Skocz do zawartości

prodakt

Members
  • Postów

    197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez prodakt

  1. tak tak, bufor to mam w robocie i ręce do kalibracji. Powinienem mieć coś też na wynos, ale nie jestem pewien. Niestety już dziś do pracy nie pojadę, więc albo kolejnym razem, albo przywieź pH-metr i go Tobie skalibruję.

     

    co do piw lekkich...mam takie fajne (prawie harcerskie) ale jeszcze w beczce. Przyniosę na kolejny raz.

  2. Bocian ... znaczy Kazimierz_W, Twoje piwo pięknie komponowało się z klimatem spotkania, a spotkanie bardzo trafne i przyjemne - mało przypadkowych ludzi, a sporo osób żywo zainteresowanych tematem. Nie widzę jeszcze nowego wątku na forum, więc piszę tutaj, chcąc zachęcić BroWarmiaków do zgłębienia tematu stylu Rosanke - teoria, receptury, hipotezy. Chcielibyśmy się spotykać w miarę cyklicznie w grupie, która chce zająć się odtwarzaniem stylu.

  3. no i nie wytrzymałem ;) śrutowałem dzisiaj.

    W porównaniu do poprzedniego śrutowania dzisiaj zastosowałem następujące zmiany:

    1. śrutowanie na sucho,

    2. najwolniejsze obroty jakie wiertarka była w stanie kręcić w trakcie śrutowania (teoretycznie można było na wiertarce ustawić wolniejsze obroty, ale wtedy już się blokowała na słodzie)

    3. szeroka szczelina (nie mierzyłem w mm, bo nie mam jak, ale ćwierć obrotu śruby już spora część pełnych ziaren leciała)

    4. smarowanie tulej w trakcie śrutowania (2 razy na 30kg wcisnąłem w kręcącą się tuleję odrobinkę towotu)

     

    efekty:

    1. bardziej poszarpana łuska niż przy śrutowaniu zwilżonego słodu, ale i tak wygląda ładnie - test w tygodniu

    2. mniejsza wydajność na godzinę, ale po co się spieszyć przy robieniu piwa?

    3. trochę pełnych ziaren się sypało, ale to raczej pojedyncze sztuki, wyjdzie w wydajności

    4. a wszystkie te zabiegi po to, żeby przekonać się, że tuleje się NIE GRZAŁY! Lekkie ocieplenie, ale wiertarka była cieplejsza. Całe 30kg poleciałem za jednym zamachem.

     

    Wnioski:

    jeżeli łożyska rzeczywiście mocno podnoszą koszt, to niewielkim wysiłkiem można zredukować grzanie do minimum.

     

    podsumowując:

    jeszcze raz powtórzę, że produkt rewelacja!!!

     

    wolne wnioski:

    czy myślicie Państwo o wydaniu większego egzemplarza? Albo od razu z napędem elektrycznym?

  4. Za pewnie było to spowodowane przymocowaniem młynka do blatu, jego obudowa mogła zostać za bardzo ściśnięta. Co spowodowało wewnętrzne tarcie i w efekcie grzanie się materiału. My proponujemy mocowanie śrutownika za pomocą ścisku stolarskiego, dzięki niemu obudowa nie będzie za bardzo ściśnięta do wewnątrz.

     

    no właśnie nie był ściskany wcale. Po 20kg przymocowałem go ściskami stolarskimi tak, że przyciskany był do blatu. Grzał się. Generalnie spodziewam się, że taka temperatura nie jest niebezpieczna dla tak dobrego materiału, ale parzy i pewnie przyspiesza to ścieranie. W przyszłym tygodniu będę testował po raz kolejny, może załączę fotki.

  5. Bardzo dziękuję(my) producentowi za sprzęt, bo jest naprawdę solidny czołg (pozytywnie), bardzo ładnie wygląda i przystępna cena (szczególnie dla członków PSPD). Sprzęt testowałem zarówno śrutując ręcznie, jak i wiertarką. Śruta bardzo ładna, łuska cała, wnętrze skruszone, wydajność zacierania i jakość filtracji znacznie lepsza, niż przewidywałem. Ogólnie jestem BARDZO zadowolony!

