temp. 24 stopni. W poniedziałek rano piwo już bardzo intensywnie fermentowało. W środę wieczorem sporadyczne "bulknięcia" z rurki, no i wreszcie dziś zaglądnąłem do wiadra. Pierwsze co poczułem to intensywny, wręcz świdrujący w nosie zapach (siarkowodór?), raczej mało przyjemny. Piwo w smaku nie najgorsze, lekko kwaskowe, ale moja pierwsza pszeniczka zaraz po burzliwej też najlepsza nie była, a wyszła znakomicie :D Blg zeszło z początkowych 12 do 4. Na powierzchni pływa sporo drożdży i gdzieniegdzie występuję drobna pianka. Zresztą sami zerknijcie na załączone foto. Z racji małego doświadczenia mam więc do Was pytanie... Czy z tego piwka coś będzie, czy raczej nastawiać się na kanał? Za chwilę zamierzam zlać je na cichą, ale szczerze mówiąc mam wątpliwości czy wyjdzie z tego piwo :rolleyes:

    Pozdrawiam :)

  9. Witajcie! Tak jak planowałem, w sobotę uwarzyłem swoje pierwsze w życiu piwo. :D Zabawa była przednia i jak na pierwszy raz poszło mi całkiem nieźle! Może jedynie wydajność nieco za mała, bo wyszło mi 19l o 12,5blg... W niedzielę rano zacząłem żałować, że nie kupiłem jeszcze jednego fermentatora, gdyż warzenie tak mi się spodobało, że miałem ochotę na kolejną warkę. :) Pszeniczniak ładnie pracuje i mam nadzieję, że wszystko jest na dobrej drodze i wyjdzie smaczne (wydobywające się z rurki fermentacyjnej zapachy są coraz przyjemniejsze -> banany!). Perypetie mojej pierwszej warki może opiszę w innym wątku, a gwoli usystematyzowania tego tematu dla potomnych z podobnymi dylematami, zamieszczam listę wraz z cenami mojego zestawu do zacierania:

    • Garnek 29l Emalia Olkusz - 93zł
    • Chłodnica z rurki miedzianej fi10mm/8m - 80zł
    • Wężyk z oplotu 120cm + redukcja - 24zł
    • 2x Fermentor 30l z rurką fermentacyjną - 46zł
    • Fermentor 30l z kranikiem - 28zł
    • Kapslownica stołowa Heavy Duty GRIFO - 146zł
    • Kapsle uniwersalne 26mm 300 szt - 11zł
    • Termometr w obudowie -10 do +120°C - 25zł
    • Waga elektroniczna Hoffner 5kg/1g - 52zł
    • Rurka do rozlewu butelkowego + wąż. - 17zł.
    • Wąż silikonowy 1m - 20zł
    • Wężyk do dekantacji - 9zł
    • Areometr - 9zł
    • Łycha drewniana 45cm z otworami - 5zł
    • Pirosiarczyn sodu 1 kg - 10zł
    • OXI One 100 g - 6zł
    • Jodowy Wskaźnik Skrobi 20 ml - 4zł

    Razem około 585 PLN.

     

    I jeszcze na koniec odnośnie sprzętu. Zaskoczyła mnie wydajność chłodnicy; czas schłodzenia brzeczki do 24°C = 15 minut! Czytając inne tematy spodziewałem się raczej 30-tu, a tu miła niespodzianka. Z filtracją pszenicy na oplocie nie miałem absolutnie żadnych problemów; równie pozytywnie zaskoczenie. Co do kapslownicy (na razie przetestowanej na sucho) to bez niczego kapsluje bączki po niepasteryzowanej Łomży i śmiało dałaby radę z butelką 1-1,5cm niższą (czytałem opinie, że trzeba podkładać deseczkę). To tyle póki co ode mnie. Dzięki wielkie raz jeszcze wszystkim za pomoc i cieszę się, że mogłem dołączyć do tak zacnego grona piwowarów domowych! :)

    Pozdrawiam

  10. No problem! Bez zbędnych kombinacji dokręciłem kranik redukcją i jest git, godzinny test i nic nie cieknie. Zresztą to wiadro będzie tylko do filtracji/rozlewu i tak jak piszesz, super szczelne być nie musi. Odżałuję chyba te dwa piwa i zakupię jutro z rana wspomnianą wcześniej wagę. Przyda się chociażby do odmierzania porcji chmielu przy jutrzejszym warzeniu (miałem to robić na piechotę dzieląc na odpowiednie porcje). Trzymajcie kciuki! Wieczorem opiszę wrażenia z pierwszych piwowarskich poczynań, a może i załączę małą fotorelację ;) Zdrówko!

