-
Postów
62 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez malag201
-
-
Hmm, coś mi drożdże słabo chodziły, wczoraj wieczorem sprawdziłem blg i jest 6, startowe około 12. Drożdże miały datę ważności 07.2013, były trzymane w lodówce, trochę tego cukru zjadły, a biorąc pod uwagę, że zacieranie raczej w kierunku piwa wytrawnego, to już sam nie wiem co się stało. Jeszcze przy zlewaniu na cichą sprawdzę blg. Zastanawiam się nad ewentualnym restartem?
-
#5 Pils
długo mnie nie było, ale straciłem gar do warzenia, do tego żona coraz bardziej "kwęka". Skorzystałem z okazji, że rodzina wyjechała do teściów i uwarzyłem piwko
5kg słód pilzneński
63-64 stopnie przez 25 minut,
67-70 stopni przez 30-35 minut.
Gotowanie 75 minut
60min - 30g lubelski
30min - 25g marynka
0min - 25g marynka
Trochę długo się studziło, bo w wannie i bardzo gorzkie się zrobiło(chmiel wyciagnąłem dopiero po wystygnięciu), ale to dobrze.
Drożdże Safale S-04, temperatura w piwnicy 19 stopni. Fermentuje od 06.07.2013 od rana.
-
No i mineło jeszcze trochę czasu... Dziś na spróbowanie otworzyłem butelkę i nic. Zero nagazowania... Wydaje mi się, że cokolwiek powinno się pojawić, jeśli by miało się nagazować. Chyba otworzę każdą butelkę, wsypię szczyptę aktywnych drożdży i zakapsluję jeszcze raz....
-
No poczekam, ale to już 2 tygodnie w butelkach i nic. A to są bayanusy
-
Przepraszam, że odkopuję, ale mam podobny problem.
Z 15l soku z sokowirówki chciałem zrobić cydr. Miałem problemy ze startem fermentacji(bayanusy), ponieważ chyba dorzuciłem za dużo piro(waga za mało dokładna). W każdym razie po tygodniu wystartowała fermentacja, przez tydzień ładnie fermentowało, później przestało "bulkać". Normalnie w tym momencie bym zabutelkował, ale niestety nie miałem czasu. Cydr postał 2 tygodnie i dopiero się za to zabrałem. Po tygodniu cydr nie nagazował się wcale, a jedna butelka. którą otworzyłem na próbę jest trochę słodkawa, czyli nie zeżarło cukrów. Miałem jeszcze 2 butelko 0.33l z dna fermentatora, gdzie dostało się sporo osadu i te butelki przy otwieraniu wystrzelały
I teraz pytanie jest takie:z mojego rozumowania wychodzi, że drożdże opadły na dno i nie było ich w tym "dobrym" cydrze, więc co mam zrobić? Dosypać do każdej butelki trochę drożdży? Czy jakieś inne sposoby?
Dodam, że mieszałem już 2 razy ten cydr na wszelki wypadek.
-
Hmm, piwa już prawie nie ma, nie nagazowało się za mocno, więc wniosek, że zostały tylko cukry niefermentowalne.
Zastanawia mnie tylko, czemu zostało tak wysokie blg? Po 30 minutach w 63 stopniach większość cukrów powinna się wysłodzić?
-
Zabutelkowane. 33 sztuki. Blg spadło do 4.5, więc dodałem tylko tyle cukru, ile normalnie się daje na butelkę 0.33. Do tego będę monitorował piwko.
-
#4 Pszeniczne
słód pilzneński 1,5kg
słód karmelowy ciemny Special B 0.05kg(zeby bylo trochę ciemniejsze)
słód pszeniczny 2kg
Zacieranie
- 45°C - 10 min
- 50°C - 15 min
- 63°C - 30 min
- 73°C - 50 min
Chmielenie 80 minut
50g chmielu lubelskiego
Po 10min – 25 g chmielu
Po 50min – 15 g chmielu
Po 75min – 10 g chmielu
Drożdże S33 będą zadane rano, kiedy brzeczka wystygnie.
Edit:wyszło 18l brzeczki o blg 11.5
Po dłuższej przerwie wracam... Córka ma już prawie 2 miesiące i mogę czasem coś uwarzyć
-
No to chyba klops. Wygląda na to,że wdała się infekcja.
http://malag.info/pobierz/piwo.jpg
Jak myślicie, wylewać? Generalnie do końca długiego weekendu nie będę robił innego, więc może postać.. Jest szansa, że coś z tego piwa jeszcze wyjdzie? W baniaku 5l trochę więcej tego osadu na górze się zebrało.
A i jeszcze zebrałem gęstwę i nie wiem, czy wylewać?
-
#3 zlany na cichą fermentację. Odfermentowało do 5Blg. Smak bardzo gorzki-to nie goryczka chmielu, ale gorzki smak z jęczmienia palonego chyba. Ciekawy jestem kiedy będzie zdatne do picia
Edit: zebrałem gęstwę, to mój pierwszy raz, zobaczymy co z tego wyniknie
-
#3 Stout owsiany
słód pilzneński 3,5kg
słód Caraaroma 0.4kg
słód karmelowy ciemny Special B 0.1kg
płatki owsiane 1kg
jęczmień palony 0.25kg
Zacieranie 120 minut w temp 65-70 stopni.
