Krzysztof Płachta

Tak, główna niedogodność takiego stanu rzeczy to przyspieszone starzenie się piwa: ~3 krotnie na kazde 10°C.

Czyli piwo, które w 10°C byłoby dobre przez 6 miesięcy, w 20°C zestarzeje sie po dwóch.

Czyli jeśli po powiedzmy tygodniu w temp. pokojowej przeniósłbym do lodówki (około 5st. C) to dłużej będzie dobre i nie będzie to w żaden sposób dla piwa szkodliwe?

Czyli rozumiem, że spokojnie świeżo rozlane piwo mogę przechowywać w temp. pokojowej, bez żadnej szkody dla niego?

Dzięki wszystkim za bardzo szybką odpowiedź.

Po pierwsze temat z podanego linku dotyczy fermentacji burzliwej - przez tydzień jestem w stanie upilnować temperaturę aby utrzymywała sie na stałym poziomie.

Mnie zaś chodzi o fermentację cichą i leżakowanie gotowego piwa. Wyczytałem, że przez dwa dni świeżo rozlane piwo powinno stać w temperaturze pokojowej, a później w niższej przez resztę czasu.

I tutaj pojawia się problem, bo utrzymywanie niskiej temperatury za pomocą butelek z lodem przez tak długi czas jest raczej dość kłopotliwe.

Witam!

Chciałbym zacząć moją przygodę z piwowarstwem domowym, jednak nie posiadam żadnego pomieszczenia z temperaturą niższa niż pokojowa. Czy da się (jeśli tak - to jak) w moim wypadku przeprowadzać fermentację cichą i leżakowanie? Jedyną alternatywą jest 40 butelek w lodówce w temperaturze około 5-10 stopni.

z góry dziękuję za rady