Skocz do zawartości

Zulek85

Members
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Zulek85

  1. Dzięki za garść cennych informacji. Nie jestem piwowarem, I chodziło mi o być może kilkurazową czystą zabawę. Moim pomysłem było kupienie takiego wielorazowego mini kega, napełnienie go piwem sklepowym (dzięki czemu mógłbym dowolnie wybrać piwo a nie być skazanym na to które jest fabrycznie produkowane w mini kegach) i włożyć pompkę. W związku z powyższym byłem ciekaw jak odkręcić ten nabój z dwutlenkiem węgla żeby kilka dni poleżało w lodówce. Dlaczego nie zainwestowałem w normalnego mini kega, głowicę, kran, reduktor (ewentualnie na naboje). Takie gotowe zestawy wyglądające dosyć porządnie też były do kupienia, ale te mini kegi można kupić, na przykład pomalowane czy oklejone taką jakby imitacją drewnianej beczki. Dzisiaj w ramach testu, napełniłem kega Colą, bo było, że przecież można dowolną rzecz nalać. Syfon automatyczny mi się nie zmieścił do butelki, a tym bardziej nie zmieściłby się do puszki. Użyłem pompki transferowej (takiej bardziej technicznej) i udało się przepompować. Wyszły jednak 2 rzeczy: 1. Płyny gazowane kiepsko przychodzą przez taką pompkę, ale mimo wszystko przelewają się bez nadmiernej piany. 2. Jednocześnie brak tej nadmiernej piany, może wynikać z rozgazowania w bardzo dużym stopniu napoju (bo taki właśnie był efekt). W sumie to ostrzegała mnie też przed tym sztuczna inteligencja. 3. Zamontowana pompka co prawda działała, ale z niewiadomego dla mnie powodów kapała cały czas nawet gdy nie nalewałem. Wnioski są takie, że ta pompka prawdopodobnie tak jak zresztą widziałem na filmach w internecie działa bardzo dobrze ze zrobionymi fabrycznie gagami lub profesjonalnie uwarzonymi i nagazowanymi. W przypadku napojów następuje duże rozgazowanie, prawdopodobnie miałoby to samo miejsce z piwem. Istotną rolę w tym wszystkim odegrała pompkę, bo jak wspomniałem mam też syfon automatyczny, ale niestety nigdzie by się nie zmieścił. Taki bardziej profesjonalny mini keg, z kranem i reduktorem, niewiele by zmienił bo i tak musiałbym przelać z butelki albo puszki, nie miałbym możliwości użycia syfonu i pewnie znów skończyłoby się na rozgazowaniu mimo wszystko. Chociaż z twoich rad wynika, że gdybym do kega corneliusa, dorzucił cukier, i odstawił do refermentacji to jest szansa że wszystko byłoby dobrze. Prawidłowo myślę? Ile trwałaby taka refermentacja? No i oczywiście ten keg corneliusa nie wyglądałby tak fajnie jak mini keg imitujący drewnianą beczkę z pompką 🙂
  2. Witam Ostatnio kuzyn przyniósł party kega takiego kupionego ze sklepu. W tym tygodniu kupuje ja, ale odkryłem (dla mnie to było odkrycie), że można kupić pompkę, żeby wszystko fajnie wyglądało i fajnie się nalewało (na początek kombinowałem jak to zrobić żeby w ogóle mieć taki prawdziwy kran itd., ale to wymaga party kega z gwintem, głowicy itd., a poza tym jak dla mnie takie małe party kegi można kupić fajnie "nadrukowane"). Nie przedłużając, żeby nie tracić Waszego czego na głupoty (bo się domyślam, że te moje pytania a co nastąpią to właśnie głupoty): 1. Czy wkładając pozostałą część napoju w kegu do lodówki na następny dzień, powinienem CO2 zakręcić, odkręcić mocniej, zostawić w takim samym położeniu jak podczas nalewania danego dnia? 2. Jeżeli w kegu naleję testowo powiedzmy 2 l napoju, na 5 litrów pojemności kega, to czy dwutlenek węgla wypełni całą pozostałą jego część, a w związku z tym kiedy będę wiedział że nabój jest pusty? Chodzi o to żebyn nie odstawił kega do lodówki z pustym nabojem będąc przekonanym że CO2 nadal go wypełnia. Temat jest też taki że ta pompka nie ma manometru. 3. Na czym właściwie polega to utrzymanie świeżości jeżeli montuje się na nim coś co ma dwutlenek węgla? Bo moje rozumowanie jest takie, że obojętnie czy to piwo, czy napój gazowany, to jeżeli odkładam kegę do lodówki, zamkniętego korkiem, to przecież chyba gaz nie ucieka prawda? Dzięki za odpowiedzi i wyrozumiałość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.