-
Postów
364 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez przemski
-
-
złota polska jesień więc... wczoraj wytłoczyłem 400kg jabłek i zaczynam produkcję cydru
relacja step-by-step na moim fejsie https://www.facebook.com/przemski.skiturynet (to jest link do ogólnego profilu bo jakoś nie mogę znależć opcji linku do konkretnego wątku, jakby co to wątek jest z 14.10.2016)
przem
-
piwko zrobione
zacierałem na 68st ale miałem problem ze scukrzeniem więc przeciągnąłem zacieranie do 1,5h
może za mało enzymów w starym słodzie ale z drugiej strony to była premiera kociołka Lidla i miałem problemy z temperaturą więc może zabiłem trochę enzymów przez ten kociołek
brzeczka słodka (12Blg) tylko strasznie mętna - niestety nie miałem mchu a dodatkowo chcmielenie odbywało się lekko poniżej granicy wrzenia (kociołek nie pracował pełną parą i przy 97-98st sterownik wyłączął moc grzałki co opisałem w innym poście) więc może to dlatego a może to skrobia... nie wiem
w każdym razie fermentacja przebiega obecnie całkiem burzliwie, brzeczka po nachmieleniu smakuje tak jak powinna i nie zalatuje starą ścierką
cudów się nie spodziewam ale mam nadzieję że piwo będzie pijalne; no i że się wyklaruje
-
pierwsza warka w kociołku uwarzona
- poszło w sumie 4,2 kWh
- sterownik jednak nie do końca odpowiada naszym celom np podczas warzenia gdy uzyskuje stabilną temperaturę oczekiwanej przez nas przerwy (np 68st) powinien dogrzewać przy użyciu minimalnej mocy a tymczasem włącza się na całe 1800W a potem skacze: 300W, 500W, 1800W, powoduje to że w moim zacierze temperatura było i po 74st przy dnie w miejscu grzałki i jednocześnie 62 st przy ściankach gara, pomimo mieszania
- z gotowaniem jest problem: gdy temperatura zbliża się do 97-98st sterownik rozłącza grzałkę i moc zaczyna znowu skakać 1800W, 500W, 300W a także po kilkanaście sekund nie grzeje wcale. W efekcie brzeczkę chmieliłem w realnej temperaturze 96st i chociaż para uciekała z gara to jednak trudno to nazwać wrzeniem - owszem ruch w kotle był ale wrzeniem bym tego nie nazwał (czytałem o możliwej przeróbce ale niestety nic z tego nie kumam a lutownicy trzymać nie umiem...).
oczywiście mam świadomość że urządzenie było konstruowane jako pasteryzator a nie jako wyposażenie browaru domowego
zmiany które zamierzam zrobić:
- solidna izolacja (teraz miałem taką tymczasową typu owijanie kocem)
- mieszadło (bez niego różnice temperatur naprawdę duże)
- przeróbka sterownika by grzał całą mocą przy chmieleniu
- dopasowanie chłodnicy tak aby rurki wlotu i wylotu przechodziły przez pokrywę dzięki czemu podczas chłodzenia całość będzie elegancko zamknięta i nie narażona na infekcje
przem
-
"+ 0.4kg karmelowego" - a który konkretnie z tych moich? Chyba że wsio ryba
Dzięks. Przem
-
chcę wykorzystać resztki słodów (trochę przestarzałałych ale ryzyk-fizyk) i zrobić jakiegoś bittera czy coś innego brytyjskiego-bitteropodobnego, sesyjnego i niezbyt ciemnego
słodu pale ale mam w sumie 8,5 kg więc obleci na 2 różne warki natomiast z dodatków mam do dyspozycji:
- cara crystal 120 - 1000g
- cara gold 120 - 500g
- castle crystal 150 - 200g
- aroma 100 - 500g
i inne które pewnie mi się nie przydadzą ale wymienię:
- biscuit 50 - 250g
- caramunich II 120 - 500g
- melanoidynowy 80 - 500g
- czekoladowy 900 - 120g
z chmieli mam natomiast:
Challenger 6,6ak - 100g
Brewers Gold 5ak - 50g
Fuggles ?ak - 50g
powyższe chmiele choć starawe są próżniowo zapakowane więc je chciałbym zużyć w pierwszej kolejności
natomiast w rozpakowanych paczkach mam jeszcze:
Target 11ak - 30g
EKG 6ak - 110g
mam też mech i gips - pytanie czy potrzebne...
