Skocz do zawartości

Gregxyz

Members
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Gregxyz

  1. 19 godzin temu, wizi napisał(a):

    Największą zaletą kociołka jest oszczędność czasu. Tym sposobem wydłużasz proces o godzinę lub więcej. W kociołku podczas wysładzania reszta brzeczki się grzeje do chmielenia, co oszczędza sporo czasu.

     

    A do czego to jest potrzebne? Pilnuj objętości i tyle. Jak jeszcze nie używasz do polecam brewfather. Będziesz mieć wyliczoną wodę do zacierania i wysładzania.

    Chyba rozumiem ten typ podejścia i coś mi się zdaje że też sie ku niemu skłaniam. Po prostu szkoda czasu na żyłowanie wszystkich mililitrów brzeczki az do wyciekających ostatnich kropli 2 blg. A reszta to doświadczenie. Dzięki za pomoc z tematem.

  2. 10 godzin temu, wizi napisał(a):

     

     

    Nie da się wysładzać bez podnoszenia kosza 🙂 W skrócie to podnoszę na 1 stopień, leję wodę na górne sito, tyle aby spływała równomiernie dziurkami. Jak słyszę, że brzeczka osiągnęła dno kosza to podnoszę go na max i kontynuuję, aż to oczekiwanej objętości przed gotowaniem. Wysładzanie w kociołku trwa dosłownie kilka minut. Nie ma co kombinować.

    Myslałem tu o spuszczeniu wszystkiego kranikiem i tradycyjnym przelaniu młuta, które caly czas oczywiście jest w koszu. Wtedy odbierajac ciagle brzeczkę do wiadra mamy jakąś kontrolę nad blg tego co wypływa z kranika

  3. Jeszcze pytanie/pytania co do przepisów: czym korygujecie wydajności aby osiągnąć zakładanie blg i objętość warki???

     

    1) Dorzucacie więcej slodu

    2) Mieszacie zasyp w czasie warzenia 

    3) Dodajecie/odejmujecie ilość wody do zacierania

    4) Modyfikujecie proces wysladzania/filtracji (np. bez podnoszenia kosza, ciągle wysladzanie, itp.)

     

    Albo inne sposoby.

  4. 33 minuty temu, Krzyżak napisał(a):

    Wielkość optymalna jak dla mnie. Mogę robić warki jakie chcę. Przeważnie robię 20-30l z uwagi na wielkość fermentora ciśnieniowego jaki posiadam.

    Czy wybrać 30l czy 50l zależy od tego jak duże warki robisz, jakie masz możliwości fermentacyjne. 

    I wszystko jasne. Dobrą okazję miałeś. Dzięki za pomoc.

  5. 2 godziny temu, wizi napisał(a):

    Jest to Coobra CB3 wersja 3. Model jeszcze bez ramienia do whirlpoola, wypinanego sterownika i innych bajerów, które są w nowszych modelach. Ma za to system antyprzypaleniowy, pompę z łatwym dostępem oraz sterownik z 4 programowalnymi krokami, co mi wystarcza.

     

    Robię warki ok 10l, ale czasami zdarza się jakaś 2x większa. Dla mnie mój kociołek jest wystarczający. Większego bym nie kupował, bo nie mam takiego przerobu. Wolę warzyć częściej a mniej na raz.

     

    Co do wyboru 50l a 30l to wybierz pod kątem jakiej wielkości warki chcesz warzyć. Pamiętaj tylko o jednym. Większy kocioł, to większy zasyp, a więc i cięższy kosz do wyciągnięcia. W przybliżeniu waga słodu plus drugie tyle wody wciągnięte przez zasyp.

    Dzięki 

    19 minut temu, fotohobby napisał(a):

    Właśnie 35/30. Warki robię 18l.

    Na pewno nie wróciłbym go warzenia na indukcji w kuchni, choć czasem robię tam szybkie, małe, 8l warki z ekstraktów jako startery dla drożdży 

    Dzięki 

    Przespałem się z tym i dziś skłaniam się jednak w kierunku 30 litrowego kociołka. Oto dlaczego :  

     

    Nie jestem w stanie "przerobić" moich obecnych warek z 35 litrowego gara, po prostu nie piję tyle, a i tak moja waga wzrasta🤣🤣🤣. Nie ma widoków na zbyt jakikolwiek nadmiaru piwa nawet jak bym chciał je sprzedawać po 3 zł za butelkę (choć wiem że warte jest więcej). Jeśli będę robił bardziej wymagajace piwa ala RIS zawsze mogę wspomóc sie dotychczasowym garem, którego sie nie pozbędę i tym sposobem będę miał 2 niezależne systemy: gar i kociołek o zbliżonej wielkości. Takie są moje przemyślenia na dziś.

  6. W dniu 21.08.2024 o 14:58, wizi napisał(a):

    Pudło. Wiedziałem na co się piszę, a kupowałem rzeczy za kilkanaście złotych, będąc pewnym, że Allegro zwróci kasę z programu ochrony kupujących. Przestrzegam bazując na moim doświadczeniu zawodowym, gdzie szukałem podobnych oszustów. Nie mówię, że w tym przypadku tak jest, ale zalecam ostrożność. Każdy ma swój rozum i postąpi jak chce. Ja bym nie ryzykował.

