Skocz do zawartości

hagi

Members
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hagi

  1. Koty z zasady są zainteresowane wszystkim co nowe :) więc przez pierwsze warki będzie to ciężkie aby się żaden kłaczek nie dostał do piwka.

     

    U mnie rurka fermentacyjna interesowała je tylko przy pierwszych warkach, potem dały spokój. Niestety fermentacja burzliwa bez rurki z niedomkniętym fermentatorem grozi garścią kłaków w piwie.

     

    Ja z kranika nie zrezygnowałem. Nawet po tym jak dwa z nich padły ofiarą owych kotów - zostały doszczętnie zgryzione.

    Od tej pory - kranik po prostu jest skierowany w tą stronę aby koty nie miały do niego łatwego dostępu - czyli do ściany przy której fermentator stoi i ku podłożu na którym stoi. Przed przelewaniem trzeba pamiętać o dezynfekcji kranika - będzie na nim sporo kłaków - wystarczy zamoczyć kranik w wrzątku w kubku. W ten sposób nie miałem żadnej infekcji.

     

    Co ciekawe jak się dogadasz z sierściuchami to będziesz miał gratis dogrzewanie brzęczki gratis. Moje lubią się przytulać do fermentatorów choć zapachu alkoholu nie cierpią :)

     

    Dla mnie wyzwaniem jest trzymanie słodów w domu. Moje sierściuchy potrafią otworzyć każde drzwi, szafę i szufladę. A zabawa ześrutowanym słodem jest dla nich przednia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.