Cześć, jeśli można to podepnę się pod temat, żeby nie zakładać nowego.
16 listopada zrobiłem na próbę christmas ale z brewkita Gozdawa Xmas Trappist Ale. Dodałem do niego około 1 kg domowego "cukru kandyzowanego" (w cudzysłowie, bo to nie do końca prawidłowy kandyz), 1,25 kg miodu i przyprawy, takie jak anyż, cynamon, goździki, imbir, skórkę z cytryny. Wyszło mi 20 litrów brzeczki o BLG 14. Do tego dałem drożdże S-04. Wstawiłem to do komórki, gdzie było 18 stopni, no i niestety przyszły zimne dni i sobie ta temperatura spadała aż do 13 stopni. Od 26 listopada przestawiłem to z powrotem do mieszkania, gdzie są 22 stopnie. Sprawdziłem BLG 27 listopada i było 6, dziś sprawdziłem i jest tak około 5,5. Piwo co chwilę bulka z rurki i zastanawiam się czy ta fermentacja tam jeszcze trwa i zostawić je, czy może już powoli butelkować, bo te pozostałe stopnie BLG są od cukrów niefermentowalnych? Może dodać jeszcze jedną paczkę drożdży, żeby pozostały cukier spróbowały zjeść? Nie wiem co robić, a to dopiero moja trzecia warka z brewkita
Z góry dzięki za odpowiedzi.