Takie pytanko do szanownych
Bawię się w domowe browarowanie. Sporo warek już popełniłem niektóre nawet z sukcesem smakowym. Robię to niestety w mieszkanku i jako energia grzewcza służy mi indukcja, wbrew pozorom wydaje się niezłym i dość kontrolowalnym nośnikiem ciepła. Ale do meritum. Może zdarzyć się sytuacja gdy nie wiem....zagapimy się ,jakaś sprawa odciągnie nas na dłuższą chwilę od gara i okaże się ze temperatura w połowie zacierania podskoczy do , dajmy na to 75 czy 80 stopni!
Czy kończy to "żywot" słodu? czy po szybkim obniżeniu temperatury da radę jeszcze coś wyciągnąć ze słodów?