Skocz do zawartości

frg

Members
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez frg

  1. Witaj

    Napiszę jak nowy nowemu :)

    Stałem przed tym samym dylematem 2 tyg. temu.

    Wybrałem piwo z ekstraktów + chmiel. Pomyślałem podobnie, że pierwsza warka służy do nauki - potem damy radę z warzeniem od podstaw. Akurat jest nas dwóch i kumpel startował z brewkaita po czym stwierdził, żebym poszedł dalej i własnoręcznie dodał chmielu przy warzeniu. Tak naprawdę dostajesz gotowy wyrób, na efekt nie masz za dużego wpływu.

    Prawda jest taka (moim zdaniem) to jest jak gotowanie zupki z tytki. Ale to też idzie spieprzyć :P

    Również czytałem wcześniej to forum i wydawało, że wszystko zrozumiałem, ale ...

    Podstawa to sterylność, temperatura, czas dodawania poszczególnych składników oraz °Blg.

    Po moim pierwszym "warzeniu" (5 dni temu) gdybym miał zacząć jeszcze raz ruszyłbym od podstaw, bo wtedy wiesz, że każda nuta smakowa w piwie powstała tylko dzięki Tobie. Każde warzenie (z brewkitu czy zestawu ekstraktów) idzie zawalić :) .

    Jak spaść to z wysoka :) bo to co Cię nie zabije to Cię wzmocni. A doświadczenie wiieeeelkiiiie.

    W temacie sprzętu (sam to przerabiałem) nie opłaca się kupować gotowych zestawów. Najbardziej korzystnym sklepem jest sklep z tego forum (ceny poszczególnych produktów najbardziej atrakcyjne - tydzień temu), więc stwórz sobie koszyk z elementami z zestawu a sam zobaczysz :) . Kontakt ze sprzedawcą natychmiastowy. Otrzymany towar kompletny i na czas.

    Jeszcze jedna kwestia - warzenie od podstaw to większy wydatek. Dodatkowo musisz mieć chłodnice (ok. 60 zł), termometr z IKEA :) (ok. 25 zł), wagę, gar (30l), filtrator i jeszcze kilka drobnostek (wyczytałem na forum). Ale warto bo kupujesz raz korzystasz X :) pod warunkiem, że wciągnie temat - zaręczam nas wciągnęło :)

    Co do kuchenki elektrycznej: (po poczytaniu postów z forum) my będziemy lecieć na gazie.

    Powo i pozdro

  2. pisanie dla pisania???

    Nie. Posiedzisz tu trochę to zobaczysz o co chodzi. Ostatni miesiąc to prawdziwy wysyp pytań o bulkanie. Już zaczynamy sobie żarty robić' date=' bo ile można odpowiadać. Wszyscy nowicjusze są przerażeni brakiem bulkania. :) Gdzieś, ktoś napisał, że rurka to ZŁOOO :) Chyba wiem o co chodziło...[/quote']

    Nie o to pytałem, gdyż info w tym wątku jest trochę sprzeczne:

    "zgoda: Ale spokojnie, daj im odpocząć po robocie, tak z tydzień - 10 dni."

    "anteks: Jak gęstość nie spadnie przez 2-3 dni możesz butelkować."

    "Moje pytanie: Proszę o poradę zlewać BRZECZKĘ na cichą czy może zostać w obecnym fermentatorze jeszcze max 10 dni?"

     

    Przelewać do nowego fermentatora czy poczekać w starym 3 dni (anteks) lub 10 dni (zgoda) i butelkować?

    BTW wnioskuję z postów na forum, że po jednonocnej fermentacji smak piwa troszkę się zmienić :)

    Tyle błędów narobiłem, że nie chcę dodać do kolekcji kolejnego.

     

    Pozdr

  3. Witam wszystkich i proszę o pomoc lub dobre rady :)

    Pierwsza moja warka:

    # 20g granulatu chmielu aromatycznego Lubelski

    # 20g granulatu chmielu goryczkowego Marynka

    # Ekstrakt słodowy WES bursztynowy 1.7kg

    # Ekstrakt słodowy WES bursztynowy 1.7kg

    # Drożdże górnej fermentacji Fermentis S-04

     

    Wszystkie użyte elementy (od fermentatora po cukromierz) dokładnie wymyte i wysterylizowane.

    60 min warzenia (wg porady na forum w 5l wody + ekstrakty) chmielone na stracie Marynką, 15 min przed końcem dosypałem Lubelskiego.

    Szybkie chłodzenie garnka w zlewie i ..... moje grzechy:

    - zalanie fermentatora resztą wody i dokładnie wymieszane - uzyskana temp. 25°C w 23l brzęczki - miało być temp. 20°C w 21l

    - wcześniej przygotowane drożdże w filiżance letniej wody ok 28-29°C - miało być temp. 20°C

     

    Drożdże wymieszane w brzęczce, wieko zakryte 14.01.2011 ok 23,00; 11°Blg

    Przy przenoszeniu fermentatora z kuchni na swoje miejsce część wody (z kranu) z rurki została wessana do środka.

    Na następny dzień cisza w rurce - temp. 24°C , niedziela temp. 26°C i cisza w rurce (dodam, że temperatura pomieszczenia w miarę stała 20-21°C ).

    Dziś temp. 23°C i cisza w rurce. Nie wytrzymałem i ok 20,00 otworzyłem fermentator i o dziwo 4°Blg.

    Fermentator i rurka myślę, że są szczelne - delikatne naciśnięcie pokrywy powoduje ruch wody w rurce więc nie jest możliwe aby burzliwa fermentacja "uszła" bokiem.

    Dla mnie wniosek, że musiała nastąpić przez noc czyli max 9-10h.

    Załączam zdjęcie dzisiejszej brzęczki.

    Drodzy forumowicze moje pytanie: kanalizacja czy cicha fermentacja?

    Pozdrawiam i czekam na porady.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.