     

    A ile warek masz na koncie? Pytam z premedytacją, aby wiedzieć jak bardzo jesteś wciągnięty w temat? Kociołek oszczędzi jakąś godzinę warzenia i da Ci większą kontrolę nad temperaturami zacierania. Zastanów się, czy warte jest to jego ceny. Natomiast nie posprząta za Ciebie po warzeniu, co jest w tym wszystkim najgorsze. Ba nawet przy kociołku chyba jest z tym troszkę więcej zabawy.

     

    Ja kupiłem używana Coobre i jestem zadowolony. Chociaż do zestawu dokupiłem dodatkowe sito na dno kosza, hopspider i hopstopper. Nie używam dołączonej chłodnicy, lecz własnej roboty przeciwbieżnej.

     

    Wydajność to zawsze trzeba ogarnąć w boju. Mi pompka się nigdy nie zapchała, bo porządnie myję cały układ po każdej warce. Za to sam już lutowalem przerwany kabelek od uziemienia. Widać, że poprzedni właściciel go naprawiał, ale zrobił to na słowo honoru.

    Jak duża jest twoja Cobra??? Jaką masz opinię o tej wielkości kociołka? Czy dziś też byś ją kupił? Jakiej wielkości warki w nim najczęściej robisz? Wybrał byś 50 l za 1550 zł czy 30 l za 1050 zł ???

    W dniu 21.08.2024 o 12:04, fotohobby napisał(a):

    Raczej nie widzę tam transakcji na grosze, a tylko sprzęt Vevor, często  droższy, niż ten kociołek. Od początku działalności.

    Rozumiem Twoje negatywne odczucia, ale one są wynikiem niezbyt dokładnej weryfikacji przed wcześniejszym zakupem.

     

     

    Dla mnie po prostu duża wygoda.

    Przypalenia to nie problem, jakiś osad na dnie nad grzałką zostanie, ale jest jasny, nie przypalony.

    Wydajność stała, okolo 75% wg BrewFather

    Jaki duży jest twój kociołek?? Jaką masz opinię o tej wielkości kociołka? Czy dziś też byś ją kupił? Jakiej wielkości warki w nim najczęściej robisz? Wybrał byś 50 l za 1550 zł czy 30 l za 1050 zł ???

  7. 9 godzin temu, Krzyżak napisał(a):

    Przez lata ważyłem na garach i politowaniem i pogardą patrzyłem na kociołki. W zeszłorocznym Blackfriday kupiłem jednak Klarstaina 45l za bodajże 1150zł ze sterownikiem wifi i system antyprzypaleniowym. Od tej pory gary leżą nieużywane. Wygoda użytkowania wzięła górę. Wydajność > 75% bez mieszania, przypaleń brak. Kocioł robi swoje a ja swoje.

    Jaką masz opinię o tej wielkości kociołka? Czy dziś też byś ją kupił? Jakiej wielkości warki w nim najczęściej robisz? Wybrał byś 50 l za 1550 zł czy 30 l za 1050 zł ???

  8. Ok, jestem prawie pewien ze 95% (albo wiecej) przydarzonych fuckup'ow z kociołkami to kwestia do opanowania, wraz z doświadczeniem nabywanym w miarę kolejnych warek, przy ich używaniu. Wiec pozostaje wybrać ten który zapewni najlepszy stosunek jakości do ceny oraz rozmiar (gdzie skłaniam się coraz bardziej do 50 litrów aby raz/trzy razy w roku zrobić coś bardziej wymagającego). Myślę o Klarkstein 50 l, jesli 30-tka to raczej Vevor (bo większych chyba nie ma)

  9. W pełni się zgadzam że im mniej bajerów tym lepiej dla obsługi, to święta racja i zawsze warto tym się kierować. A jednak coś mnie korci i cały czas wierci dziurę w głowie żeby jednak kociołek kupić bo będzie przyjemniej się piwko robić. Co do mojego doswiadczenia to jestem na początku i za sobą mam rok warzenia. W tym czasie kilka górniakow i 3 lagery. Słody mielę sam, żadnych ekstraktów. No i muszę powiedzieć że takich piw jak te 3 lagery to w życiu nie piłem. Wczesniej żadnych górnej fermentacji nie próbowałem i doświadczenia smakowe tylko z koncerniaków miałem. I jak dziś, gdzieś u kogoś dostaję do wypicia jakiegoś kasztelana, zywca, lub cokolwiek innego to wiem co dobre. Tu muszę jeszcze rozwinąć moje pytanie i zapytać czy kupować 35 litrowy czy też 50 litrowy np. Klarksteina, bo jednak jak by sie chciało jakieś wyższe blg (>20) to w tym mniejszym chyba nie da rady. Jak widzicie dylematów jest kilka i sam już nie wiem czy iść w tym kierunku, czy też ten Klarkstein nie jest tego wart.

  10. Jedno to wiarygodność/jakość vevora, a drugie to sama przydatność kociołków typuKlarkstain/Royal. Taką zajafke złapałem na kociołek ale jak tak oglądam te YouTube z nimi to się zastanawiam czy mi to potrzebne? Niby chcę ale potem pojawiają się tematy o wydajności i problemach z pompką albo przypalaniem. Kurw nie wiem czy to brać czy siedzieć w garach??? Poczytałem jakieś opinie jeszcze tutaj. Jak ktoś ma jakieś sugestie to nie krępujcie się 😁 Mądrego zawsze warto poczytać 😃

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.