  11. Jak już będziesz na etapie zakupu garnka, to kup 35-40l. Przy 30l bywa mało zapasu na bulgotanie...

    Garnek już mam, 29l (36cm) gat.I Emalia Olkusz. Kupiłem go w środę w tarnobrzeskiej hurtowni Społem za... 93zł! :) Jest to dokładnie ten sam garnek co w ofercie e-sklepów (nawet kolor się zgadza - jasnobłękitny), z tym że cena zdecydowanie przystępniejsza.

     

    Ja używam 27l. Muszę przyznać, że jest na styk (do niedawna robiliśmy warki 25l po wysładzaniu). W tym sezonie zaczęliśmy robić 20-22l i jest ok (trzeba umyć mniej butelek :)).

     

    A wagę mamy z lidla (na śmieszne baterie) i po 13 warkach+ trochę ważenia w kuchni musieliśmy baterię zmienić. W tej chwili przerobiliśmy wagę na zasilanie z zasilacza komputerowego (pod ten zasilacz mamy też podłączone mieszadło i lodówkę turystyczną). W momencie gdy wyjmiemy wtyk od zasilacza waga przechodzi na zasilanie z baterii. Polecam ten patent.

    Póki co nie planuję warek większych niż 20-23 litry i raczej będą z gotowych zestawów surowców , więc myślę że 29l garnek jest w sam raz. Kiedyś pewnie przyjdzie czas na śrutownik, taboret gazowy, keg i warzenie na większą skalę, ale do tego dojdę wraz z doświadczeniem na mniejszych warkach. Wagi jeszcze nie nabyłem, choć znalazłem na miejscu całkiem ciekawą HOFFNER HF-1225 i wyglądała dość solidnie. Na necie można ją nabyć dużo taniej (nawet wliczając koszt przesyłki kurierskiej zostanie na 2 dobre piwa :) ) może ktoś z Was sprawdził ją w praktyce?

     

    By the way, zamówienie z BA dotarło wczorajszym popołudniem, więc mogę startować z pierwszą warką, z tym że spodziewałem się otrzymać fermentator z czerwonym kranikiem, a dostałem ten biały z krótszym gwintem i muszę pokombinować z zamocowaniem "kibelkowego" filtratora. Zeszlifuję deczko plastikową nakrętkę, a jak się nie sprawdzi to dokręcę bezpośrednio redukcję i tymczasowo powinno być OK.

     

    Pozdrawiam ;)

  12. Wiesz... zawsze możesz zamówić i tu' date=' choć nigdy nie przeglądałem dokładnie oferty HB. W BA jest jeden wielki plus: półprzezroczyste fermentory z nadrukiem skali ;)[/quote']

    Ten plastik jest twardszy, przez to łatwiej się odkształca przy otwieraniu i wiadro szybko traci szczelność.

     

    A skalę można sobie narysować samemu markerem, to nie płynowskaz dla Urzędu Miar. :smilies:

    O tym, że fermentory BA mi się podobają, a zwłaszcza trwale nadrukowana skala wspomniałem w pierwszym poście :lol: Dodatkowo jest teraz na nie promocja i cenowo są bezkonkurencyjne. Szczerze mówiąc nie spotkałem się z negatywnymi opiniami na ich temat, a przecież ze względu na staż BA na rynku są to chyba najpopularniejsze fermentatory w rodzimym browarnictwie domowym.

     

    ---

     

    Zamówienie złożone i mam nadzieję, że dotrze na czas. Dorzuciłem 1m wężyka silikonowego i 2m igelitowego. Wczoraj wykonałem filterek ze 120cm oplotu i znalazłem nowe zastosowanie dla obciętej końcówki wężyka. Mianowicie obcinając końcówkę zostawiłem 5cm wężyka, który po ściągnięciu oplotu idealnie pasuje na rurkę miedzianą fi10. Pozostaje jedynie dokupić za 3pln dwustronną złączkę wkrętną 1/2'' i możemy podpinać chłodnicę do węża prysznicowego ;)

  13. Na początek wystarczy Ci jeden z kranikiem i dwa bez. Ja używam do burzliwej i cichej z rurką i Tobie też polecam, jak będziesz widzieć że bulgocze to mniej będziesz zaglądać ;)

    I tak też zrobię.

