Skocz do zawartości

daj-pompke

Members
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez daj-pompke

  1. Takiej właśnie rurki używam. Dzisiaj warzę i spróbuję właśnie z tym przechyleniem gara.
  2. Trochę się boję że zniszczę garnek i raczej nie mam też odpowiednich narzędzi. Ale może faktycznie kupno garnka z kranikiem by było ok.
  3. Czasami też tak robię, ale nie o to mi chodzi. Chodzi o samo przelewanie. No ta druga do alkoholu wydaje się w porządku. Bardzo dziękuję za podsunięcie. Może to jest wyjście 🙂 Racja, o tym nie pomyślałem. Pompka od @Szumidło chyba będzie rozsądniejsza.
  4. Cześć, Podczas warzenia najbardziej wkurza mnie transfer schłodzonej brzeczki do fermentora. Robię to w najprostszy sposób - wąż z obciążeniem na dno gara, drugi koniec do gęby i heja. Niestety często nie ściąga mi całej brzeczki, zaciąga syf mimo whirlpoola, albo wężyk się źle ułoży itp. Muszę po kilka razy zaciągać brzeczkę gębą. Pomyślałem o mini pompie zanurzeniowej. Po dezynfekcji w sanipro wyrzuciłbym ją z podłączonym węrzykiem do gara i po 10 minutach miałbym przetransferowany płyn. Mam na myśli coś takiego: https://allegro.pl/oferta/pompka-wody-pompa-wodna-120l-h-mala-arduino-11438094563 Co myślicie?
  5. Co to za kamień i po co się go daje do nebulizatora? Mam nebulizator i zaciekawilo mnie to co piszesz, tylko mój nebulizator do tej pory działał z jakimiś tam olejkami czy solą fizjologiczną, a nie kamieniem xD
  6. Używasz demineralizowanej? Po rozrobieniu jest mętny? Podobno powinno się używać destylowanej by jak najdłużej zachować wartość płynu. Nie wiem jak starsan, ale Sanipro Rinse można używać wielokrotnie. Czyli np. dezynfekujesz fermenentor, a potem zlewasz płyn do butelki ponownie.
  7. Nie, wszystko ścieka. Chyba że zostaje jakaś niewidoczna dla oka warstwa, ale jeżeli nawet to jakieś śladowe ilości. Zazwyczaj jak nalewam to już mam suche butelki.
  8. Ja czyszczę butelki oxi i po wylaniu go z butelki stawiam na zdezynfekowany ociekacz. Jak sobie wszystko skapie i oxi przestanie działać to raczej nie powinno nic utlenić?
  9. Dzięki za odpowiedź. Sporo już od utworzenia tego wątku poczytałem, zapoznałem się z radami Twoimi jak i innych piwowarów udzielających się w tym wątku i za wszystko serdecznie dziękuję. Plan jest taki: Robię dwie warki z czego jedna będzie z kilkoma woreczkami na zimno, bez mieszania, wyciskania itp. Dodam je po przelaniu na cichą lub (jeszcze nie zdecydowałem) w jedym wiadrze bez cichej. Druga będzie z chmielem od razu do wiadra bez worków i tutaj chyba kupię jakiś hopstoper/hopspider do filtracji. Zobaczymy co wyjdzie. Jeżeli kogoś to interesuje to się podzielę doświadczeniem ? Mi bardzo pomogły tematy na forum i wiem już jak wiele błędów popełniłem przez zbyt szybkie podejmowanie decyzji, a przy warzeniu jak wszyscy wiemy, to mało popłaca, a cierpliwość jest najważniejszą cnotą ? Kolejne warki prócz wyżej wymienionych to eksperyment z chmieleniem herbatką na rozlew. Ta metoda podobno na aromat również osiąga spektakularne skutki, ponieważ mało aromatu nam ucieka gdy herbatka jest zadana razem z surowcem do refermentacji. Zobaczymy ? Jeżeli ktoś ma doświadczenie z chmieleniem przy rozlewie to zapraszam do "podziałki".
  10. Dzięki, już to wszystko zrozumiałem. Niebawem kolejne będę chmielił na zimno, ale już zgodnie z Waszymi radami.
  11. Dobra to w jednej warce zrobię na kilka woreczków, a w drugiej luzem i porównam efekty. Dzięki za odpowiedzi.
  12. Hmm to w takim razie następnym razem chyba sypnę bez worka, po prostu bezpośrednio do wiadra.
  13. Jak czytałem tutaj wątki o chmieleniu na zimno to w jednym z nich ktoś wyjął chmiel z piwa w worku i zewnętrzna warstwa była już bez aromatów, za to środek pełen aromatów. Chmiel w worku na pewno nie przechodzi tak szybko do piwa, zwłaszcza gdy nie jest wyciskany w porównaniu do sypania bezpośrednio do wiadra. Dlagego właśnie wyciskałem. Co do BLG to już raczej nie zejdzie, trzyma 5 cały czas. Od jakiegoś czasu właśnie mam z tym problem bo jakoś w zeszłym roku latem mi schodziło na tych drożdżach do 2-3, a teraz zawsze na 5 sie konczy. Zbyt niska temperatura?
