Witam! Moje pytanie dotyczy nalewki wiśniowej. Trzy dni temu udało mi się jeszcze kupić końcówkę wiśni, bo jakoś przespałem sezon. No więc szczęśliwy zasypałem wiśnie cukrem, odstawiłem aby puściły sok, a że sok poszedł niemal natychmiast, toteż planowałem jutro (dzień czwarty) zalać alkoholem. Ale dzisiaj zaglądam, a tam się wino robi. Piana na wierzchu, i co jakiś czas puszcza bąbla. Nawet pachnie trochę winem. A ja chcę nalewkę a nie wino. Więc co robić. Jak zaleję alkoholem takie fermentujące, to nie struję się tym? Czy już się uratować nie da? Bardzo proszę o szybką pomoc, bo cos musze z tym robić. Nigdy nie miałem takiego przypadku, bo zawsze zalewałem alkoholem na drugi dzień, a teraz trochę przetrzymałem z braku czasu.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.