Witam,
mam takie pytanie:
ze względu, że pracuje 6 dni w tygodniu od rana do wieczora nie mam czasu na zacieranie. Czytałem kilka wypowiedzi, że jak ktoś nie chce zacierać, to w ogóle lepiej nie brać się za brew-kit-y. Brew-kit jest jakby treningiem przed "prawdziwym" robieniem piwa. Zrobiłem na razie Coopers Lager + 1 kg zwykłego cukru (błąd z cukrem, którego już nie powtórzę) - zabutelkowane. Teraz bulgocze - Brewferm Triple + 0,55 kg cukru kandyzowanego białego.
Wracając do pytania: czy piwo z Brew-kit-ów jest i tak warte zachodu ? Czy smakowo mocno przewyższa piwa korporacyjne ?