będę jechać na S04 które choć przestarzałe wystartowały mi w kolbie jak szalone
Będę wdzięczny za sugestie a najlepiej konkretne proporcje czego ile sypać żeby wyszło coś fajnego (zakładając że nie rozłożę się na przeterminowanych składnikach) - będzie to pierwszy test warzenia w kociołku z Lidla v.2 więc to eksperyment ale w sumie jak już warzę to wolę zrobić coś z szansami na przyzwoite piwo, a właściwie 2 różne piwa
przem
PS. z piwkiem startuję jutro z rana (niedziela)
-
A nie lepiej po prostu kupić słody, chmiel i drożdże luzem? Wtedy nie ma problemu z kupieniem wszystkiego w jednym miejscu.
po pierwsze problemy zazwyczaj są
a po drugie:
- Hej koledzy,chciałbym w tym roku roku pojechać jakoś blisko na narty tylko się zastanawiam czy Polska czy raczej Słowacja... Doradźcie...
- A nie lepiej po prostu pojechać w Trzy Doliny?
-
czyli zdania tradycyjnie podzielone
uwarzę na próbę, a co tam
-
chcę zrobić pod rząd kilka brytyjczyków z gotowych zestawów słodów
skaczę po stronach sklepów piwowarskich porównując składniki i mam mętlik które zestawy dadzą potencjalnie ciekawsze piwo
polećcie proszę z którego sklepu brać zestawy żeby końcowa jakość była możliwie najlepsza, myślałem o piwodzieju ale może uważacie że jakieś inne sklepy ciekawiej komponują swoje zestawy
celuję mniej więcej tak: pale ale, bitter, red ale, stout
oczywiście najchętniej kupiłbym wszystko w jednym miejscu, a nie każdy zestaw z innego sklepu
-
słody naprawdę stare... ponad rok... ześrutowane... pilzneński i różne słody specjalne... trzymane w suchym miejscu
czy można je jakoś wykorzystać czy tylko do kosza się nadają?
- zrobić z nich piwko nie licząc na jakiś porażający smakowo efekt?
- a może dodawać po 0,5-1kg do warzenia z normalnych czyli świeżych słodów?
- czy lepiej da sobie spokój bo szkoda czasu?
przem
-
-
a myślicie że to może być?:
http://destylacja.com/pl/p/PSZENICA-PRAZONA-1393-EBC-1-KG/1351
ta pszenica ma aż 1400EBC a z tego co pamiętam w Portera przepisie na Bishop's Finger użyto aż 0,5 kg na warkę więc mam pewne wątpliwości co do tej akurat konkretnie prażonej pszenicy ze starowaru
jednym słowem czy pszenica prażona 1400EBC ze Starowaru to owa Wheat Torriefied???
przem
-
dzięki andy, zrobię jak piszesz
na miejscu dowiem się czy mam możliwość odebrania soku przed pasteryzacją czy już pasteryzowanego (wówczas od razu drożdże)
jedyne co sobie daruję to pomiary kwasowości i dobór odpowiedniego szczepu drożdży...
co mnie zastanawia... - naoglądałem się na youtube filmików jak całe rodziny robią sobie w Normandii cydr przepuszczając setki kilkogramów jabłek przez przymitywne rozdrabniacze i wyciskarki a potem pakują to do beczek jakich u nas używa się do ogórków kiszonych, wkładają rurkę i jazda...., jakoś nie zauważyłem żeby tam wogóle szczepili drożdżami z czego wnioskuję że jadą na dzikusach; czy oni tam mają jakieś lepsze te dzikusy czy co?
-
w temacie wyciskania:
po ubiegłorocznych doświadczeniach z pozyskiwaniem soku z jabłek postanowiłem pójść tym razem na skróty i - jak to się mówi - ałtsorsować kwestię wyciskania soku
plan jest taki:
- mam zamówione 200kg jabłek po cenie skupowej danego dnia, powinno być około 50 gr za kilogram, może 40g...
