Dziękuję za kolejną odpowiedź, i muszę zauważyć że bardzo miłe to forum, bo nawet na tak głupawe tematy jak moje widzę że są odpowiedzi które nawet niekoniecznie krytykują.
To miła odmiana w stosunku do innych tematycznych forów.
Twój pomysł jak najbardziej słuszny. Też na to wpadłem że oczywiście można by mieć dużego kega, butle, kran, przejściówkę no i wiadomo że to wszystko by działało.
Też szukałem gotowych kegów, no i znalazłem tylko że właśnie tak jak mówisz, one są 30 litrowe.
Moim pomysłem była czysta jednorazowa zabawa od czasu do czasu kiedy spotykam się z kuzynem.
Nie ma mowy żebyśmy wychylili 30 l.
Poza tym po prostu podobają mi się te małe beczki, które są nadrukowane, bo wiadomo że właśnie mogę mieć profesjonalny zestaw i nalewać piwo tak jak trzeba, tyle że będzie to taki dosyć surowy wygląd, a nie chcę nikogo oszukiwać że jestem piwowarem, bo nie jestem.
Chociaż tutaj po tych waszych odpowiedziach nawet zaczynam zastanawiać się czy nie zacząć czegoś warzyć.
To co testowałem z colą, to okazało się że nie zrozumiałem podstawowych zasad i o nich nie wiedziałem, i doszło do całkowitego wygazowania. Jak się później okazało to wszystko właśnie zgadza się z podstawowymi zasadami, i osiągnąłem to co musiało się stać.
Finał jest taki że prawdopodobnie nie da się przelać czegoś z puszek czy butelek do takiego małego kega, bo musi dojść do rozgazowania. Mógłbym z tego co widzę dodać trochę cukru i refermentować, ale to trwa, a mi chodzi o po prostu kupienie czegoś, przelanie i zabawę. No ale widzę że nie da się tak zrobić.
Widzę że ten temat chyba będzie zakończony, bo nie da się zrobić tego co chciałem.
Inna sprawa tak jak mówiłem że chyba będę zainteresowany zrobieniem czegoś samemu.
Próbowałem różnych rzemieślniczych browarów, w takich stylach jak IPA i innych, no i oczywiście smakowały zupełnie inaczej niż koncerniaki. Słowo zupełnie inaczej i tak nie oddaje tego jakie to było przeżycie.
Powiedzcie czy rzeczywiście piwo zrobione samemu smakuje dużo inaczej od koncerniaka? Mam tu na myśli czy jest bardzo podobny do tych kraftowych które można kupić, czy smakuje jeszcze inaczej. Czy to tylko zabawa no i oczywiście ogromna satysfakcja, czy rzeczywiście smak takiego piwa jest nie do przecenienia.
Czy ważenie jest trudne? Mam raczej na myśli pytanie o ewentualną ilość błędów którą można popełnić, że piwo tak jak niektórzy zauważają może się nie pienić, może pienić się nadmiernie, może być mętne lub nie itd jakie są typowe błędy przy warzeniu?
Czy receptury i postępowanie pomijając te ewentualne błędy też są trudne?
Wiem że to niewłaściwe działa ale skoro już rozmawiamy to powiedzcie mi coś więcej 🙂