Witam, to mój pierwszy wpis na forum. Szukałem wszędzie opisu podobnego pomysłu ale nie mogłem nigdzie tego znaleźć. Jeżeli już gdzieś pojawił się taki wątek to sorry. Sprawa wygląda następująco. Mam plan aby na dużą imprezę zakupić kega 20/30l. Chciałbym oszczędzić gościom pompowania przed każdorazowym nalaniem piwa, a cała aparatura wraz z butlą nie jest tania oraz łatwa w transporcie, Mogę pomyśleć o wynajęciu sprzętu ale nie wiem czy koszty związane z dojazdem (działka znajduje się daleko od dużych aglomeracji) nie będą tak duże, że już bardziej opłacało by się zakupić cały sprzęt. Stąd zrodził się w mojej głowie pomysł aby umieścić kega, do góry dnem na stelażu, z podłączonym wężykiem metr/półtora nad kranem. Tak aby grawitacyjnie piwo spływało do wężyka tym samym będąc pod ciśnieniem. W takim przypadku nie musiałbym się zaopatrywać w butle z gazem. Czy taki sposób ma rację bytu i czy brak gazu znacznie wpłynie na jakość serwowanego piwa?