    Bardziej niezalecane jest używanie tych pompek.
    Z tym syfonem jest więcej upierdliwości przy czyszczeniu, niż z niego pożytku. Są tacy co przed zaciąganiem paszczowym czymś sobie paszczę dezynfekują, ale jak dla mnie to już jest faszyzm, w końcu i tak piwo do tej paszczy trafi ("moja paszcza, moje piwo")...

    Wybiliście mi z głowy pomysł z syfonem i dobrze, zwłaszcza dla mojego portfela :)

     

    Dla mnie najodpowiedniejsze wagi to np.

    tak jak z allegro(niska półka):

    ELEKTRONICZNA WAGA KUCHENNA FIRST MODEL 6405 do 5 kg bateria lub alumulatorek 9V

    AG52 WAGA ELEKTRONICZNA 500g/0,1g precyzyjna 2 akumulatorki AAA

    i termometr tak jak pisali poprzednicy z IKEII (odpowiednio zabezpieczona sonda koszulkami termokurczliwymi)

     

    Ale to jest tylko moja ocena i opinia.

    Za wagą rozejrzę się w pobliskich sklepach co by nie płacić za przesyłkę. No chyba, że nie znajdę nic ciekawego to zostaje Allegro... Termometr jak już wspomniałem wezmę "analogowy" w obudowie.

     

    Dziękuję wszystkim za cenne wskazówki i przepraszam, jeśli niektórzy z Was musieli po raz n-ty odpowiadać na pytania, które pewnie już wielokrotnie padały na forum. Cieszy fakt, że jesteście wyrozumiali i chętni pomóc początkującym, co niestety nie jest częstą praktyką na większości for dyskusyjnych. Składam dzisiaj zamówienie w BA i wieczorem zabieram się do lektury o samym procesie warzenia, gdyż jest jeszcze parę niuansów, które muszę rozgryźć. O ile będę w 100% przygotowany (teoretycznie i sprzętowo), a przesyłka dojdzie na czas, to w sobotę ruszam z pierwszą swoją warką. Trzymajcie kciuki! ;)

     

    Pozdrawiam ;)

  14. Po jednej, dwóch warkach będziesz wiedział czego brakuje. Na moje - mało chemii. Oxi jest słabe, nadaje się najwyżej do butelek, na wiadra, węże i krany najlepsze jest ClO2, może być piro, podchloryn sodu też daje radę, ale trzeba płukać. No i coś do dezynfekcji drobiazgów, mocny bimber, desprej, spirytus - żeby przetrzeć cukromierz, łyżkę czy coś co akurat musisz zanurzyć w piwie.

    Z pewnością wraz z nabieraniem doświadczenia będę sukcesywnie uzupełniał braki sprzętowe, nie mniej jednak chciałbym na początek kupić możliwie przydatny osprzęt. Z doświadczenia powiedzcie mi co się lepiej sprawdzi:

    1x Fermentor 30 l z kranikiem, czy może dwa (osobno filtracja/rozlew)?

    2x Fermentor 30 l z rurką fermentacyjną (burzliwa/cicha) - a może do burzliwej bez rurki i jedynie rozszczelnić wieko?

     

    Zgodnie z Twoją sugestią wezmę więcej chemii, na początek pirosiarczyn sodu i spirytus lub desprej.

     

    termometr elektroniczny - takiego używam

    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20103016

    Ikea Fantast

    uważać przy nim tylko należy by się cała sonda nie zatopiła w brzeczce' date=' bo zacznie świrować

    jak zacznie świrować to trzeba wyjąć termoparę z metalowej obudowy i obudowę wysuszyć

    [u']polecam[/u] dodatkowo na niego założyć ok pół metra koszulki termokurczliwej, wtedy można go topić ile wlezie

    Termometr fajny, ma alarm, magnes, przedział 0°C -130°C, chyba stoper, ale nie używam

    Może i fajny ale dwa takie zatopiłem (oczywiście sądy z koszulkami termokurczliwymi).

    Jak dla mnie najlepsze są zwykłe z alkoholem, bo ta elektronika siada przy wigloci (samym warzeniu).

    Czyli zamówię ten analogowy w obudowie z BA.