- jestem umówiony z facetem pod grójcem który usługowo wyciska soki z owoców i pakuje je do 5litrowych bagów takich mniej więcej jak w supermarketach można za około 25 zł kupić soki owocowe - z tą różnicą że ja nie będę miał tego baga włożonego w kartonik z logotypem jakiejś firmy, nie będzie żadnych uśmiechniętych jabłuszek etc
- facet twierdzi że w zależności od gatunku jabłek uzyskuje litr soku z około 1,3-1,4kg jabłek - z 200kg powinienem więc otrzymać jakieś 150 litrów soku
a teraz najlepsze:
- wyciśnięcie soku do fermentora to koszt 60g za litr, planuję 2 fermentory czyli jakieś 50 litrów soku pójdzie na cydr - jak dobrze liczę to będzie to około 34zł wydanych na jabłka i 30 zł wydanych na wyciskanie - razem z drożdżami (zamierzam pojechać szczepem Sauternes biowinu) powinno wyjść jakieś 70 zł za 50 litrów cydru
- a pozostały sok zamierzam odebrać w 5litrowych bagach - w tym wypadku koszt tłoczenia i opakowania to łącznie 8 zł za taki właśnie 5litrowy worek soku (w supermarkecie około 25 zł) - jak twierdzi facet od tłoczni linia technologiczna jakoś tak robi że soki w workach można przechowywać po kilka miesięcy czyli generalnie będą soki do picia na całą zimę (nie wiem czy polega to na pasteryzacji czy jakimś innym procesie utrwalania)
to wszystko na razie plan i obgadane telefonicznie szczegóły - mam nadzieję że życie nie wprowadzi jakiś korekt w dół i cała operacja się uda a ja niewielkim kosztem stanę się posiadaczem wyciśniętego soku zarówno na cydr jak i do popijania normalnego soku owocowego
jak wszystko będzie OK to zdam relację
przy okazji mam do Was pytanie:
czy po wyciśnięciu soku do fermentora należałoby go jakoś odkazić przed zadaniem drożdży żeby mi to wszystko nie zaczęło pracować na dzikusach? czym i w jakiej ilości na 25litrowy fermentor? po jakim czasie od potraktowania chemią można zadać drożdże bez ryzyka że chemia zabije mi drożdże winiarskie? - od ręki mam pirosiarczyn potasu ale nie wiem czy się nada...
-
To co, mam 24 butelki otwierać? I co potem? Może tylko 'luzować' kilka razy kapsle aby psiknął gaz? Nie zakażę piwa takim działaniem?
mi strzelało w lato jak miałem w garażu po 26 stopni a moje piwo okazało się wyrażnie niedofermentowane (blg w butelce spadło mi o 2 pkt!) i zrobiłem tak:
- butelki na całą noc wsadziłem do lodówki
- rano otwierzyłem schłodzone butelki - chodzi mi o takie "pełne" otwarcie ze zdjęciem kapsla, a nie tylko zrobienie małej szczeliny
- przykryłem butelki tym zdjętym kapslem i odczekałem około 1-2h (przy czym z części butelek piana i tak zaczęła wypływać więc odczekałem aż się piwo wyszumi)
- ponownie zakapslowałem
efekt: obecnie piwa są wciąż solidnie nagazowane, ale nie mam ani gejzerów ani tym bardziej granatów; zakażenia też nie ma choć wszystkie czynności wykonywałem bez jakiejś nadmiernej troski o sterylizację... owszem starałem się zachować czystość, ale nie sterylność, np. szyjki butelek pobrudzonych wypływającą pianą przecierałem papierowymi ręczniczkami kuchennymi przed ponownym zakapslowaniem; może wstyd się przyznać ale jakoś tak wyszło, że kapsli nie sterylizowałem - ogólnie mam wrażenie, że zakazić piwo, które już ma alkohol i jest nachmielone wcale nie jest tak łatwo, oczywiście trzeba zachować ogólną czystość procesu, ale nie trzeba dbać o taką sterylność jak na etapie przed fermentowaniem piwa
wiem, że niektórzy na forum doradzają odgazowywanie poprzez wielokrotne upuszczanie małych ilości gazu dzięki delikatnemu podważaniu kapsla, ale jakoś mi to nie pasowało - wolałem sprawę załatwić raz, a dobrze i... wszystko gra
-
caraamber - chciałem dać do 5% słodu karmelowego ale jaśniejszego niż użyty w bitterze i tak padło na caraamber
mogę wymienić na jakiś inny słód karmelowy jeśłi coś żle wykombinowałem z tym caraamber albo dać go mniej
rozumiem że chmielenie z grubsza OK
-
te drożdże są do kupienia w twojbrowar.pl http://twojbrowar.pl/sklep/pl/40-drozdze-angielskie - cena bardzo kusząca w porównaniu z Wyeastami, ok 16 zł
zastanawiam się tylko co znaczy wyprzedaż? - koniec terminu ważności????
