Do tej pory wykonałem dopiero pięć warek, właściwie to piąta jest dopiero na burzliwej. Tak naprawdę tylko pierwsza warka - nota bene jedyna z brew kitu - fermentowała w spodziewanym tempie. Każda następna fermentowała szybciej niż opisy, które dałem radę znaleźć na tym czy na innych forach.
Gwoli ścisłości - mam na burzliwej Rauchweizena na drożdżach FM41 i po przeczytaniu wpisów na temat Weizenów spodziewałem się ospałych i wolno pracujących drożdży. Zrobiłem dość prosty starter na 24 godziny przed zadaniem i drożdże pracowały już po 8 godzinach, a po 36 godzinach zjadły... 7,5 stopnia Blg.
Czy to normalne? Czy mam jakieś powody do niepokoju? Temperatura brzeczki przy zadaniu drożdży to około 25 stopni, czyli wysoka, ale nie ekstremalna. Od tego momentu cały czas temperatura wynosi 21°C.