Slawulo

Chciałbym zadać jeszcze jedno pytanie, tym razem w kwestii fermentacji w styroboksie , ponieważ będę tak nastawiał pierwszy raz . Jeśli chcę fermentować np. w temperaturze 16-18 c (ogólnie mniejszej niż pokojowa , nie wiem jaką uda się uzyskać w pudle) Rozumiem, że po przygotowaniu brzeczki zostawiam ją na jakiś czas, aby się ochłodziła i dorzucam drożdże w docelowej temperaturze fermentacji. A jak z napowietrzeniem, po ochłodzeniu mam dopiero napowietrzyć ? Dla zawodowców to może głupie pytanie, ale zawsze od razu napowietrzałem i dodawałem drożdże 🙂

Acetonowe piwo wyszło mi dwie warki temu, oczywiście gęstwa wylana, później na tym samym sprzęcie zrobiłem dwie dobre warki. Zawsze wszystko myte, odkażane Sani Pro, z tej dwa razy brałem próbkę odkażoną pipetką, od góry. Ta acetonowa straciła nagle klarowność i był grubszy kożuch, tu jednak też się pojawił, ale zapach drożdżowy i smak chyba spoko. Szkoda mi trochę wylewać, zobaczę co będzie do niedzieli, jeśli znowu pojawi się kożuch to słabo. Przy tej jedynie co podejrzewam to jak otwierałem Coopersa zacząłem otwieraczem przez pomyłkę od spodu trochę otworzyłem, ale nie szło (inny rant) , musiałem przekręcić i otworzyć od góry, tu się leje, tu mi sie wszystko klei, ręczniki papierowe... masakra🙂 Dodam jeszcze raz fotki, bo chyba skasowałem przez pomyłkę wcześniejszy post

Oczywiście robione na dobrej, innej gęstwie. Acetonowe piwo miałem 2 warki temu, później na tym samym sprzęcie poszły 2 dobre. Za każdym razem pojemnik, rurki itd są myte i odkażane w SaniPro. 2 x sprawdzałem BLG, od góry przez otwór odkażoną pipetką. No szkoda mi trochę, jedyne co, to to ten Brekwit Coopersa otworzyłem otwieraczem z nie z tej strony, nie chciało iść dalej, musiałem przekręcić puszkę , tu kapało, tu otwierałem.... słabo było, może to. To acetonowe tak jak pisałem zrobiło się mętne całe,a to niby klarowne , ale kożuch podobny. No nic spróbuję zabutelkować , jedno wleję w PET-a, zobaczę nagazowanie.

Cześć, moje piwo stoi tak jak pisałem wcześniej 4 tydzień, w ten weekend będę rozlewał, ale dziś zobaczyłem taki lekki kożuch i się wystraszyłem, ze się zepsuło. Ostatnio całe poszło do wanny, bo przy przenoszeniu rurka zassała i chyba stał kilka dni bez wody (a przykrywam pojemnik taką osłoną zaciemniającą), zniknęła klarowność i śmierdziało acetonem, kożuch był podobny tylko grubszy. Ale to ma normalny zapach i smak i jest klarowne, ale podobny kożuszek taki jakby film, wiec przelałem go przed chwilą do drugiego zdezynfekowanego pojemnika z kranikiem z którego robię rozlew. Jest to Coopers Dark Ale +słód+ 3 gęstwa z drożdży Fermentis S-04 i tutaj różnica ponieważ dodałem trochę przyprawy do piernika na samym początku. Czy dobrze zrobiłem, że przelałem , czy mogło poczekać do niedzieli?

Mam taki rytuał, że w piątek wieczorkiem 4 piwa, a 5 w sobotę, w tygodniu zero i jakoś się tym razem nie wyrobiłem, żeby opróżnić butelki 🙂

Cześć wszystkim, nie chcę zaczynać nowego wątku, a mam pytanie: czy brzeczka może postać ok 4 tygodni (temp ok 22C), chciałem w ten weekend butelkować, ale za mało wypiłem piwa i nie mam pustych butelek ani miejsca 🙂. Czy przelać ją na tydzień na cichą, dodam tylko, że przed rozlewem i tak ją zamieszam z uwagi na dodanie syropu do refermantacji. Aktualnie jest ładnie wyklarowana i cale drożdże są na dole. Czy zostawić już tak jak jest do czasu rozlewu ?

