Skocz do zawartości

kfas666

Members
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kfas666

  1. Witam Wszystkich !

     

    Od jakiegoś czasu mieszkam w bloku, w którym niestety nie ma instalacji gazowej. Moje dotychczasowe warki były robione tylko na bazie brew kitów Coopersa. Kolejne piwo chciałbym zrobić już z zacieraniem i tu pojawia się problem z odpowiednim naczyniem. Zacierałem niedawno słód na whisky z braku dużego gara zmuszony byłem do użycia trzech małych i muszę powiedzieć, że to była masakra :(. Nie wyobrażam sobie żebym w taki sposób miał przeprowadzać jeszcze chmielenie.

    Teraz najważniejsze, czy taki garnek nada się na indukcję: http://allegro.pl/garnek-do-piwa-emaliowany-30l-36cm-olkusz-dukat-i2582155873.html

  2. Coopers Mexican Carveza

     

     

    cooperscerveza.jpg

     

    Surowiec do fermentacji: 1kg - ekstrakt słodowy w proszku Muntons;

    Surowiec do refermentacj: glukoza;

    Fermentacja: Górna - drożdże Coopers z zestawu, fermentowało wszystko około 5 dni w temp. ok. 25 stopni, dałem jeszcze postać dzień dla pewności;

    Smak: delikatna goryczka wyczuwalna w pierwszych łykach, najlepiej smakuje mocno zimne;

    Zapach: trudny do określenia, świeże przy rozlewaniu zalatywało tarymi skarpetami ;)

    Piana: bardzo słaba i nietrwała, już po kilku chwilach od nalania redukuje się praktycznie do zera;

    Kolor: ciemny złoty:

    Nagazowanie: średnie;

     

    To moje pierwsze piwo z brewkita (no i pierwsze w ogóle). Ogólnie jestem zadowolony z rezultatu, znajomym i rodzinie też smakuje. Piwo pije się ze smakiem i bez przymusu. Jedyny problem jaki z nim jest to, że jak każdy przyszedł i chciał na spróbowanie to z 40 piw zostało mi tylko 15 :).

     

    piwkoz.jpg

  3. Kolego emcede moje piwko to też Mexican Carveza.

     

    No więc tak, dałem mojemu pierwszemu piwku jeszcze trochę czasu. W poniedziałek (czyli wtedy kiedy założyłem ten temat) przestawiłem fermentator do chłodniejszego miejsca w domu - 23 stopnie. Na początku nic wielkiego się z brzeczką nie działo, ale w nocy "bulknęło" kilka razy, we wtorek rano też coś się działo, ale bardzo wolno, a po powrocie z pracy ostatnie tchnienia - jedno bulknięcie na 2 godziny. W nocy nic się już nie działo, natomiast w środę rano poziomy w rurce fermentacyjnej były już równe i tak zostało aż do dziś.

    W związku z tym postanowiłem dziś je zabutelkować. Cały sprzęt i butelki zdezynfekowałem. Zamiast cukru do butelek poszła glukoza. Samo butelkowanie pomimo drobnych problemów z pienieniem poszło całkiem sprawnie jak na pierwszy raz.

    Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - zabutelkowane piwo jest mętne. Po kilku godzinach stania szyjki zrobiły się lekko przejrzyste, ale pozostała część butelki jest mętna. Czy coś spieprzyłem ? Jeśli tak to co ?

  4. Oczywiście pomiary robisz w 20°C? Co do gazu to w butelkach się nagazuje. :beer:

    Pomiar robiłem w najchłodniejszym pomieszczeniu w domu, czyli kuchni, bo tam nie ma grzejnika (23 stopnie). Próbkę sprawdziłem w tej temperaturze, a potem przez 5 minut chłodziłem ją pod strumieniem kranówy i wychodziło tyle samo.

    Wiem, że nagazuje się w butelkach, po prostu opisywałem swoje wrażenia z tej próbki.

  5. Sprawdziłem właśnie BLG moim dennym cukromierzem z biowinu. Na pomiar z nim biorę poprawkę, bo na czystej wodzie pokazuje -1, a chyba powinno być równe 0. Brzeczka według niego ma 2,5 blg, więc przyjmuje, że może to być 3,5.

    Co do wyglądu brzeczki to kolor piwka już jest, ale nie jest przejrzyste tylko mętnawe. W smaku takie tam ciepłe piwo bez gazu. Zapach typowo piwny.

    Czekać jeszcze ze dwa dni i sprawdzić blg ?

  6. Mam pytanie do osób mających już doświadczenie w brewkitach coopersa.

    Wstawiłem brewkita w piątek wieczorem (23:00). Temperatura w mieszkaniu jaką mam to 24-25 stopni. W sobotę już o 9:00 ładnie pracował, zrobiła się ładna piana na górze. Wczoraj pracowało jeszcze w miarę ładnie, ale wolniej, natomiast dziś na ranem bardzo wolno, a teraz po pracy stoi całkowicie. Temperatura brzeczki przez caly czas to 24-25 stopni.

    Zdaje sobie sprawę z tego, że im większa temperatura fermentacji tym szybszy proces, ale jestem zaskoczony tym, że był aż tak szybki. Zamiast cukru dałem ekstrakt słodowy w proszku Muntons Spraymalt.

    Co tym wszystkim sądzicie ?

  7. Cieszę się bardzo, że wam się podoba :smilies: Jeśli chodzi o koszty to były naprawdę niewielkie, tylko kapslownica młotkowa. Mechanizm jest od wyciskarki do cytrusów, którą dał mi kumpel, bo się walała po domu. Pancerz z T-34 i rurki znalazły się w piwny.

    Jeśli mechanizm z wyciskarki nie wytrzyma, to gdzieś w piwnicy czeka jest stary statyw do wiertarki.

  8. Witam !

     

    Jako, że na forum jestem nowy chciałbym się ze wszystkimi przywitać !

    Moja zabawa z piwowarstwem domowym dopiero się zaczyna, pierwsza warka już wstawiona no i trzeba było zadbać o zabutelkowanie.

    Przedstawiam moją kapslownicę ;) ładna może nie jest ale działa jak na razie bez problemu.

     

    zdjcie0519v.jpg

    zdjcie0518.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.