     

    Przydała by się też suszarka do butelek, ale na początku bez tego się obejdę. A powiedzcie jeszcze co myślicie o syfonie z pompką? Wiem, że nie zalecane jest zaciąganie płynów ustami, ale podejrzewam, że większość z Was tak robi ;)

     

    Miłego dnia ;)

  15. Witam sąsiada zza miedzy :P.Jeśli chcesz to mogę ci odstąpić trochę ClO2 na próbę bo sam nie zużyje całej butelki w rok. Działa wyśmienicie i nie jest bardzo problematyczny. Co do garnków to polecam sklep Koliber w Mielcu. Osobiście mam ten garnek http://www.koliber.sklep.pl/index.php/produkt,231 ale widzę że aktualnie nie mają na stanie. Jego pojemność to 39 litrów.

    No witam sąsiada ;) Dzięki za namiar na sklep! Kontaktowałem się już nimi i w ofercie mają więcej niż na stronie i być może dokonam u nich zakupu. Za Clo2 na razie dzięki, ale gdybym potrzebował to wiem do kogo się zgłosić ;)

     

    Widzisz, właśnie zużywasz 3 termometr elektroniczny... A ja od 20 warek mam "analogowy" i działa jak złoto. Jak się zastanawiać, to najwyżej czy wziąć zwykły (taki żółty), czy w plastikowej obudowie. Polecam ten w obudowie - droższy, ale łatwiejszy w użyciu (nie w myciu). Pomiar w garze jest dokładniejszy, bo ma "nóżkę" z plastiku, dzięki temu zbiorniczek zawsze jest na tej samej głębokości. Te zwykłe żółte są delikatne i często im się rozwarstwia płyn. Jedyny minus "analogowych" to większa bezwładność termiczna i pomiar trochę trwa.

    Skłonny jestem jednak zainwestować w "analoga" w obudowie, chyba że ktoś zaproponuje jakiś sprawdzony elektroniczny...

     

    Tej kapslownicy za 89 zł nie musisz się obawiać, sprawdza się wyśmienicie. Jeżeli będziesz kupować wagę to taką do 5 kg, a przynajmniej do 3 kg. Za niedługo nie będziesz kupował odmierzonych zestawów i wtedy będziesz ważył nie tylko chmiel i glukozę, ale także słody.

    Jednak dołożę te sześć dyszek i wezmę HD. Konstrukcja zdecydowanie solidniejsza, mechanizm ślimakowy i nie trzeba kombinować z ustawianiem wysokości. Wagi poszukam w okolicznych sklepach.

     

    ---

     

    OK. Jednak wydam na sprzęcik odrobinę więcej niż planowałem, ale w sumie jestem przekonany, że piwowarstwo domowe będzie moim stałym hobby:) Swoją pierwszą warkę chciałbym uwarzyć w najbliższą sobotę, więc najpóźniej jutro wieczorem składam zamówienie. Gwoli ścisłości przypomnę czym na dzień dzisiejszy dysponuję i proszę Was o końcową weryfikację listy zakupów.

     

    Co mam:

    - Gar 30L (póki co pożyczony)

    - Rurkę miedzianą 10mm na chłodnicę już mam (8m - jutro zabieram się za zwijanie)

    - Filtrator z oplotu (również jutro wykonam)

    - Ballingometr 0-25Blg

    - Wężyk do dekantacji

    - Łycha drewniana 50cm też już jest ;)

     

    Co planuję kupić:

    - 1x Fermentor 30 l z kranikiem - a może kupić też drugi (osobno filtracja/rozlew)?

    - 2x Fermentor 30 l z rurką fermentacyjną (burzliwa/cicha) - a może do burzliwej bez rurki?

    - Kapslownica stołowa Heavy Duty - GRIFO

    - Kapsle uniwersalne 26 mm - 300 szt

    - Rurka do rozlewu butelkowego + wąż

    - Termometr w obudowie -10 do +120°C (czy może jednak elektroniczny?)

    - Jodowy Wskaźnik Skrobi 20 ml (nie majątek, a na początku może być przydatny)

    - OXI One 400 g

    - Glukoza krystaliczna 1 kg

     

    No i piwka na dwie pierwsze warki (które lepiej wybrać Pale Ale czy marcowe?):

    - Pszeniczne (Hefe-Weizen) - zestaw surowców (wersja śrutowana)

    - Pale Ale - zestaw surowców (wersja śrutowana) lub Marcowe - Oktoberfestbier 13°Blg - zestaw surowców (wersja śrutowana)

     

    Zakupię też wagę elektroniczną, którą bez problemu powinienem znaleźć w lokalnych sklepach. Płynne drożdże na razie odpuszczam, zobaczymy co wyjdzie na tych z zestawów. Z góry dziękuje za wszelkie sugestie!