     

    Kilka uwag:

    - dodatkowy wsyp można samemu skonstruować (mi to zajęło 10 sekund - obcięcie dna od butelki 5L od wody mineralnej); bardzo miło, że będzie można zakupić dodatkowe dedykowane - plus dla firmy za to!

    - łożyska ślizgowe - niestety się grzeją dosyć mocno (oparzyłem się o obudowę po pierwszych kilku kilogramach); śrutowałem około 50kg słodu i musiałem robić przerwy czasem nawet co 5kg - wiadomo, że koszt będzie większy, ale proponowałbym jednak łożyska, ponieważ to grzanie trochę uprzykrza proces

    - mocowanie - jasne, że można samemu sobie dorobić, ale przydałby się jakiś poziomy wspornik z otworami do przykręcenia do podłoża lub jakieś inne ułatwienie; jednak obecna wersja też nie jest trudna do zamocowania

    - na wałkach mam lekki luz; nie wiem, czy to w każdym, czy tylko u mnie (może to związane z tym grzaniem się), ale to delikatnie utrudnia ustawienie wałków równolegle względem siebie.

     

    podsumowując:

     

    produkt REWEACJA!!! Szczególnie, że nasz rodzimy - gratulacje! Z pewnością, będę czekał na nowości i chętnie potestuję. Proponuję jednak pomyśleć o tych łożyskach.

  6. MX-6600 jakieś chińskie ale zdaje egzamin :beer:

    A jak uzyskujesz litery w górnym rzędzie' date=' te wszystkie na allegro maja tylko cyfry :)[/quote']

    MX-6600 (ja mam kolor żółty) ma u góry tylko litery A-Z, na dole tylko cyfry + znaki specjalne m.in. w pierwszym rzędzie używany przeze mnie No

    Teraz model MX-6600 już chyba nie ma liter.

    Przejrzałem sporo aukcji na allegro i nie znalazłem metkownicy z kompletem liter.

    A tu przykładowy MX-6600 gdzie wymienione są dostępne znaki:

    http://allegro.pl/me...1694716450.html

     

    Muszę się zastanowić co na tej metce chcę pisać, ale litery by się jednak przydały...:rolleyes:

     

    metkownice dwurzędowe z A-Z w górnym rzędzie kosztują teraz około 300zł. (dziś jeszcze dzwoniłem do kilku firm)

  7. Ja odbierałem w piątek w Sierpcu. Ulica Świętokrzyska 27, trzeba na bramie powiedzieć, że po słody i jest tam pan Matysiak, na 3 piętrze w laboratorium. Z nim wszystko załatwiłem i dostałem przepustkę materiałową, celem okazania na bramie. Zupełnie bez problemów. Polecam.

     

    OK, super, dzięki!

    Rozumiem, że mogę przyjechać do Sierpca i wszytko na miejscu załatwię, nie muszę się wcześniej anonsować i umawiać na konkretne zamówienie?

    Jak najbardziej musisz. Potrzebny wcześniejszy przelew na Słodownie Strzegom i złożone zamówienie w sklepie internetowym

     

    OK, pełna jasność!

    Dziękuję!

  8. Ja odbierałem w piątek w Sierpcu. Ulica Świętokrzyska 27, trzeba na bramie powiedzieć, że po słody i jest tam pan Matysiak, na 3 piętrze w laboratorium. Z nim wszystko załatwiłem i dostałem przepustkę materiałową, celem okazania na bramie. Zupełnie bez problemów. Polecam.

     

    OK, super, dzięki!

    Rozumiem, że mogę przyjechać do Sierpca i wszytko na miejscu załatwię, nie muszę się wcześniej anonsować i umawiać na konkretne zamówienie?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.