Witam
Przygodę z warzeniem piwa ze słodu rozpocząłem w kwietniu 2007 roku.Przerobiłem ponad 600 kg słodu. Pierwsze lata warki wychodziły b.dobre. Wszyscy chwalili i chcieli nawet kupować. Ostatnie wychodzą dobre, ale jak dla mnie za słodkie.
Cały czas warzę tak samo, a mianowicie:
zasyp - 62*
Pierwsza przerwa 62*-64* - 45 min.
Druga 72*-74 - 35 min
Podgrzewam do 76 - 78* i do filtracji
Chmielenie 60 min
Marynka 33g na początku i Lubelski 33g pod koniec
Próba jodowa OK,
Drożdże różne, dolnej jak i górnej fermentacji, oraz gęstwa z nich.
Słód cały czas taki sam z Browamatora
Fermentory typowe 33 l z pokrywką i rurką fermentacyjną, myte w płynach do mycia naczyń w gorącej wodzie i dezynfekowane pirosiarczynem.
Fermentacja burzliwa od 5 do 14 dni, cicha od 14 do 21 dni
Temperatura zacierania stabilna i śledzona przez komputer
Na garnku mam mieszadło elektryczne, które miesza sam spód zacieru.
Podgrzewam w tempie 1*/min.
W pierwszych latach (nie mierzyłem ph wody) fermentacja schodziła nawet do 2 blg dziś (ph wody 4,5) ledwo osiąga 6 blg
Teraz niech mi ktoś powie dlaczego nie mogę zejść z blg poniżej sześciu?.
Wszelkie podpowiedzi i rady bardzo mile widziane.
Pozdrawiam
Adam