Mam na myśli wydzieloną instalację wody ciepłej. Jak ktoś ma junkersa albo inny podgrzewacz przepływowy to większej różnicy pewnie nie ma. Ale jeżeli w domu jest leciwy bojler i wydzielona instalacja na wodę ciepłą, to różnicę w zapachu da się zauwazyć. U moich rodziców dom ma ze trzydzieści lat, istalacja tak samo, bojler miał pewnie z dziesięć (od dwóch lat jest nowy). Wczesniej woda była ze studni, mocno wapienna, dopiero później z sieci wodociągowej.
Wystarczy powąchać stary zakamieniony czajnik. Jeszcze lepiej, jak masz twardą wodę, to zaraz po zagotowaniu (bez odstania), wlej do termosa zakręć i odstaw. Zmieniaj wodę w termosie, tak ze dwa razy dziennie. Po tygodniu gwarantuję, że poczujesz co mam na myśli .
Nie neguję celowości wykorzystywania wody ciepłej, ale uważam że warto sobie sprawdzić organoleptycznie czy się będzie nadawała. Ja spaprałem sobie 5-6 warek w ten sposób.