Witam,
widzę na wielu forach, że jest problem z właściwym określeniem poziomu nagazowania itp.
W załączniku plik z arkuszem kalkulacyjnym, który pozwoli dobrać ciśnienie w zależności od aktualnej temperatury napoju oraz oczekiwanego stopnia nagazowania.
Stopień nasycenia CO2 dla piwa "kupnego, korporacyjnego" to ok. 5,5 g/L (grama/litr).
Tam jednak piwo nie zawsze osiąga oczekiwane nasycenie w sposób naturalny więc stosuje się nagazowanie (najczęściej) w przepływie.
W domowych warunkach raczej nie do osiągnięcia więc trzeba inną metodą: właściwe ciśnienie w zbiorniku + czas (tym dłuższy im mniejsza cyrkujacja napoju oraz mniejsza powierzchnia kontaktu CO2 z napojem).
Wykonywaliśmy kiedyś (jako firma) modernizację saturatora napojów z algorytmem sterowania wg wzoru z załącznika i wszystko się zgadzało. Jedynie proces przebiegał w lekko odmienny sposób (coś pomiędzy przepływym a statycznym nasycaniem): do zbiornika ciśnieniowego podawany był napój czymś w rodzaju deszczownicy - uzyskiwano w ten sposów duuużą powierzchnię kontaktu produktu z CO2. Ciśnienie w zbiorniku było utrzymywane na poziomie zależnym od oczekiwanego nasycenia i wyliczonym w funkji temperatury produktu.
Należy mieć na uwadze, że wyliczone ciśnienie to wartość ciśnienia nasycenia czyli - produkt o danym nagazowaniu bardziej nie będzie się nasycał ani odgazowywał.
Jeżeli będziemy mieli w zbiorniku produkt niegazowany i naprężymy zbiornik do danego ciśnienia to proces nagazowania będzie przebiegał początkowo szybko i stopniowo zwalniał w miarę osiągania nasycenia. I tak do nieskończoności...
Chcąc osiągnąć szybsze efekty - należy podać trochę wyższe ciśnienie.
No i nie wystarczy raz na początku napuścić ciśnienia i czekać - po pewnym czasie CO2 zostanie wchłonięte więc dopuszczanie należy powtarzać lub na stałe podpiąć CO2 z reduktora.
przeliczniki_FormulaCO2.xls