Dwa mi bardzo smakowały, były bardzo podobne 43P i 45U (tajny szyfr hehe) takie piwko chciałaby uwarzyć. Pszeniczne było najciekawsze i miało piękny zapach, miało jakby to powiedzieć... wielowarstwowy smak, ale było wytrawne:/ Przy ciemnym piwie doznałam szoku, byłam przekonana, że jest słodkie(nic bardziej mylnego).
Zaraziłam się strasznie, może nawet za bardzo i za szybko, nie mam jeszcze sprzętu, więc trochę się niecierpliwie. Tata na szczęście obiecał jak najszybciej zrobić dla mnie kilka rzeczy, mimo iż wyszłam na wyrodną córkę, bo nie zaprosiłam go (z powodów logistycznych) do komisji
Adaś na razie Twoje piwka są nr 1, mam nadzieję,że kiedyś moje będą(przynajmniej dla mnie)