jak zaczynałem przygode z piwem zrobiłem 3 brewkity. jedyne co dobrze smakowało to gozdawa german lager na drozdzach us05 i dodatek płynnego ekstaktu slodowego zamiast cukru. pozniej bawiłem sie z zacieraniem i juz mam za sobą tak z 50 warek (moze wiecej, nie licze). Rok temu na wakacjach mysle zrobie brewkita, zobacze, mam juz jakies doswiadczenie wiec pewnie bedzie smaczne. Zrobiłe coopers australian pale ale . I wiesz co? roznica jest duza, nawet ogromna. Jak kupisz takie ciasto, gotowy zestaw babeczek np do zrobienia w mikrofali, albo taki makaron spagetti zalewany gorącą wodą (takie gorący kubek) to tak te piwo z brewkitu smakuje. Taka moja opinia. Ew juz jak chcesz kup chmiel, kup ekstrakt słodowy z płynie i zrob jakies tam fajne piwko, brewkity maja za duzo cukru w sobie. Piwo wychodzi landrynkowe.