czy ktoś już coś na tych drożdżach zrobił? zaciekawiły mnie szczególnie Thames Valley 3 podobno używane w Fuller's
czy z nich trzeba robić starter czy jedna fiolka obsłuży 20L piwa 12*?
przem
-
Witam,
będę wdzięczny za Wasze uwagi do poniższych receptur, zarówno do słodów jak i chmielenia
oba piwa zamierzam robić na Nottinghamach i zacierać jednotemperaturowo w 67*, warki po 40L
PALE ALE
zależało mi na piwie dość jasnym i różniącym się od bittera ale nie chciałem robić z samego słodu Pale Ale stąd dodatek niezbyt ciemnego słodu karmelowego
co do chmielenia to wzorzec zaczerpnięty z jakiejś receptury w sieci tylko przeliczony na podwójną warkę - nie umiem ocenić czy jest OK choć skusiło mnie użycie jednego rodzaju chmielu - upraszcza zakupy
BITTER:
pierwotnie wyszedłem od receptury na klona Fuler's London Pride ale dodałem trochę czekoladowego i lekko pomieszałem w chmieleniu - nie wiem czy na korzyść
będę wdzięczny za Wasze uwagi
(bazowałem na tym co dostępne w piwodzieju, bo nie chcę sprowadzać każdego słodu z innego sklepu...)
PS. czy angielskie słody pale ale które można kupić np w twojbrowar.pl robią jakąś zasadniczą różnicę w stosunku do pale ale z Wayermana czy Castle Malting? warto płacić więcej?
-
JAKIE JABŁKA NA CYDR?
mam teraz możliwość kupienia dużej ilości KORTLANDÓW ale zastanawiam się czy będą dobre bo to odmiana deserowa a w necie piszą że na cydr raczej nie powinny być odmiany deserowe
czy ktoś może podać jakie odmiany brać pod uwagę? - dodam że potrzebuję ze 200-300kg jabłek więc w grę wchodzi tylko zakup od sadownika, a nie zerwanie kilku jabłek z dzikiej jabłonki przy drodze, szukam więc cydrowych odmian które są przez sadowników (w okolicach grójca) hodowane i można je realnie kupić
przy okazji - czy jeszcze aby nie lekko za wcześnie na dobre cydrowe jabłka? może bardziej na początku pażdziernika? - jak myślicie
przem
-
odświeżę temat:
w wielu przepisach pojawia się FLAKED MAIZE - czy można go zastąpić grysem kukurydzianym takim jak tutaj: http://www.centrumwedkarzy.pl/dodatek-zanetowy-grys-kukurydziany-400g.html
w sumie to nie bardzo wiem czym jest taki grys ale może to coś pomiędzy płatkami a mąką właśnie, co myślicie o użyciu tego surowca w piwowarstwie? czy taki grys to 100% kukurydza bez jakiś dodatków cukrowo-witaminowych jak to jest w corn flakesach?
przem
-
podoba mi się ten Bishop's Finger, kupuję ten pomysł!
Możesz zacząć od bittera, później klasycznego Pale Ale'a i IPA
czy dobrze rozumiem, że Palec Biskupa to właśnie "klasyczny Pale Ale"? - w zestawieniu stylów byłby to: Extra Special/Strong Bitter (English Pale Ale)
-
dzięki za Wasze rady - w takim razie biorę Nottighamy, przy tej cenie nie b ędę się bawił w startery na podwójną warkę, prościej kupić 2 saszetki
natomiast poradźcie proszę jaką możnaby ustawić kolejność na brytyjską ofensywę żeby logicznie wykorzystać te drożdże przynajmniej na 3 warki i jednocześnie zaliczyć jakieś różne gatunki piw wyspiarskich (a może nie tylko wyspiarskich) - zacznę od bittera 11-12 a potem? tak myślałem o dry stoucie który poprzednio robiłem na Wyeast Irish Ale ale w sumie nie wiem czy te Nottighamy będa pasować do stylu
jestem otwarty na wszelkie możliwe gatunki byleby jakoś logicznie ustawić proces tak, żeby dobrze wykorzystać te drożdże i żeby pasowały do kolejnych warek
stosunkowo najmniej zależy mi na IPA bo mam jeszcze ze 2 skrzynki, ale w sumie to mogę powtórzyć i ten styl byle w jakiejś kompletnie innej recepturze
-
Scooby podawał przepis na klona goose honkers ale, robilem go i wyszedł rewelacyjnie.