  16. U siebie na targu szukaj nie tylko gara, ale i łychy, jeżeli akurat nie będzie odpowiedniego rozmiaru to zrobią na zamówienie - ja tak zrobiłem. Co do kapslownicy stołowej to najlepsza jest cała metalowa, jeżeli masz zacięcie do majsterkowania zrób sam (poszukaj opis na forum), wystarczy kupić statyw do wiertarki (np. na targu) i najtanszą kapslownicę młotkową. Waga może być elektroniczna, ale czasami bywają wadliwe, ja na Allegro kupiłem za 20zł małą wage jubilerską szalkową z odważnikami, tu nie ma się co zepsuć.
    Ja od pewnego czasu używam takiej wagi

     

    http://allegro.pl/precyzyjna-waga-elektroniczna-min-0-1g-max-500g-kl-i1340675215.html

     

    sprawdza się dobrze do ważenia małych ilości (np cukier do refermentacji) ale do ważenia słodu już się raczej nie nada

    Te wagi to loteria' date=' jak uda się to będą działać, jak nie to kosz, przy tej cenie nie opłaca się reklamować na odległość. W Rzeszowie stacjonarny sklep z artykułami winiarskimi wycofał je ze sprzedaży, z uwagi na olbrzymią ilość reklamacji.[/quote']

    Poszukam też łychy, może coś się znajdzie. Zacięcie majsterkowicza mam jak najbardziej i oczywiście lekturę kapslownicy DIY przeczytałem, ale doszedłem do wniosku, że zamiast się w to bawić (koszt statywu do wiertarki w ostatniej promocji Lidla - ok. 50zł) może lepiej kupić Grifo za 89 i mieć z głowy :) Waga szalkowa - bardzo dobra sugestia, pomimo wykształcenia "zerojedynkowego" cenię sobie analogowe rozwiązania :)

     

    Do cichej jednak rurkę, a pojemnik na szczelnie.

    Ja jestem z frontu "szklanego" :) czyli cichą przeprowadzam w balonach, więc jeżeli takowy posiadasz, to możesz wykorzystać spokojnie. Pamiętaj o myciu i dezynfekcji.

    Zdecydowanie tak. Na cichej wydziela się co2( nie w takiej ilości jak przy burzliwej) i przy szczelnym zamknięciu może wystrzelić pokrywa. Zresztą podczas burzliwej też można szczelnie zamknąć , oczywiście z rurką fermentacyjną.

    Więc jednak zastosuję rurkę fermentacyjną. Balony niestety zajęte, ale w trzech pojemnikach powinienem wszystko ładnie ogarnąć. O dezynfekcji oczywiście pamiętam i tego się najbardziej obawiam, ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że pierwsza wareczka wyjdzie zacna ;)

     

    Gdybyś potrzebował solidnej drewnianej łyżki daj znać. W sklepie obok mnie są za jakieś 8 zł, choć pewnie znajdziesz coś w AGD lub innym sklepie GS.

    Wagę mam do 3 kg, z dokładnością 1 g Kosztowało to ok. 30 zł na allegro.

    Prosiarczyn ma jedną wielką wadę. Diabelnie cuchnie i do tego (mym zdaniem) nie nadaje się do dłuższego kontaktu z plastikiem (przechowywałem jego roztwór przez kilka tygodni w fermentorze, efekt był taki, że rozsypywała się plastikowa drobnica: rurka do rozlewu, urwał się gwint od kranika...).

    Faktycznie drobnicy nie można długo przetrzymywać w piro, ostatnio zaczął mi się rozpuszczać wężyk do rozlewu, ale piro jest niegroźne dla samego fermentatora, choćby roztwór był w nim parę miesięcy.

    Jeśli nie znajdę łychy na miejscu, z pewnością się odezwę. Piro nie zamierzam długo przetrzymywać, tylko dezynfekcja więc nie powinno być problemów.

     

    Ja bym się zastanowił jeszcze nad termometrem. I polecił jednak pójść w coś elektronicznego najlepiej z sondą. Sam już czekam na 3 termometr bo z dwoma poprzednimi były problemy jeden z błędem 4 stopnie drugi okazał się niezbyt odporny na parę. A szklanych to bym się bał trochę że przy którejś warce mi pęknie i będzie problem

    Ktoś mi wcześniej zasugerował obudowę do termometru, ale być może zainteresuję się czymś elektronicznym...