  14. Dzięki za odpowiedź, sprawdzę temat hope creep. Póki co o ghusingu nie ma mowy bo nie butelkowałem. Jutro sprawdzę czy jest nadal piana, być może to efekt intensywnego mieszania i zamkniętej fermentacji - pęcherzyki powietrza powoli się wydobywają przez rurkę. Drobin chmielu nie zaobserwowałem do tej pory w fermentorze. Mój woreczek na chmiel spisuje się całkiem dobrze, no chyba że mówimy o naprawdę mokro cząsteczkach niezauważalnych dla oka. Goryczka nie jest drapiąca, jest świetna i o taką mi chodziło, no ale nie w tej warce xD Tutaj miało być bardziej słodowe i aromatyczne, a w drugim fermentorze mam piwko bezstylowe gorzkie z resztek, które faktycznie ma być mocno chmielowe w smaku. Co do ghusingu to mam zabutelkowane tydzień temu albae cerevisiae i tutaj jedna butelka była zlana do połowy jako ostatnia. Ma dużo osadu z pszenicy, stała 7 dni w lodówce i po jej otwarciu był ghushing. Natomiast to samo piwo zlane do pełna 500ml butelki trzymane w 20 stopniach nie ma ghusingu. Jest piękna piana, gaz, ale nie wychodzi z butli jak te nalane do połowy.
  15. Niestety nie ? Edit: 19 stopni piwa to max co mogę osiągnąć.
  16. Cześć, Mam w fermentorze coś na kształt American Blonde Ale. 14 marca przelałem na cichą (pierwszy raz), nigdy tego nie robię, trzymam do rozlewu w jednym wiadrze. Jednak również pierwszy raz chciałem spróbować chmielenia na zimno zainspirowany pięknym zapachem piwa West Coast Ipa od browaru Cieszyn. Kalkulator Brewness wyliczył mi IBU na 25. Także lekkie słodowe piwko. Tak smakowało nim przelałem na cichą. Również 14 marca po zlaniu do drugiego fermentora dodałem w woreczku muślinowym: 55 gram chinook 7AA 41 gram cascade 10AA Warka ma 19 litrów. Może to i mało chmielu, ale tyle miałem i na pierwszy raz uznałem, że jakiś efekt jednak powinienem poczuć w odróżnieniu do pozostałych 12 warek w moim doświadczeniu, gdzie żadna nie była chmielona na zimno. Co się okazało? Wziąłem dzisiaj próbkę, czyli chmiel moczy się prawie 4 dni (chmieliłem rano, próbka pobrana wieczorem), a zamiast zapachu zaatakował mnie piękny i intensywny smak chmieli oraz cudowna gorycz. Goryczka na oko 35-40 IBU. Z tego co do tej pory się edukowałem to chmielenie na zimno ma raczej wpływ na aromat, a u mnie aromatu jest malutko, za to poszło w smak. Dodam, że codziennie sterylnym narzędziem wyciskam w wiadrze woreczek z chmielem i mieszam piwo co by ładnie równo przeszło. Moje pytania brzmią: 1. Gdybym nie wyciskał woreczka z chmielem, tylko zostawił na 7-10 dni to poszłoby całkiem w aromat i nic w gorycz? 2. Czy wyciskając worek mogłem wycisnąć smak z chmielu? 3. Jaką ilość podanych rodzajów chmielu wg Was powinienem dodać na cichą i na jak długo by zyskać mocno walący w pysk aromat? 4. Na tafli piwa w fermentorze zrobiła się ponownie piana, piwo nie kwaśne, oznak infekcji nie widzę, nie wyczuwam. Czy to normalne przy chmieleniu na zimno? BLG stoi w miejscu od 14 marca. ABV 5,7. 5. Czy to normalne, że kilkadziesiąt minut po dodaniu chmielu na zimno rurka zaczęła znowu bulkać i to prawie przez 24h? Do dezynfekcji używałem Sanipro Rinse i oxi, Sanipro podobnie jak Starsan chyba reaguje z brzeczką i nieaktywny jest fermentowalny. Może drożdże zjadły trochę Sanipro i z tego powodu wytworzył się gaz? Piwo w fermentorze ma 19 stopni. Drożdże s04.
  17. @draker Daj znać co tam wyszło. Ja swoje dopiero jakoś po niedzieli będę miał czas butelkować. @Łachim świeżej niestety nie mam, mam jakąś miesięczną, ale chyba już za stara i pewnie do wywalenia będzie.
  18. No posprzątane jak badanie Ballingów wskazuje. Nie wiem po co pół roku w wiadrze trzymać, w butelkach owszem. Rozumiem, że o trzymanie w butlach chodziło?
  19. To mówicie, że raczej nie ma co próbować z rozruszaniem fermentacji? Może gęstwy dodać?
  20. Tylko j6uz nic nie spada blg, raczej już nie będzie fermentować.
  21. @INTseed @Koora Załączam zasyp. Do tego było 500g laktozy. Co to znaczy "czy próbka była odgazowana"? Jeżeli pytasz czy było w niej czuć gaz - nie, ani troszkę. BTW jak się kogoś woła do posta? Dałem @ ale nie podswietla nicku
  22. Sprawdź czy ci ta podziałka się nie poruszyła. Jest ok wszystko z narzędziem, niestety.
  23. Cześć, 3 tygodnie temu warzyłem milk stouta. Po gotowaniu miałem 15,3 BLG. Zadałem drożdże i ruszyła fermentacja kolejnego dnia, bulkało, była piana. Drożdże suche s04 niestety z braku czasu bez uwadniania (21l piwa). Piwo miało 17 stopni jak fermentowało. Przestało bulkać po kilku dniach, nie zlewałem na cichą. Mamy 21 dzień feemtacji, ale zeszło mi tylko do 10 BLG. Od piątku juz nic nie spada. Trochę boję się butelkować i też zakładałem że piwo będzie miało trochę ponad 5% alkoholu. Jakieś pomysły co zrobić by ruszyć ponownie fermentację? Dodam że po 14 dniach fermentacji było 11BLG więc podniosłem temperaturę piwa do 20 stopni, czyli przez 5 dni spadło jeszcze o 1 blg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.