Skocz do zawartości

srebrny

Members
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez srebrny

  1. Przez kilka lat korzystałem z takiego patentu. Docisk wykonał znajomy tokarz za 2 piwa. Rysunki z wymiarami są gdzieś na forum. Było trochę nieporęczne i trudno o dobry docisk. Ale był to stary żeliwny statyw. Później za 20 zł kupiłem na giełdzie samochodowej podobny do twojego statyw i kapslownie tym ustrojstwem to była męka. Po 3 warkach padł. Sytuacja mnie zmusiła i zainwestowałem w Grifo HD i jest dobrze.

  2. Jutro chce zamówic dwie beczki które maja służyc do fermentacji duzych warek.. Zastanawiam sie czy wybrac te beczki z atestem (w środku mają jakis wystający biały cycek - wiecie co to moze być)

    http://allegro.pl/be...3106517674.html czy te bez atestu ale z teflonem http://allegro.pl/be...3166082491.html .

    Ja mam z drugiego linka i sobie chwalę. Dodatkowym plusem jest szeroki otwór, który ułatwia wysładzanie( jeśli taka potrzeba).

  3. o ja .... tak czytam sobie i chyba strzeliłem babola. Sok malinowy dałem po wystudzeniu i zadałem drożdże dolniaki.

    Piwa malinowe robię właśnie tak. Wychodzą dobre lub bardzo dobre. Jedynie pilnuję, żeby zbyt mocno nie odfermentowały. Duży procent alkoholu nie jest w takim piwku wskazany. Przynajmniej wg mnie.

     

    A w jaki sposób mam pilnować odfermentowania? Piwko będzie leżało 2 tyg na burzliwej i tydzień na cichej. Zbyt wcześnie wleje w butelki będę miał TNT... Chyba, żeby do butelek nie dawać nic do refermentacji.

    Ja korzystam z refraktometru. Jeśli nie posiadasz, wystarczy pobierać próbki balingomierzem. Ale równie dobrze możesz zrezygnować z tej metody (mniejsze ryzyko infekcji).

    Pominięcie dodatku do refermentacji może spowodować , że piwko będzie sokiem ( brak nagazowania). Polecam jako środka do nagazowania użyć soku malinowego, tylko zachować wskazówki Zbyszka tj. nie przekraczać 10 - 11 ml na litr piwka. Jeśli boisz się granatów (tak jak ja na początku mojej piwowarskiej przygody) to piwo wlej do Petów. Bezpieczne i bez wpływu na smak piwa. Z malinowymi tak robię. Jeśli nagazowanie będzie zbyt duże to spokojnie możesz upuścić gaz.

  4. Krooll

    [ ...Jak gościom, którzy przyjadą na święta postawię na stole moje piwko to chciałbym żeby nikt się nie zorientował, że to mój wyrób. A jak już się rozsmakują i będą zachwalać to ich zaskoczę, że zrobiłem je sam. Mętne piwo z drożdżami od razu rozpoznają. Chcę by ludzie, których będę częstował piwem nie byli w stanie zauważyć, że to jest piwo domowej roboty. ]

     

    A może rozlej piwo dla gości w szkło w kuchni, unikając wlania osadu. Wydaje sie to najprostszym rozwiązaniem problemu, przynajmniej dla mnie.

  5. Bardzo merytorycznych rad udzielacie Panowie.

    Krooll zastanów się nad radami, których udzielił Pershi. Moim zdaniem bardzo celne.

    A takim "przywitaniem" po prostu się nie przejmuj. Jak chcesz polepszyć sobie humor przejrzyj nie tak odległe posty "doradców" a zobaczysz, że mieli podobne problemy. Ale teraz mają wiedzę i się dzielą.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.