Skocz do zawartości

Buchadelko

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Buchadelko

  1. Cześć!

     

    Jestem Igor i niedawno zacząłem warzyć piwo :)

    Jakieś 10 lub więcej lat temu próbowałem się zająć tym po raz pierwszy.

    Wówczas stwierdziłem, że po co mam kupować słód, skoro mam swój jęczmień ;)

    Jęczmień wyczyściłem, namoczyłem, rozłożyłem na strychu na plandece, wracam po kilku dniach a jęczmień nie zdążył wykiełkować a już wysechł na wiór.

    Nauczony doświadczeniem kolejną partię umieściłem w piwnicy - jęczmień tym razem owszem pokiełkował, ale dzięki wilgoci i braku wentylacji połowa jęczmienia zgniła. Druga połowa za to spleśniała.
    Wówczas uznałem, że to znak i zrezygnowałem. A tak na prawdę nie miałem wtedy kasy na kolejną pasję (wszystko ładowałem w perkusję) - trudne wybory młodego dorosłego :)

     

    Przez kolejne lata chęć warzenia swojego piwa co jakiś czas do mnie wracała. W końcu jakaś stabilizacja mnie dopadła i mogłem zacząć realizację niespełnionego marzenia - podjąłem decyzję o zakupie sprzętu oraz - wbrew poglądowi sprzed lat - słodów :D 

     

    Tym razem odrobiłem lekcje - poczytałem forum, wiki i książkę Palmera.

    Najważniejszy wniosek dotychczas - również w kontekście mojej pierwszej przygody ze słodowaniem - czystość, sterylizacja i dezynfekcja to podstawa.

     

    Póki co mam za sobą dwa zacierania:

    • Dry Stout (zestaw ze sklepu Marxam + drożdże SafAle S-04) - obecnie 5. dzień na cichej, wcześniej 14 dni na burzliwej (chociaż faktycznie skończyła się wcześniej);
      BLG początkowe ~12, BLG po burzliwej ~2;
      Początkowa objętość w fermentorze ~21l.
    • Belgian Dubbel (receptura zaproponowana spontanicznie w sklepie TwójBrowar, drożdże Mangrove Jack's Belgian Ale Yeast M41) - obecnie 12. dzień na burzliwej (i ciągle bulka!);
      BLG początkowe ~18;
      Początkowa objętość w fermentorze ~21,5l.
    • Bonus - Cienkusz / Podpiwek:
      Wysładzanie Dubbla skończyłem przy BLG ~6, więc wysłodziłem jeszcze 8l do 2 BLG i spontanicznie nastawiłem to w ramach eksperymentu jako cienkusza z dzikim chmielem i drożdżami piekarskimi (niestety nie miałem innych, a nie chciałem odbierać drożdży przygotowanych dla docelowego piwa). 
      Fermentacja dosyć szybko się skończyła, przelałem wszystko po tygodniu do plastikowych butelek, do których dorzuciłem od 4 do 8 g cukru / litr (też w ramach eksperymentu, żeby sprawdzić jak wpłynie na nagazowanie i smak). Obecnie uprzednio zgniecione butelki się ładnie nadmuchały. Poczekam jeszcze kilka dni i zobaczę co z tego wyjdzie ;)

     

    Jeżeli ktoś by chciał, to mogę wrzuć tutaj opis jak wszystko przebiegało przy powyższych piwach krok po kroku :)

     

    Nie wiem, czy tylko ja jestem tak mam, czy to cecha nowicjusza, ale każde zacieranie - od zaczęcia napełniania gara wodą po końcowe mycie sprzętu - zajęło mi 12h.

    Z jednej strony myślałem sobie, że gdyby ktoś mi powiedział, że to tyle trwa to nie wiem, czy bym się za to zabrał. Z drugiej satysfakcja i przyjemne zmęczenie po całym dniu procesu sprawiały, że zaczynałem się zastanawiać jakie słody kupić na kolejną warkę :)

     

    Długie wyszło mi te przywitanie :P

    Ale każdemu, kto tu dobrnął - życzę Ci miłego dnia! :)

     

    Pozdrawiam!

    Igor

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.