myśłałem o tym ale przy poprzednim bitterze nie mogłem zdobyć części składników i uwarzyłem według innego przepisu
podejrzę zapiski w Twoim wątku, dzięks
Ja bym uwarzyl zwykla 12 z zasypem bitterowym
no właśnie tylko czy pale ale + crystal to jest ten zwykły zasyp bitterowy?
ale w sumie wątek jest o klonowaniu... chętnie bym popełnił klona Fuller's London ESB z przepisu 3 wypowiedzi wyżej tylko nie wiem czy sz tego wyjdzie taki klasyk nad klasyki
-
a ja się właśnie zastanawiam czy bittera robić na tych drożdżach czy jednak iść w Wyeasty - oczywiście cena tu ważna bo robię warkę 40L więc Nottingamów 2 saszetki kosztują tyle co połowa porcji Wyeastów... nie chciałbym jednak iść na kompromis gdyby to jakioś zasadniczo miało się odbić na jakości (wówczas kupię wyeasty i rozmnożę przez starter na podwójną warkę)
to jak? Nottinghamy to taki daleko posunięty kompromis w stosunku do drożdży płynnychczy jednak bardzo dobre pod względem samkowym drożdże?
i tak się zastanawiam co dalej mógłbym uważyć na gęstwie Nottinghamów po bitterze - IPA? dry stouta? jakby tu zaplanować brytyjską ofensywę jesienną?
-
kurka wodna, mam subskrypcję wątku a nie dostaję powiadomień...
co do bittera... żebym to ja wiedział... w początkach polskiej drogi do kapitalizmu jak się pootwierały puby Johna Bulla chadzałem tam na bittera i ten smak mi jakoś tak utkwił bo piwo było czymś zupełnie innym niż ówczesne 10,5 czy EB (jeśłi ktoś jeszcze pamięta te marki...) ale nie mam jakiegoś sprecyzowanego smaku czy marki - chciałbym ot tak ze środka skali czy ani ordinary bitter ani extra strong
w innym wątku pojawił się link na klona Fullersa: http://byo.com/component/resource/article/Indices/16-Breweries/2398-fuller-s-the-pride-of-london
Fuller’s ESB clone(5 gallons/ 19 L, all-grain)
OG = 1.060 FG = 1.014
IBU = 35 SRM = 15
ABV = 5.9%
This recipe is for the bottled version of ESB. The cask version in the UK is 5.5% ABV.
Ingredients
11 lbs. 3 oz. (5.1 kg) Muntons pale ale malt
1 lb. 2 oz. (0.51 kg) crystal malt (75 °L)
5.25 AAU Target hops (60 min)
(0.53 oz./15 g of 10% alpha acids)
2.6 AAU Challenger hops (60 min)
(0.34 oz./10 g of 7.5% alpha acids)
0.83 AAU Northdown hops (15 min)
(0.1 oz./2.7 g of 8.5% alpha acids)
1.66 AAU Goldings hops (15 min)
(0.33 oz./9.4 g of 5% alpha acids)
0.33 oz. (9.4 g) Goldings hops
(dry hop)
Wyeast 1968 (London ESB) or White Labs WLP002 (English Ale) yeast
więc może tą ścieżką podążyć? myślicie że z tego faktycznie wyjdzie klon ESB?
cydrowanie 2016
w Artykuły i opracowania
Opublikowano
dzięki za info, obejrzę
nie chodzi mi o cydr słodki bo lubię wytrawne smaki tylko o taki lekko "słodowy" zobaczymy jak będzie, poprzedni cydr wyszedł super więc mam nadzieję że i tym razem się uda, a pracę drożdży róznych podsumuję