robas
-
Postów
13 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez robas
-
-
Test areometru robiłem tylko na czystej wodzie, ale tak czy inaczej nowy już zamówiony. O CO2 wiem, wytrząsałem próbkę przed pomiarem. Mnie najbardziej dziwi praktycznie stałe plato końcowe. No ale zobaczymy na nowym spławiku i z tym mieszaniem się pobawię bardziej. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie moim problemem
-
Bardzo prawdopodobne, gar ma bardzo grube dno. Przy następnej warce będę mieszał zacier znacznie częściej niż dotychczas.
-
Sprawdzanie termometru robiłem w menzurce z gorącą wodą, a nie w garnku z zacierem
-
No tak, ale gdyby było jak mówisz to miałbym granaty- a nie miałem nigdy Zresztą to nie do końca jest tak, że nie mam kontroli nad temperaturą. Może nie od początku mojej przygody z piwowarstwem ale od jakiegoś czasu podnoszę temperaturę im dalej fermentacja jest posunięta. Na pewno nie z dokładnością laboratoryjną ale zawsze
-
Areometr był sprawdzany tak jak opisujesz, w wodzie o temp 20st. Termometr właśnie sprawdziłem, i rzeczywiście jest różnica w odczycie około 2st jeśli bagietkę zanurzę w całości. O drożdżach pisałem, miałem różne , Gozdawy jakieś( nie pamiętam) US05 ( najczęściej) S04, BE256. Płynnych nie używam. Dawałem albo gęstwę albo uwodnione wcześniej drożdże z paczki. Chłodnicy nie mam więc brzeczkę w wannie z wodą chłodzę choć dwa razy zdażyło się, że brzeczka wylądowała na noc na balkonie bo już za późno było na zabawę w wannie
-
Mam dwa termometry, jeden szklany bagietkowy do 120st a drugi jakiś tani zegarowy z allegro z tarczą wyskalowaną specjalnie do warzenia piwa. Wiem, że nie istnieje coś takiego jak magiczne blg końcowe ale dziwne jest to, że niezależnie od blg poczatkowego ( no prawie ) fermentacja ustaje na 5 stopniach. Piwo rzeczywiście wydaje mi się dość gęste, zbyt pełne przynajmniej jak dla mnie. Początkowy ekstrakt wacha się pomiędzy 12 a 16, i na dzień dzisiejszy poza dwoma wyjątkami staje na 5 blg i nic niżej.
-
Hmm...termometr...sprawdzałem. Zacieru nie mieszam, nie muszę podgrzewać. Zagrzeję wodę do około 67st , po wsypaniu słodów spada o te 2-3 st a garnek sam w sobie trzyma mi spokojnie temperaturę przez minimum 1.5h.
Hehe,......łysy ĄĘ-- o tym nie pomyślałem, ale dzięki, sprawdziłem i to niemożliwe
edit
oczywiście zacier mieszam, tyle ze nie podgrzewam. Przepraszam za skrót myślowy
-
jestem nowy na forum ale nie głupi, jak pisałem wyżej najpierw szukam potem pytam
-
spławik, sprawdzony . Od kumpla pożyczyłem optyczne ustrojstwo ale to cos jeszcze gorzej wskazywało
-
Różne, począwszy od US-05 poprzez BE 256, S04 i jakieś od Gozdawy. W postaciach suchych i gęstwy. Start fermentacji był miedzy 10-15 godz pry suchych i nawet po 4godz przy gęstwie
-
W dniu 19.04.2021 o 12:08, Piwniczka Jerzego napisał:
Niestety nie.
Po rozkręceniu reduktora okazało się że membrana z gumy sparciała i rozdarła się przy wyciąganiu. Nie udało mi się znaleźć nowej w internecie. Reduktor zasilił składzik rzeczy do naprawienia w niewiadomo kiedy przyszłości.
Odezwij się na priv o ile jeszcze nie znalazłeś " gumki"
-
Cześć, witam . Żeby nie było, zanim zdecydowałem się poprosić o pomoc szukałem, i znajdowałem odpowiedzi. Ale to nie pomaga. Stara śpiewka- fermentacja nie schodzi poniżej 5blg. Uwarzyłem około 40 warek i poza pierwszą, robioną z brewkita żadna mi nie zeszłą ponize 5blg. Granatów nie mam, choć w sumie piwo jest u mnie dość szybko " utylizowane" ale chciałbym zrobić choćbe West Coast IPA i się nie mogę. Termometr ok, sprawdzony , zacierałem nawet poniżej 62st , temperatura fermentacji niby ok, w pomieszczeniu trzymałem nawet ponizej 16 st , areometr sprawdzony...i nie pokaże mniej niż 5blg , nawet po miesiącu. No to co się qwa dzieje??:D
Cholerne BLG
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Cześć ponownie. Jako że sezon wakacyjny u mnie zaczyna się wcześniej więc nie miałem okazji sprawdzić porad. Pierwsza warka nastawiona dokładnie 12 dni temu wykazuje, że porady nie poszły w las. Na dziś piffko zeszło do 4BLG , a jeszce poleży sobie z tydzień. Wygląda na to, że uda mi się ( dzięki Wam) w końcu prawdziwy West Coast IPA .