     

    Dziś już czas iść spać, zamieszaliście mi w głowie, muszę zmodyfikować listę zakupów ustalając pewne priorytety (wszystkiego na raz nie kupię) i z pewnością jutro pojawią się kolejne pytania, więc pozwolę sobie pomęczyć Was troszkę ;) Dziękuję pięknie raz jeszcze za szeroki odzew i pozdrawiam :monster:

  17. Ja od pewnego czasu używam takiej wagi

    http://allegro.pl/precyzyjna-waga-elektroniczna-min-0-1g-max-500g-kl-i1340675215.html

    sprawdza się dobrze do ważenia małych ilości (np cukier do refermentacji) ale do ważenia słodu już się raczej nie nada

    Dzięki za linka! Spodziewałem się, że to odrobinę droższe będzie, a tu miła niespodzianka:)

    P.S. Po co mi rurka fermentacyjna? Do balonów z winem używam' date=' ale z tego co wyczytałem do przy fermentacji piwka konieczna nie jest.:[/quote']

    Jest potrzebna do fermentacji cichej. Jeśli masz wolne balony to możesz je wykorzystać.

    Hmm, z tego co wyczytałem, to przy burzliwej wystarczy delikatnie rozszczelnić wieko, a przy cichej zamykamy szczelnie pojemnik fermentacyjny... To lepiej jednak zastosować rurkę?

  18. Oh my god! Jesteście niesamowici! Wrzuciłem wątek na forum i spokojnie zabrałem się za zlewanie winka znad osadu, wracam do kompa zajrzeć, czy ktokolwiek odpisał, a tu prawie tuzin odpowiedzi :) Dzięki wielkie za odzew i postaram się pokrótce odpowiedzieć na wasze propozycje.

     

    Ja bym wziął pirosiarczyn sodu zamiast Oxi , o ile jest- można jednego roztworu uzywać kilkukrotnie i jest tańszy, możesz też dorzucić mech irlandzki na zmętnienie piwa na zimno( sam nie kupiłem i żałowałem).

    Dzięki, użyję pirosiarczynu sodu i nawet jeśli go nie ma w Browamatorze to mam go na miejscu w sklepie zielarsko-winnym :monster:

    I jeszcze jedno , nie wiem czy jest sens kupować miarki do cukru/glukozy , bo lepiej jest używać rozpuszczonego roztworu na całą warkę od razu, szczególnie , że będziesz miał dużo fermentorów.

    Zgodnie z sugestiami na forum od początku zamierzałem używać roztworu, ale myślałem że miarka może się jednak przydać. Zrezygnuję z zakupu, lecz oszczędność na tym znikoma :)

     

    Jak będziesz kupował garnek to wybierz 40l lub 50l a jeszcze lepiej przerób kega.

    Termometr lepiej kup w obudowie ( jest w asortymencie BA )

    Mieszadło padło mi po 6 warce , teraz używam dużego drewnianego.

    Zamiast rurki do rozlewu syfon z pompką

    http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Bardzo_porzadny_syfon_z_pompka&przedm=215080&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F165992&sortuj=kod

    1 fermentator z kranikiem i rurką fermentacyjną

    Garnek (min. 30L) zamierzam nabyć używany (w b.dobrym stanie trafiają się za grosze na sobotniej giełdzie rzeczy wszelakich). Wątek o przerabianiu kegów przerobiłem, ale spokojnie, wszystko w swoim czasie :)

    Mieszadło faktycznie lipne, ale BA nie ma póki co drewnianych łyżek, a nie znalazłem odpowiedniej w okolicznych sklepach. Zakup proponowanego syfonu rozważę, bo w sumie niewiele droższy w stosunku do rurki z zaworkiem.

    P.S. Po co mi rurka fermentacyjna? Do balonów z winem używam, ale z tego co wyczytałem do przy fermentacji piwka konieczna nie jest.

     

    Gdybym to ja kupował, to zostawiłbym:

     

    1x Kapslownica stołowa GRIFO - dopłać do Heavy Duty

    1x Jodowy Wskaźnik Skrobi 20 ml - darowałbym sobie

    - Chłodnica z rurki miedzianej fi=8mm (czy 8 metrów wystarczy?)

    Ja mam 12m i spokojnie wystarcza nawet do większych warek.

     

    - PILS 12°Blg - zestaw surowców (wersja śrutowana)

    - Marcowe - Oktoberfestbier 13°Blg - zestaw surowców (wersja śrutowana)

    - Pszeniczne (Hefe-Weizen) - zestaw surowców (wersja śrutowana)

    3x tak i proponuję warzyć wedle w/w kolejności

    Kapslownica HD jest najbardziej polecana na wszystkich forach, ale czy naprawdę zwykłe stołowe Grifo się nie sprawdzi? Zauważcie, że w proponowanym przeze mnie zestawie zawarłem w niezbędne minimum, bo nie ukrywam, że koszty mają tu znaczenie.

