Witajcie,
zrobiłem warkę z brewkita Coopersa Lager - wszystko teoretycznie szło OK - fermentacja burzliwa, rozlew do butelek, sterylność.
Wczoraj spróbowałem jedną butelkę no i rozczarowanie - piwo jest bardzo mocno gorzkie - wypiłem całą butelkę ale bez dużej przyjemności.
Kolor , piana jest jak najbardziej ok, natomiast czuć drożdże i te inne 'posmaki' ale to w sumie nic przy tej goryczy.
Wiem ,wiem dodawałem cukier i to tylko jest piwo z puszki więc nie można się spodziewać cudów ale jednak......
Od butelkowania minęło dokładnie 2,5 tygodnia , czytałem że czas gra na moją korzyść ale zastanawiam się czy za 2-3 miesiące ta gorycz zaniknie ???
Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami , a może ten Lager ma być taki bardzo gorzki ?
Dołączam fotkę tego piwka.
pzdr
kri