Gotowanie 90 min
40g chmielu goryczkowego marynka w szyszkach - 90 min
10g chmielu aromatycznego lubelskiego w szyszkach 75 min
Drożdże S-04 zadane rano w temp 24 stopnie.
Blg brzeczki 15,5, przez straty mam tylko 17,5l piwa. Zastanawiałem się, czy nie rozcieńczyć lekko, ale chyba zostanie tak jak jest.
-
Zmieniłem recepturę tylko tak, że dodałem 1kg płatków owsianych.
Kupiłem w tym tygodniu fermentator nowy i chciałem go wykorzystać podczas filtrowania/wysładzania. Na nieszczęście fermentator pękł i kilka litrów poleciało na kuchnie. Na większe nieszczęście żona była świadkiem. Masakra
-
Na jutro wieczór szykuję się do kolejnej warki. Jak się nie uda, to sobota wieczór
#3 Stout owsiany
słód pilzneński 3,5kg
słód Caraaroma 0.4kg
słód karmelowy ciemny Special B 0.1kg
płatki owsiane 0.8kg
jęczmień palony 0.25kg
Kupiłem też słód czekoladowy, ale nie wiem, czy do Stouta pasuje, więc na razie taki mam plan. Szczegóły po warzeniu.
-
Odfermentowalo do 3blg, wiec troche cukrow zostalo. Nie wiem, może mój sposób zacierania nie jest odpowiedni, albo termometr jest niedokładny.
Następnym razem zamiast podgrzewać na ogniu będę po prostu dolewał wrzątku dla podniesienia temperatury.
-
Zacieranie 30 minut 63 stopnie i 20 minut 72 stopnie. Wyszło chyba za bardzo słodowe, a właśnie za mało goryczki.
-
Wypiłem kilka sztuk #2 i muszę powiedzieć, że czegoś mu brakuje w smaku. Ciężko stwierdzić, ale nie ma takiej pełni. Chyba za mało nachmieliłem jak na "powiedzmy pils": Przy następnej próbie wrzucę więcej chmielu i chyba muszę poczytać o tym jak chmielić
-
#2 zabutelkowane, Blg zeszło do 3. 39 butelek, w tym jedna mocno mętna(pierwsza pójdzie do wypicia). Do każdej butelki dodałem miarkę cukru na 0.5l.
-
#2 przelane na cichą. Blg 3.5.
-
Generalnie już leciało koło 3Blg pod koniec wysładzania, chociaż jednak w wysłodzinach na dnie czuć jeszcze lekko słodkie. Problem pojawia się taki, że mam garnek 20l
-
#2 Sam nie wiem jak nazwać. Po prostu piwo.
3kg słód pilzneński Strzegom
1kg słód pszeniczny Litovel
30 minut 63 stopnie
30 minut 72 stopnie
78 3 minuty i filtracja + wysładzanie.
60 minut gotowania
25g chmielu lubelskiego 60 minut
10g magnum 60 minut.
Dolałem wody do 20l (tym razem zrobiłem sobie skalę na fermentatorze) i brzeczka po tym ma 11Blg.
Biorąc pod uwagę, że za pierwszym razem wydajność mi wyszła 48%, to tym razem AŻ 57%
Jest jakiś progres, teraz brzeczka się studzi na balkonie, pewnie całą noc to potrwa .
Jutro drożdże Safbrew S33.
-
Kurna, chyba jednak zonk z butelkami. Wstrząsam mocno jedną z butelek, aż się tworzy piana i podchodzi do korka... zaraz słychać lekkie syczenie, czyli pęcherzyki powietrza trochę dałem za te butelki...
-
No i chyba mam problem. 3 z dotychczas otwartych butelek nie miały w ogóle gazu i teraz pytanie, czy kapsle nieszczelne, czy coś innego jest nie tak?
Za dużo problemów jak na pierwszą warkę
-
Żona kwęka lekko, ale jeśli nie w ten weekend, to zaraz po będę warzył
-
Generalnie nie powinno być różnic, ponieważ używam miarki:
http://allegro.pl/miarka-do-cukru-2-4-6gr-piwo-wino-browar-i2115021197.html,
ale kurcze widać jednak coś się dzieje, może mniej się rozmieszał cukier etc.
Browar Macias
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano
Ok, dokonałem restartu. Napowietrzyłem brzeczkę, drożdże do wody z cukrem(s-33), ruszyły ostro. Potem do pol litra brzeczki - też zaczęły chodzić, no to do fermentatora. Co kilka minut słyszę bulknięcie, mam nadzieję, że dofermentuje.(traktuje to jak cichą, czyli jeszcze tydzień, półtora tam posiedzi).
Z tamtymi drożdżami musiało być coś nie tak, bo nie było właściwie gęstwy, lekki osad na spodzie fermentatora.