    Co do chłodnicy to napisałem o 8-miu metrach bo akurat taki kawałek mają w lokalnym zakładzie na zbyciu i z tego co piszesz to wystarczy :)

    Co do surowców, to wyprzedzę deczko późniejsze odpowiedzi i faktycznie zrezygnuję z Pilsa, więc na pierwszą warkę pójdzie pszeszniczne (z początkiem lutego świętuję 31. urodziny więc będzie jak znalazł:) ) i kolejna warka -> marcowe.

     

    Pomyśl też o drożdżach płynnych np. bohemian lager , pasują do wielu stylów piw.

    Suche z zestawów będziesz miał jako rezerwę.

    No i jeszcze jedno ja po 1 miesiącu dokupiłem następny fermentator:D

    Jako 1 piwo zrób pszeniczniaka , można pić w 2-3 dni po butelkowaniu , marcowe i pils muszą trochę poleżeć.

    Rozważę proponowane drożdże, 3 fermentatory na początek myślę że wystarczą i zgodnie z tym co pisałem wyżej jako pierwszy poleci pszeniczniak :)

     

    ja proponuje pszenicę na początku. Będzie najszybciej z tych piw do spijania, a takiego pilsa albo marcowe to wypijesz zanim dojrzeje.

    Otóż to :)

     

    WAGA!!!!

    Przyda się chociażby do odmierzenia ilości chmielu i surowca do refermentacji.

    Słuszna uwaga. A masz może jakieś konkretne pozycje do polecenia?

     

    W kolejności zacierania też stawiam pszeniczne jako pierwsze, początki to niecierpliwość, a pszeniczka nadaje się szybko do spożycia. Mam też troche mieszane uczucia z pilsem, jak dla mnie jest to jedne z najtrudniejszych do poprawnego wykonania piw, nie wybacza żadnych błędów.

    Jak wyżej pisałem, po Waszych sugestiach rezygnuję z pilsa i pszeniczniak leci na pierwszy raz :)

     

    Miarkę do glukozy sobie daruj, za to zaopatrz się w wagę elektroniczną. Nie kupuj 2 x 100 kapsli tylko 1 x 300. Jodowy wskaźnik nie koniecznie. Jeżeli chcesz zrobić pilsa i marcowe to możesz kupić tylko marcowe oraz 4 kg słodu pilzneńskiego, 0,25 carapils i chmiel np. saaz. Zbierzesz gęstwe z marcowego, a instrukcję znajdziesz bez problemu na forum. Ale lepiej zacznij od pszenicznego, bo szybciej się zrobi ;)

    Będę wdzięczny za polecenie w miarę dobrej i niedrogiej wagi. Kapsli faktycznie wezmę 300 sztuk, a jodowy wskaźnik skrobi to nieduży wydatek i chyba się przydaje? Pilsa odpuszczam, więc na pierwsze dwie warki pójdą gotowe zestawy surowców (pszeniczne i marcowe), jak się obędę ze sprzętem/procesem warzenia to mam w planach własne piwne kompozycje :)

     

    W kolejności zacierania też stawiam pszeniczne jako pierwsze' date=' początki to niecierpliwość, a pszeniczka nadaje się szybko do spożycia. Mam też troche mieszane uczucia z pilsem, jak dla mnie jest to jedne z najtrudniejszych do poprawnego wykonania piw, nie wybacza żadnych błędów.[/quote']

    W sumie racja, może pszeniczne i np. koelsch?

    Będzie pszeniczne i oktoberfestbier :)

     

    A ja bym zastosował dojść sprawdzony środek w moim przypadku czyli clo2, gdzie wydajność jest bardzo duża bo aż 250l środka do dezynfekcji za 37zł z kurierem.

    Zamiast jakichkolwiek środków do refermentacji (czy to glukozy, ekstraktów, czy zwykłego cukru) użyć rezerwy (tz. brzeczka podczas warzenia odlać część potrzebną do refermentacji).

    Na początek wezmę piro, a co do "rezerwy" - doczytam i pewnie skorzystam :)

    Jeśli masz miejsce do warzenia piwa to rzeczywiście proponuję kega jako garnka do zacierania i do warzenia. Tanki do fermentacji oczywiście bez kranika, a osobno tank z kranikiem do butelkowania i osobny do filtrowania (filtrowanie nie w kadzi filtracyjnej a najlepszy jest wężyk do kibla).