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Piwo po trzech tygodniach nabrało jednak trochę gazu, wiec nie nie jest tak źle. Nie chcę zakładać kolejnego wątku,a mam pytanie: 1. Jeżeli fermentuję w temp. ok 22-23C to co mi dadzą drożdże typu Kveik? 2. Piwo będzie w smaku bardziej przypominać to fermentowane w niższych temperaturach? 3. Czy to po prostu piwo innego typu? 4. Czy lepiej zrobić styrboxa i fermentować np w 15C ? (w innym poście pytałem o chłodziarkę ale to musi poczekać) Znalazłem takie drożdże ale z przesyłka to ok 47 pln więc jak za drożdże to nie tak mało.

Użyłem drożdży do ALE - US-04 (rzeczywiście w tabelce podane są US-05), po rozlewie butelki stoją w piwnicy - ok 20C, cukru dałem 2,90 g na butelkę. To moja chyba 8 warka i zawsze tak samo robię i było bardziej nagazowanie (lepsza klarowność - mniej drożdży w piwie, bo opadły - słabsze nagazowanie?) Sprawdziłem 2 butelki , był mieszany syrop cukrowy, to raczej we wszystkich butelkach powinno być równo.

Cześć Wszystkim 🙂 Ostatnio butelkowałem piwo robione z brekwitu dane w tabelce poniżej. Fermentacja bardzo szybko się zaczęła chyba w ten sam dzięń i była bardzo burzliwa, Stało ok 2.5 tyg, bardzo ładnie się wyklarowało, wszystko ładnie opadło. Dałem jak zwykle syrop cukrowy 2,9 g na butelkę, przeważnie zawsze tak robię, ale tym razem bardzo słabo nagazowane po 2.5 tygodnia , co może być przyczyną ? Pytam, ponieważ w ten weekend rozlewam kolejne na tej samej gęstwie, tez jest bardzo wyklarowane i chciałbym mieć bardziej nagazowane. Wiem więcej cukru, ale przeważnie zawsze dawałem ok.3 gram i było ok. Ogólnie czy te drożdże inaczej "pracują" niż US-05, bo zawsze na takich robiłem.

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi, przejrzę sobie te wszystkie modele na spokojnie 🙂

Znalazłem taką niedrogą lodóweczkę : MPM 48-CW-48 Chłodziarka do wina - niskie ceny i opinie w Media Expert - cena spoko Wymiar zewnętrzny idealny do pokoju, wie ktoś może czy wejdzie tu pojemnik fermentacyjny? Szerokość lodówki 43 cm a pojemnik 38 cm, chyba raczej trudno będzie.

Pomyślałem, że po użyciu żelatyny gęstwa już się raczej nie nadaje a, że te drożdże pracują już trzeci raz i akurat przechodzę na inne to wpadłem na pomysł, żeby spróbować na próbę wyklarować pierwszy raz z żelatyną. Ale ogólnie rzeczywiście jak postoją w piwnicy to się ładnie klarują same.

Nie chcę zakładać już nowego wątku, więc napisze tu: jako, że teraz nie będę już zbierał gęstwy, chciałbym pierwszy raz piwo wyklarować żelatyną. Widziałem instrukcję, ale nie ma w niej informacji czy żelatynę wlać i lekko zamieszać czy tylko wlać? A może wystarczy na jedną noc wystawić na balkon na niższą temperaturę?

W takim razie bezpieczniej będzie wstawić to na burzliwą do piwnicy , tak jak mówisz nie będę ryzykował. W sumie już z czterema warkami biegałem z czwartego piętra do piwnicy 🙂. W lato wiadome, ale teraz pomyślałem o balkonie.

Mam takie pytanie, czy mogę kolejną warkę (z brekwita), od początku postawić na balkonie? Balkon, a bardziej loggia jest z zasuwanymi szybami, jednak wiadomo, że skoki temperatury dzień/noc jednak będą. Oczywiście mówimy o aktualnej pogodzie. Czy raczej do piwnicy na początek (18-20C) Mam taki termometr z Ali, pokojowy na wi-fi, także mam stały pomiar temperatury przy pojemniku pokazaną w telefonie , dodatkowo pojemnik stałby przykryty "czapką" z folii izolującej dodatkowo zaciemniającej.