Więc tak na pierwsze gotowanie zdecydowałem się na takie coś:
5kg słód pilzneński
0,5kg słód carapils
0,5kg słód monachijski jasny
łuska ryżowa (spora garść)
20l wody (woda źródlana)
wysładzanie ok 10,5l wody
mash step 1 65°C 45min
mash step 2 72°C 20min
mash out 77°C 10min
wysładanie 10,5L 75°C
gotowanie 100°C 60min
Chmiel Columbus 35g (dodane ok. 25min przed końcem gotowania)
Drożdże: Fermentis US-05
To była moja pierwsza warka więc prosiłbym o opinie i nie
naśmiewanie się, po prostu dopiero się uczę.
Gotowałem na GF30
Zrobiłem pewnie wiele błędów ale jest kilka które sam dostrzegłem.
A więc za bardzo włożyłem tą górną rurę przelewową i gdy zdjąłem
ten korek do ziarna trochę się coś tam wlało do środka. Drugim
błędem było że zapomniałem nałożyć tego zaworka przelotowego ale
od razu się praktycznie zorientowałem i go nałożyłem no i dałem
sitko od herbaty tak jak tu polecano. Tak samo zasypałem słód,
mieszałem porządnie, odczekałem 10-15 minut, znowu zamieszałem i
dopiero zacierałem.
A i jeszcze jeden błąd zrobiłem, jak już zaczeło mi się gotować
to zaczeło kipieć bo pokrywkę miałem położoną na szczęście w porę
zdjąłem i nic się nie stało ale nauczkę mam
Próbowałem zrobić próbę jodową ale chyba coś źle zrobiłem, między
pierwszym a drugim krokiem pobrałem trochę płynu (to co leciało
przez pompkę) dałem kilka kropel i zabarwiło mi na jasny brązowy/słomkowy
kolor czy to dobrze? Czy tak powinno się to robić ?
Nie wiedziałem za bardzo kiedy zmierzyć te bixy/balingi
(To jest ta sama skala?)
Sprawdziłem dopiero po wysłodzeniu wyszło ok 11,5-12 birxów.
Potem sprawdziłem po gotowaniu i wyszło ok 16 bixa
Czy to dobrze ? Jak sprawdzić jaką wydajność osiągnąłem ?
Może powinienem sprawdzić po zlaniu do fermentora ?
Z dodatkowych rzeczy to przed robotą wszystko wypłukałem starsanem,
razem z kociołkiem. Do kociołka wlałem rozrobionego starsanu i
załączyłem pompe jeszcze myślałem o podgrzaniu tego ale to chyba
zły pomysł.
Tylko zapomniałem o chłodnicy i przepłukałem same końcówki, mam
nadzieję że żadnej bakteri nie złapie.
Schłodziłem do 25°C przemieszałem mieszadłem z wiertarką i
dodałem drożdże. Całości wyszło ok.22L i kolorek dość ciemny.
Z wężyka aż tak ciemny nie leciał ale w fermentorze jest dość
ciemny.
Mam nadzieję że coś z tego będzie, czekam na jakieś uwagi
odnośnie mojego warzenia. Co można poprawić co zrąbałem itp.
Pozdrawiam.