    Docelowo będzie keg + taboret gazowy, ale to za jakiś czas... Myślę że dwa fermentatory do burzliwej/cichej i jeden z karnikiem do filtracji na początek wystarczy prawda? Filterek jak już pisałem wykonam z "kiblowego" wężyka ;)

    Jeśli będziesz chmielił granulatem to siatek nie potrzebujesz, gdyż osad na dole ładnie Ci osiądzie i fajnie brzeczkę zdekantujesz.

    Nie pisałeś nic o kapslownicy. Jeśli chcesz się w to bawić a po pierwszym poście widać że tak polecam nie gretę, gdyż ostatnio dużo z tymi ręcznymi problemu a zaś kapslownicę stołową.

    Początkowo będę chmielił granulatem (takie są zestawy) docelowo szyszkami, więc siateczki się przydadzą. O kapslownicy napisałem - ważna rzecz ;)

    Mam prośbę do kolegi o wypełnienie profilu, bo jeśli mieszkasz w pobliżu to chętnie pomogę.

    Z góry dzięki za ewentualną chęć pomocy, ale do Sandomierza masz jednak trochę daleko ;) Jednak od czegoż jest Internet! Śliczne dzięki wszystkim za odpowiedzi i czekam na dalsze sugestie. Z początkiem lutego będę świętował swoje 31. urodziny i mam nadzieję, że pierwszy w mym życiu uwarzony pszeniczniak posmakuje gościom :)

    Pozdrawiam ;)

  19. Witajcie! Po lekturze forum i posmakowaniu jakiś czas temu domowego piwka zamierzam samodzielnie uwarzyć małe co nieco :monster: Z racji tego, że zależy mi przede wszystkim na smaku, nie bawią mnie półśrodki i lubię poświęcać wolny czas na oddawaniu się wszelkim pasjom, chcę rozpocząć od razu od zacierania. Pomimo ogromu informacji, jakie wchłonąłem w ostatnim czasie mam obawy, czy aby na pewno to co zamówię zapewni mi komfortowe uwarzenie pierwszej warki :) Proszę więc Was o weryfikację sprzętu z poniższej listy i zasugerowanie ewentualnych zmian, bądź dopisanie brakujących pozycji. Zakupy zamierzam zrobić w Browamatorze, gdyż podobają mi się ich pojemniki fermentacyjne, a ceny pozostałych sprzętów są niemalże identyczne jak w pozostałych e-sklepach.

     

    2x Fermentor uniwersalny 30 litrów

    1x Fermentor 30 l z kranikiem

    1x Kapslownica stołowa GRIFO

    1x Rurka do rozlewu butelkowego z zaworkiem

    1x OXI One - 100 g

    1x Mieszadło piwowarskie - 52 cm

    1x Miarki do cukru lub glukozy

    2x Kapsle uniwersalne 26 mm - 100 szt

    1x Jodowy Wskaźnik Skrobi 20 ml

    2x Siateczka do gotowania chmielu

    1x Termometr uniwersalny -20 do +110°C

     

    Z rzeczy, które mam lub wykonam sam:

    - Na razie pożyczony gar 30L

    - Ballingometr 0-25Blg /używany do winka;)

    - Filtrator z oplotu

    - Chłodnica z rurki miedzianej fi=8mm (czy 8 metrów wystarczy?)

     

    Oprócz sprzętu zamierzam oczywiście nabyć ześrutowane zestawy surowców na dwie pierwsze warki. Na pierwszy ogień pójdzie raczej klasyczny Pils, co do drugiej jeszcze nie zdecydowałem. Czy to dobry wybór na początek przygody z zacieraniem? I czy do refermentacji butelkowej będę potrzebował glukozy, czy też wystarczy zwykły cukier?

     

    - PILS 12°Blg - zestaw surowców (wersja śrutowana)

    - Marcowe - Oktoberfestbier 13°Blg - zestaw surowców (wersja śrutowana)

    lub

    - Pszeniczne (Hefe-Weizen) - zestaw surowców (wersja śrutowana)

     

    Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i uwagi zarówno tych bardziej, jak i mniej doświadczonych, i mam nadzieję, że dzięki Wam moje pierwsze piwowarskie poczynania zakończą się sukcesem :)

     

    Pozdrawiam serdecznie!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.