Witam Wszystkich Piwowarów
Mam za sobą pierwsze dwie warki
poszły z brew-kit'a na pierwszy ogień pilsner lager copersa
Jako że wcześniej dużo czytałem i przestrzegałem zaleceń producenta wyszło wszystko ok.
Faktycznie miła i przyjemna robota
Pierwsza warka zabutelkowana odpoczywa od 13luty w 12st.C piwo fajnie nagazowane krystaliczne jedynie osad na dnie butelki
odrobinę mnie denerwuje.
Jest on skutkiem refermentacji w zakapslowanych butelkach ,piwo się wyklarowało i powstał osad (trwało to około tygodnia od zabutelkowania)
Wiem że brew-kit'y nie wymagają przelewania na cichą można śmiało po tygodniu i stabilizacji Blg przelewać i kapslować -fajnie ,ale powstaje osad
Zastanawiam się nad przelaniem 3ciej warki na cichą i tu pytanie bo nie doszukałem się czy przy przelaniu do drugiego fermentatora z kranikiem dodać cukier w odpowiedniej proporcji ? nastąpi nagazowanie i jak dalej przelać i butelkować aby gazu nie utracić ? czy przelać do czystego fermentatora odczekać na wytrącenie osadu i wtedy do butelek z odpowiednią ilością cukru ?
Mam też ochotę na zacieranie śrutowanie ,tylko potrzeba zgromadzić sprzęt ,proces też troszkę przeraża ale będzie trzeba głębszej wody zasmakować
Do tej pory robiłem i robię wina ,a tam inaczej i dłużej