Witam ponownie po małej przerwie.
Jestem już po pierwszej warce z brewkita. Wyszła trochę kwaskowata (zapewne przez codzienne zaglądanie do fermentora ). Ale jest jak najbardziej pijalna.
Nie zniechęcony przeciętnym wynikiem postanowiłem uwarzyć piwo z ekstraktów. Zakupiłem ekstrakt jasny WES 1,7kg oraz ekstrakt bursztynowy WES 1,7kg. Do tego drożdże Danstar Nottingham oraz chmiel. Dokładnie 5 dni temu zadałem drożdże - początkowe blg wynosiło w okolicach 12. Piwo fermentowało bardzo burzliwie w temperaturze 17°C. Dziś, po 5 dniach, ustało bulgotanie z rurki więc po raz pierwszy otworzyłem fermentor. Zastałem 0,5cm piany i unoszące się drożdże. Szybko pobrałem próbkę do menzurki - przyrząd pokazał jeszcze 4 blg! A ja chciałem jutro butelkować... Na szczęście piwo nie jest kwaśne, ale za to dość słabe. Poradźcie proszę, co zrobić w tej sytuacji? Czekać?